reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Symptomy zbliżajacego się porodu

Kochane Mamusie :-D mam prośbę o podpowiedż jeśli któraś z Was miała podobną sytuację. Zaczynam 35 tydzień, trzy dni temu byłam u lekarza i okazało się, że szyjka moja ma rozwarcie na 1,5cm (ale nie skróciła się - od początku ciąży ma 2,5cm). Nie mogę sobie darować, że nie wypytałam lekarza.. spytałam tylko wychodząc czy to normalne, a on, że nie zupełnie ale w 34 tygodniu nie mam się tym przejmować...:confused:

Brzusio mi się stawia ostatnio często (niebolesne skurcze, twardnienie) i chyba się obniża ale nie mam pewności..

Chciałabym tego Maluszka donosić, poradżcie mi czy to rozwarcie zwiastuje poród czy można z tym długo chodzić? Wizytę mam za 2 tygodnie, ale zastanawiam się, czy nie iść za tydzień sprawdzić tej swojej szyjki, jak radzicie?
 
reklama
Do Sary

Wydaje mi się że miałam sytuację bardzo podobną do Twojej. W 34 tygodniu również miałam rozwarcie na ok 2 cm oraz skróconą szyjkę. Czułam nawet niewielkie skurcze i twardnienie brzucha. Zgłosiłam się z tymi objawami do mojej ginekolog a ona dała mi skierowanie do szpitala. Tam podłączyli mnie pod ktg, ktore wykazało że skurcze faktycznie są. Zatrzymali mnie w szpitalu na 10 dni, po czym stwierdzili ze juz chyba nie da sie zatrzymac całej akcji. A trzymali mnie po to aby synek osiągnał masę urodzeniową ponad 2 kg - usg wykazywało że waży poniżej 2 kg. W szpitalu dostawałam nospę domięsniowo. Po 10 dniowym pobycie wypuścili mnie do domu z przeświadczeniem ze synek waży ponad 2 kg. W domu staralam się nie forsować ale niestety nie udało się dotrzymać do końca. W 37 tygodniu i tydzień po wyjściu ze szpitala urodziłam synka, który ważył 3300 ku mojej radości.
Okurat moja historia jest z happy end'em co nie oznacza że Twoja też nie będzie - czego oczywiście Ci życzę.
Myślę że jeszcze raz powinnas pojść do ginekologa i powiedzieć że twardnieje Ci brzuch i nawet poprosić o skierowanie do szpitala. Tam w pierwszej koljeności Cię zbadają i od razu bedą wiedzieli co zrobić, A Ty będziesz o wiele spokojniejsza.

Dużo zdrówka dla Ciebie i Maluszka.
Pozdrawiam
 
Dodam, że mój gin zapisuje stan szyjki tak: 2,5/1,5/0 czyli długość, rozwarcie i nie wiem co.. Czy Wasi lekarze podobnie robią notatki czy to tylko unikalny system mojego?;-) Może te dwie ostatnie pozycje dotyczą rozwarcia wewnętrznego i zewnętrznego (lub w odwrotnej kolejności) bo o czymś takim słyszałam.. Ech człowiek nie dopyta i potem się zastanawia :zawstydzona/y: Pomóżcie proszę jeśli coś o tym wiecie, bo do następnej wizyty się zadręczę :baffled:;-) dziękuję :-D
 
Margarita20 dziękuję Ci Kochana:-D masz rację, pójdę jeszcze pomęczyć swojego lekarza w nadchodzącym tygodniu.. On jest bardzo doświadczony w pracy na oddziale i bardzo go chwalą ale jest też aż za bardzo wyluzowany i nie uznaje straszenia kobiet w ciąży;-) Mógłby mi jednak coś doradzić.. Ja sama zaczęłam teraz łykać magnez i nospę nio a z łóżka to ostatnio mogłabym nie wychodzić - takiego lenia dostałam, ale myślę, że to też pomaga.
 
Byłam u gina :tak: magnez mam brać tylko do końca 35tyg a potem odstawić. Mój gin uważa, że w tym tygodniu mały jest już dość dobrze przystosowany do życia, a przetrzymywanie na siłę dzidzi w brzuchu powoduje często infekcje bakteryjne co jest grożniejsze dla malucha niż urodzenie w 36tyg. Nie wywróżył mi jednak ile jeszcze maluch posiedzi w brzuszku, narazie rozwarcie się zatrzymało:tak:

Tymczasem moje objawy są takie, że mam nieregularne skurcze, czasem budzą mnie w nocy, boli jak na miesiączkę ( nie bardzo mocno ale na dłuższą metę męcząco) nio i biegam co chwilę do kibelka od paru dni ( a całą ciążę raczej był z tym problem mimo suszonych śliwek i jogurtów, hihi). Pewnie główka się obniża i stąd te wszystkie objawy. Poza tym jak czuję się lepiej to sprzątam i dopinam wszystko na ostatni guzik na przybycie naszego synka :-D na tą chwilę mam takie przeczucie że za 2-max 3 tygodnie będzie już z nami, ale kto wie, może pomęczy mnie tak aż do terminu??

Ponawiam pytanko czy ktoś wie co oznaczają te liczby w opisie szyjki? (pierwsze to długość, drugie rozwarcie ale nie wiem czy zewn. czy wewn? a trzecie?), przykład: 2,5/1,5/0
 
u mnie skurcze rowniez sa , czesciej chodze do kibelka i dzis w nocy odszedl mi czop, to znaczy nie wiem czy caly, ale napewno to byl czop bo za duzo tego bylo na uplawy.
Sara nie wiem niestety o co chodzi z opisem
 
reklama
Niczka, nie mam pojecia, ale myślę ze te dwie ostatnie cyferki oznaczaja rozwarcie wewnętrzne i zewnętrzne bo słyszałam że dwie te wielkości są ważne, ale nie wiem w jakiej kolejności są podawane i czy napewno o to chodzi w tym opisie:confused:

Może ktoś się orientuje?? 2,5/1,5/0 proszę o przetlumaczenie tego szyjkowego szyfru:tak:
 
Do góry