reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Symptomy zbliżajacego się porodu

tez juz pomalutku wypatruje symptomy! pomimo,ze to moja druga ciaza.Przy pierwszej nie mnialam zadnych ,no moze pomimo odejscia czopu 2 tygodnie przed porodem
 
reklama
no widze ,ze jestem tu samiutenka:-:)-(To skacze do sklepiku ,bo trzeba cos na ruszt kupic a potem z mala do przedszkola na fotki:-)Bede wieczorkiem
 
Witaj nadiuleczka,

mamy jeszcze - teoretycznie - cztery tygodnie oczekiwań, ale wypatrywanie symptomów jest takie fajne :-)
niestety, moja ginka ma uroczą zdolność rozwiewania wszystkich moich nadziei (vide mocz, co do którego byłam absolutnie pewna, że to wody...)
czekam zatem na jakieś bardziej spektakularne objawy, bo do skurczy, ukłuć, bóli, wydzielin i lekkich mdłości zdążyłam się już przyzwyczaić ;-)
 
maie dzieki,chociaz Ty tu jestes.A na kiedy masz termin?ja z miesiaczki na 30.12 a usg caly czas wychodzilo na03.01 a teraz ostatanim razem na 14.01,oczywiscie licze na pierwszy termin:-D
 
Czesc!!! wLASNIE WROCILAM ZE SZPITALA POJECHALAM WCZORAJ BO MIALAM TAK BOLESNE SKURCZE NAJPIERW CO 20MINUT A WIECZORKIEM JUZ CO 5 :no:ZAJECHALAM DO SZPITALA ZROBILI KTG I OKAZALO SIE ZE SA SKURCZE ALE PO BADANIU LEKARZ STWIERDZIL ZE JESZCZE NIE MA ROZWARCIA DOSTALAM JAKIES TABLETKI I OK 2 W NOCY WSZYSTKO PRZESZLO JAK REKA ODJAL RANO ZNOWU BADANIE I NIC WYWALILI MNIE DO DOMU Z BRAKU MIEJSC. BOZE ILE BABEK RODZI PRZEZ TA JEDNA NOC BYLY 3 PORODY JEDEN NAPRAWDE CIEZKI BABAKA MIALA NA KONIEC CESARKE BO STRACILA TYLE KRWI I RODZILA 2 DNI DZIECKO BYLO JUZ SLABE KOSZMAR!!!!!!NA SZCZESCIE ZE JESTEM JUZ W DOMU I STWIERDZAM ZE NIE MA C0 SIE SPIESZYC DO SZPITALA TERAZ CZEKAM ZNOWU:cool:POZDRAWIAM
 
Nadiuleczka,

ja z ostatniej @ mam termin na 28 grudnia, ale z ostatniego USG na 16 grudnia. Moja mała jest dojrzalsza o dwa tygodnie i zdaniem ginki, przyjdzie na świat między 14 a 21 grudnia. Z kolei sądząc po stanie szyjki (zamknięta, długa na 4 centymetry i twarda) to mogę przenosić. Skutkiem tak rozbieżnych informacji przestałam się zupełnie denerwować. Bo przy taki rozrzucie trudno się na cokolwiek przygotowywać.

Śledzę jednak ten wątek z ogromnym zainteresowaniem, bo takie wspólne czekanie jest o wiele przyjemniejsze :-)

pozdrawiam Cię serdecznie
 
Niunia,

Święte słowa, nie ma co się spieszyć do szpitala; bo albo Cię walną na patologię, gdzie się można i kilka dni przemęczyć, albo Cię zawrócą do domku. Szkoda nerw.
Mam nadzieję, że obserwacje z porodówki nie wpłyną negatywnie na Twoje własne czekanie...życzę leciutkiego, szybkiego i przyjemnego porodu.

PS: Jeśli któraś z Was dziewczyny ma wadę wzroku (chodzi o same dioptrie, nie o zły stan dna oka, bo to inna bajka), lepiej się nie wychylać z zaświadczeniem od okulisty. Ja bardzo chciałam, bo taka porządna jestem, ale moja ginka (też okularnica) powiedziała, że określenie - wskazanie do zabiegu (czy jakoś tak) kończy się przy wadzie wzroku na kleszczach albo vacuum...brrr
 
ja niewiem w jakim stanie jest teraz moja szyjka,ale do gina mam na 4.12 to sie wsio wypytam mam nadzieje ,ze juz jej niema hihi:-D,bo przy mojej pierwszej ciazy polowa sie rozpulchnila a 2 polowa trzymala praktycznie do konca przez co rozwarcie niepostepowalo tak jak trzeba az do mometu przebicia pecherza plodowego,wtedy poszlo jak z platka ale to bylo po 18 godzinach:no:brrry az mnie ciary przeszly jak wspomne
 
reklama
Ja też miałam nadzieję, że mojej szyjki już nie ma ;-) Ostatecznie, zaczęła się bestia skracać półtora miesiąca temu...niestety cuda się zdarzają. Teraz jest dłuższa. Szaleństwo. A rozwarcie na palec też się zwarło, więc już w ogóle nie wiem, co myśleć o tym wszystkim. Zwłaszcza, że strasznie bym nie chciała przeżyć tego, co Ty...brrr
W następny piątek mam wizytę i mam nadzieję, że się czegoś dowiem, na przykład na temat stopnia dojrzałości łożyska...ciągle przeraża mnie wizja oczekiwania od 14 grudnia do 12 stycznia (tak na oko, jakbym rzeczywiście miała przenosić).
Co do symptomów: do listy swoich obserwacji dopisuję iście wilczy apetyt. Od rana ciągle jem...godzinę po obiadku zaczęło mnie tak ssać i burczeć w brzuchu, że zaczynam się zastanawiać, czy nie mam tasiemca ;-)
 
Do góry