Ja mam termin za 2 tyg i czop mi juz odchodził, więc wszystko pomału się rozkręca i nie mogę się już doczekać
reklama
A mi już brzuchol opadł, chwilami mnie pobolewa troche jakby na okres, chwilami twardnieje, tydzien temu lekarz powiedzial ze jeszcze wszystko pozamykane. Co prawda twardnienia brzucha mam juz od kilku miesięcy, jak rowniez okropne zgagi. Czekam za jakimis konkretnymi zwiastunami zblizającego się porodu ale poki co nic.
anne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2009
- Postów
- 911
Miałam podobnie jak Ty,twardnienia brzuszka i pobolewania jak na okres,oraz straszną zgagę,trochę to trwało,lekarz też mi mówił ,że wszystko jeszcze wysoko,że jeszcze pochodzę,a za kilka dni-może trzy zaczęło się,w szpitalu mimo skurczy też mówili,że wszystko wysoko,rozwarcie prawie żadne,a za kilka godzin urodziłam:-),a czop to zaczął mi odchodzić w dniu porodu dopiero i wyglądało to raczej na bardziej obfite upławy-bez krwi,a wody na pół godz przed porodemA mi już brzuchol opadł, chwilami mnie pobolewa troche jakby na okres, chwilami twardnieje, tydzien temu lekarz powiedzial ze jeszcze wszystko pozamykane. Co prawda twardnienia brzucha mam juz od kilku miesięcy, jak rowniez okropne zgagi. Czekam za jakimis konkretnymi zwiastunami zblizającego się porodu ale poki co nic.
Ale to moje 4te dziecko:-) i przy każdym było inaczej,jedno jest pewne-każde dziecko ma swój czas,odpowiedni moment kiedy ma przyjść na świat,tylko czasem trzeba mu pomóc,bo się ociąga,spóźnia,co może mu zaszkodzić,jeśli od terminu porodu upływa zbyt dużo czasu.Zniecierpliwienie mamy,która ma już dość dużego brzuszka,to rzecz normalna,można sobie delikatnie pomóc dużo spacerując,ruszając się-jesli nie ma do tego przeciwwskazań.Powodzenia i szczęśliwych porodów:-)
agapa
Fanka BB :)
Zgadzam się z Anne. Każda ciąża i poród są inne. U mnie kilka dni przed porodem (chyba 3 czy 4) lekarz pow. że końca ciąży nie widać - brzuch wysoko, miękki, szyjka zamknięta, a ja za kilka dni wylądowałam w szpitalu z sączącymi wodami. Brzuch miałam cały czas wysoko. W czasie porodu położna mi pomagała i w czasie skurczu torowała drogę dla główki żeby dziecko zeszło niżej. A więc nie sugerujcie się za bardzo tymi wysokimi brzuchami
jestesaniolkiem
Nikodemowa mama '10
za to u mnie dziecko (i brzus) bardzo nisko od 36tc byl - maly w kanale rodnym sobie juz siedzial).... bole jak na @ pare dni przed przyjeciem do szpitala, bole krzyzowe, twardnienia co pare minut,a trafilam tam tylko dlatego ze wody sie po malu saczyly... 2cm rozwarcia, szyjka skrocona 1,5cm, miekka.... mialam CC bo rozwarcie poszlo tylko do 4cm...moj porod trwal 56godzin, 3 dni na porodowce w tym 2 dni pod oxy i nic... a parte juz czulam...
> jestesaniolkiem > toż to horror tyle dni w szpitalu nawet boję się o tym myśleć.
Ja się boję że przegapię ten cały czop śluzowy gdyż mam od dluzszego czasu taką właśnie wydzielinę bezbarwną a i przez ostatnie kilka dni twardnienia brzucha mam coraz rzadziej w sumie czuję się coraz lepiej. No nic, za 3 dni ide do gina zobaczymy co mi powie ciekawego. Bardzo bym chciała aby wszystko poszło naturalnie i bez cc, mam nadzieję, że coś wreszcie ruszy bo dzidziuś już duży a brzuch przeogromny. Ruszam się dużo, robię zakupy, sprzątam, spacerki, prowadzę auto, odkurzam, myję podłogi i NIC. Widocznie rzeczywiście jeszcze nie czas.
Ja się boję że przegapię ten cały czop śluzowy gdyż mam od dluzszego czasu taką właśnie wydzielinę bezbarwną a i przez ostatnie kilka dni twardnienia brzucha mam coraz rzadziej w sumie czuję się coraz lepiej. No nic, za 3 dni ide do gina zobaczymy co mi powie ciekawego. Bardzo bym chciała aby wszystko poszło naturalnie i bez cc, mam nadzieję, że coś wreszcie ruszy bo dzidziuś już duży a brzuch przeogromny. Ruszam się dużo, robię zakupy, sprzątam, spacerki, prowadzę auto, odkurzam, myję podłogi i NIC. Widocznie rzeczywiście jeszcze nie czas.
Ja się strasznie od samego początku bałam porodu a teraz powiem nie było tak zle , spodziewałam się czegoś gorszego Julka urodziła się 18 maja tego roku wiec nie dawno a powinna się urodzić wczoraj ,pospieszyła się zrobiła nam mały prezencik, napisze tak , nawet teraz gdy próbuje sobie przypomnieć ból to nie da rady pamiętam tylko ,że jak już główka zaczeła się pojawiać to był taki tępy ból .
Ja miałam to szczęście i zycze tego każdej rodzącej ,żeby tatuś dziecka był z wami cały czas ja do łóżka poszłam ok 11 w nocy a Jula się urodziła o 3.05 angielskiego czasu a tatuś był z nami cały czas niesamowite gdy dopadają Cię skurcze i masz Kochanego obok siebie i możesz złapać jego ręke:-)
Urodziliśmy nasze dziecko razem .
Powodzenia , nie ma się czego bać , myślę ,że się zdecyduje na następne dziecko ale za rok :-)
Ja miałam to szczęście i zycze tego każdej rodzącej ,żeby tatuś dziecka był z wami cały czas ja do łóżka poszłam ok 11 w nocy a Jula się urodziła o 3.05 angielskiego czasu a tatuś był z nami cały czas niesamowite gdy dopadają Cię skurcze i masz Kochanego obok siebie i możesz złapać jego ręke:-)
Urodziliśmy nasze dziecko razem .
Powodzenia , nie ma się czego bać , myślę ,że się zdecyduje na następne dziecko ale za rok :-)
>>dziula> az się poryczałam czytając Twój post. Miło było przeczytac o takim 'normalnym' porodzie bo zazwyczaj to same horrory. I ten ukochany trzymajacy za rękę... ehhh. Fajnie, mam nadzieję, że mój poród nie będzie jakiś traumatyczny no i że w koncu nastąpi bo już sie nie mogę doczekać żeby zobaczyc synka...
hej
ja od wczoraj mam skurcze co 30 min, z 2 przerwami po 1,5 godziny no i w nocy nie czułam ich, tylko jak się obudziłam brzuch stanął!i teraz też tak co 30 min, na majtkach znalazłam białego dużego gluta wielkości najmniejszego paznokcia, ale bez krwi może to ten czop, nie jestem pewna bo wcześniej miałam podobne wydzieliny może nie tak gęste ale lekarz powiedział że to normalne, więc co do czopa nie mam pewności a po wczorajszym fałszywym alarmie w przychodni to sama już nie wiem czy to już to, bo czytam i czytam to forum, część dziewczyn miała taki początek że go zauważyła od razu że to to, a część właśnie nie, nie wiem co myśleć,
Ginka powiedziała wczoraj że jak brzuch będzie twardniał co 5 min to mam jechać, ale on co do minuty od wczoraj atakuje co 30 min(plus 2 przerwy), a z kolei lekarz prowadzący mówił że normalne jest 10 twardnień(mówił to jak byłam w 28 tyg) na dzień, a ja takich i tak miałam już więcej, co myślicie?
ja od wczoraj mam skurcze co 30 min, z 2 przerwami po 1,5 godziny no i w nocy nie czułam ich, tylko jak się obudziłam brzuch stanął!i teraz też tak co 30 min, na majtkach znalazłam białego dużego gluta wielkości najmniejszego paznokcia, ale bez krwi może to ten czop, nie jestem pewna bo wcześniej miałam podobne wydzieliny może nie tak gęste ale lekarz powiedział że to normalne, więc co do czopa nie mam pewności a po wczorajszym fałszywym alarmie w przychodni to sama już nie wiem czy to już to, bo czytam i czytam to forum, część dziewczyn miała taki początek że go zauważyła od razu że to to, a część właśnie nie, nie wiem co myśleć,
Ginka powiedziała wczoraj że jak brzuch będzie twardniał co 5 min to mam jechać, ale on co do minuty od wczoraj atakuje co 30 min(plus 2 przerwy), a z kolei lekarz prowadzący mówił że normalne jest 10 twardnień(mówił to jak byłam w 28 tyg) na dzień, a ja takich i tak miałam już więcej, co myślicie?
reklama
Podziel się: