Witam wszystkich
W kocu mam chwilke zeby odpisac przepraszam
niunia ze to tak dlugo trwalo ale maly jest bardzo niespokojny, nocki sa nieprzespane chyba zaczelismy od kolek nasze poznawanie sie.
Tak wogole chcialam bardzo urodzic juz jak urodzilam chcialam jak najszybciej wyjsc ze szpitala bo bylam troche dluzej mialam male komplikacje i maly podlapal zoltaczke a jak wyszlam ze szptala to zaczelam sie bac czy sobie poradze sama poniewaz to nasze pierwsze dzieciatko;-)ciekawe czy tak bedzie w kolko:-)
Jezeli chodzi o porod to u mnie wygladalo to tak:
we wtorek w zeszlym tygodniu bylam na wizycie u lekarza i stwrierdzil ze nic sie nie dzieje takiego co wskazywaloby w najblizszych dniach na porod i maly mialwazyc 3800 kg.
Nastepnego dnia w srode bylam u meza w sklepie i poczulam ze cos zaczelo mi leciec kilka razy z rzedu i zadzwonilam do swojego lekarza on kazal jechac do szpitala zeby sprawdzic okazalo sie ze ta krwista wydzielina jest to nic innego jak saczenie sie wod plodowych i o 17 zostawili mnie w szpitalu bo zaczely sie bole lekkie trzymalimnie noc alemimoboli i wod nie mialam rozwarcia wiec nastepnego dnia w czwartek o 7 rano podlaczyli mnie pod kroplowke no i zaczely sie rozkrecac bole ( dobrze jest zeby bole i rozwarcie nie bylo wywolywane bo moznachodzic to pomaga ja niestety musialam lezec).
Najgorzej bylo do 2 cm rozwarcia to ciagnie sie i ciagnie a bole sa juz tez dosc wyczowalne jak mialam okolo 7 cm blagalam o cesarke ale nie chcieli zrobic a jak sie zorientowali ze maly jest wiekszy i mialam problem z dalszym rozwarciem podjeli decyzje o cesarce a w miedzy czasie kroplowke mialam zwiekszona zeby szybciej szlo rozwarcie.
Na 18 byla przyszykowana sala dlamnie jednak po 17 zaczely sie u mnie bole parte ale nie mialam jeszcze pelnych 10cm ale to wykluczylo juz cesarke i czy chcial czy nie chcial musialam rodzic naturalnie:-)
No i o 18.25 moj synek przyszedl na swiat. Ze wzgledu na wage 4500kg i 60 cm dlugosci nacinali mnie a glowka byla wieksza i roche mnie rozerwalo.Potem bylo juz tylko szycie i "czyszczenie macicy ' jezeli tak moge nazwac bo okazalo sie ze po wydaleniu lozyska mialam cos tam jeszcze w sobie i dostalam krwotoku.Dalej nie bede rozpisywac mysle ze malo ciekawe
Tak wiec szymus przy asyscie mojego meza przyszedl na swiat.
Uffff myslalam ze nie zdaze odpisac ale chyba synkowi dobrze sie spi moze ta noc bedzie spokojniejsza
Jezeli chodzi o zdjecia postaram sie dolaczyc jak tylko dowiem sie jak to zrobic.
POZDRAWIAM SERDECZNIE
KARINA