To ja nadal nie narzekam, ale nie zapeszam
Mi neurologopeda mówiła, że właśnie ok 3 -4 miesiąca dziecko ma większe zapotrzebowanie na mleko i wtedy się szarpie z cyckiem i złości, trwa to z tydzień albo dwa i wszystko wraca do normy, jak organizm go więcej produkuje. Większość kobiet właśnie wtedy niepotrzebnie dokarmia i wtedy to prosta droga do straty pokarmu ;//
Ja za to zauważyłam, że moje dziecko szybciej się najada, je rzadziej, już nie mam takiego nawału, bo z drugiej piersi mi nie leci podczas karmienia. Mam nadzieję, że tyle mu starcza, ale w razie czego odciagam laktatorem co 3 h żeby nie rozleniwić laktacji.
No i wczoraj byliśmy na rehabilitacji, w sumie asymetrii już nie ma, pójdę jeszcze raz za dwa tygodnie i potem zrezygnuje, bo godzinę mi pokazywała jak nosić syna, takie instruktaże powinny być w szpitalu, a nie jak dziecko ma 3 miesiące i już umiem go trzymać.