ja dziewczyny nie jestem mama oczekujaca na malenstwo gdyz mam juz polroczna corke
jesli pozwolicie napisze cos od siebie..
waidomo kazdy zblizajacy sie porod odczuwa inaczej..
ale mnie najpierw dopadly biegunki i chec wymiotow jak z poczatku ciazy moj organizm zaczal sie sam oczyszczac....
wieczorem zaczelo bolec mnie podbrzusze a dodam ze bylam juz 12 dni po terminie.
wylecialo ze mnie duzo zielonej gestej wydzieliny! ale bylo tego duzo! okazalo sie ze to byl czop z wodami!
w nocy od razu dostalam skurczy i pojechalam rano do spzitala.. tam meczylam sie prawie 3 dni bo wszystko bardzo powoli potepowalo... ale w samym dniu produ mialam absolutny brak apetyytu! nie mialam ochoty nawet patrzec na jedzenie! i to byl porod juz... odeszedl czop do konca wraz z krwia.....
u mnie wody byly juz bardzo zielone a najgorsze bylo to ze wczesniej lekarz rano robil mi badanie wod i w 3 osoby uznali jednoglosnie ze sa czyste!
a urodzilam dopiero o 14:45....
na szczescie wsyztsko skonczylo sie dobrze... malutka miala infekcje w nosku z tego powodu i zapalenie spojowek co z jednego oczka przeszlo pozniej na drugie... i poczatkwoo problemy skorne. na dzien dzisiejszy jest bardzo spokojnym i radosnym dzieckiem
takze dzewczyny zycze wam wytrwalosci i w miare bezbolesnych porodow
oby szybko i sprawnie poszlo
Jak pisze
confounded trzeba czesto robic ktg. ja od 38 tyg robilam 2 - 3 razy w tyg. to jest bardzo wazne bo jak cos dzieje sie z tetnem dziecka od razu sie to zauwazy.. no i jesli niepokojacy brak ruchow sie czuje to tez lepeij udac sie szybko na KTG i sprawdzic!
lepiej dmuchac na zimne