reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam, tym razem u nas za oknem szarówka...

Słuszna uwaga Kopciuszka, lekarka wtedy kiedy wykrywała ten szmer u nas, powiedziała "Nie ma przecież żadnych oznak, nie traci przytomniści, oddechu, nie ma sinych ust po jedzeniu"... więc może warto to skontrolować pod tym kontem.

Uciekam sprzatać. kurna jak mi się nie chce :-)
 
reklama
kopciuszku mala miala robione przeswietlenie klatki pod tym kontem nic nie znalezli. Dziekuje za rade kazda jest dla nas cenna :)

Dzien dobry tak w ogole u nas spokoj od rana ale wczoraj byl sajgon malej chyba zab sie przebija bo tak biedna sie meczyla i plakala spac nie mogla ze masakra...
 
Witam

U nas tez piękne słońce;)

Zuzka spi, ja robię gulasz , a póżniej jedziemy odwiedzić miesięcznego Piotrusia- mojego siostrzeńca.

A u nas chyba też górne jedynki się przebijają, bo nocka koszmarna

Miłego weekendu
 
kopciuszku mala miala robione przeswietlenie klatki pod tym kontem nic nie znalezli. Dziekuje za rade kazda jest dla nas cenna :)

Dzien dobry tak w ogole u nas spokoj od rana ale wczoraj byl sajgon malej chyba zab sie przebija bo tak biedna sie meczyla i plakala spac nie mogla ze masakra...

Dodam tylko tyle ze moj brat tez jest w uk:tak:i własnie tam wykryli u ich corki ta wade:tak:oni chyba jednak trafili na dobrych specjalistow w szpitalu bo kiedy pojechali z dzieckiem zajeli sie wszystkimi badaniami,zatrzymali na obserwacji.Dziwi mnie postepowanie w tym szpitalu w ktorym bylas:eek:
Ich corcia najpierw brala jakies leki a kiedy skonczyla roczek byla operowana,teraz jest juz calkowicie zdrowym dzieckiem.
Dla mnie nie jest normalne to ze dziecko traci przytomnosc,nie oddycha:no:zadbaj o to zeby lekarze zrobili wszystko zeby sprawdzic co dzieje sie z twoim dzieckiem,bo jesli kiedys cos sie stanie nie bedziesz mogla sobie tego darowac.Zycze zeby jednak nie bylo to nic powaznego;-)
 
Kopciuszku czekam na wizyte u pediatry specjalisty i jak pojdziemy na nia to bede naciskac zeby wszystko dokladnie posprawdzali jezeli w tym szpitalu mnie zleja jak to maja w zwyczaju pojedziemy do innego nie zostawie tego tak bo nawet jesli to " tylko " bezdech afektywny czyli nic chorobowego to chce wszystko dokladnie sprawdzic zeby pozniej sobie w brode nie pluc ze czegos nie sprawdzilam. Jezeli mozesz powiedz gdzie w UK jest twoj brat jezeli w Londynie to w jakim szpitalu byl z maluszkiem. Bede wdzieczna!
 
Kopciuszku czekam na wizyte u pediatry specjalisty i jak pojdziemy na nia to bede naciskac zeby wszystko dokladnie posprawdzali jezeli w tym szpitalu mnie zleja jak to maja w zwyczaju pojedziemy do innego nie zostawie tego tak bo nawet jesli to " tylko " bezdech afektywny czyli nic chorobowego to chce wszystko dokladnie sprawdzic zeby pozniej sobie w brode nie pluc ze czegos nie sprawdzilam. Jezeli mozesz powiedz gdzie w UK jest twoj brat jezeli w Londynie to w jakim szpitalu byl z maluszkiem. Bede wdzieczna!

Moj brat mieszka w Manchesterze ale operacja była przeprowadzana w Liverpulu czy jak to sie tam pisze.Jednak jak trafili wtedy z dzieckiem do szpitala to napewno do Manchesteru.
 
a ja zaniemogłam... Stałam przy garach i nagle dostałam jakiś bóli w okolicy korzonków i biodra. Myślałam że się nie ruszę. Dobrze, że moja babcia wpadła, i jest sprawna bo ja nie wiem co by było. Zażyłam środki przeciwbólowe, dobrze, że takowe miałam, bo apap by na pewno nie pomógł i tylko uśmierzył ten największy ból, musiałąm dom wysprzątać. Na kolanach....wyłam i sprzatałam, bo innego wyjścia nie było...

Matka znów ma nas w nosie...ale przyzwyczaiłam się do tego, przykre ale prawdziwe.
Młody dzisiaj o dziwo wypił 2x120 ml wody, jakoś mnie tknęło po tym jak wspominałyście ile Wasze dzieci piją ;) Cieszę się, bo czysta woda jest potrzebna dla organizmu, oczyszcza go. No nic spokojnej sobotniej niedzieli. Ja niestety sama z dziećmi, ale to tez ma swoje zalety ;)

Emilka Twój S. też w pracy dzisiaj?Dobrze pamiętam?
 
Dzień dobry!!

Sylwia właśnie też patrzyłam na suwaczek Joasi i stwierdzam, że Wojtuś to cała mamusia!!:)
A Oli mieszana :)

A Twoje chłopaki to mamusia bez wątpienia ;))

Joasia mam nadzieję, że przestanie boleć!! :)
Skoro J. w domku, to idź do gorącej wody, a później niech Cię pomasuje... :)
Fajnie masz... Też chce w domku chłopa!!:D

Sel przerażające jest to co piszesz!! Trzymajcie się dzielnie Kochana!!
Życzę cały serduszkiem, żebyście trafili na takich lekarzy jak Brat Kopciuszka!!:)

Kopciuszek fajnie, że po przeczytaniu posta Sel napisałaś :) Fajną Osobą jesteś :) Widać, że los dzieciaczków nie jest Ci obojętny!! Mam nadzieję, że zostaniesz z nami!!:)

Mój mąż dziś w pracy i wkurza mnie :) co dzwonię, to nie mogę się dodzwonić... Miał wyrwać się i auto mi przywieźć, powiedział, że zapyta pana A. i oddzwoni i kuźwa czekałam 1,5 godziny ;/
W końcu auto przywiózł... I wkurzył mnie przy tym, bo wielce gorący pan w krótkim rękawku był ;/ skrzyczałam go dość mocno!! Teraz dzwoni, że wszystko go boli i kataru dostał!! I ma!! Nie myśli w ogóle ten chłop ;/

Byłam dziś u brata, pobawiłam się z dziewczynkami, synek zaczał marudzić, zmęczony był... Wróciliśmy do domku i już śpi... Pewnie do rana nie :( a mógłby ;)

Jutro rano jedziemy na cmentarz, 60 km, nie chce mi sie jak nie wiem co... :(
A wieczorem idziemy na Seminarium z zakresu ochrony p.poż. ;D
Będzie to spektakl ;D później kabaret, a skończy się koncertem gwiazd ;D
Mam nadzieję, że dzidziuś marudzić nie będzie u umożliwi nam wyjście ;D
Wielki w teatrze nie byłam!!!!:(
 
reklama
Skoro J. w domku, to idź do gorącej wody, a później niech Cię pomasuje... :)
Fajnie masz... Też chce w domku chłopa!!:D

Na służbie jest :-) Toc piszę, że sami w domu ;);););)

Położyłam dzieciaki spać, w ledwością zaniosłam W. do łóżeczka z wanny :( Babcia pojechała, mam nadzieję, że prześpi o 8 już będzie J. Emi... pamiętałam przecież że pracują w ten sam dzień, nawet napisałam wyżej, że o ile dobrze pamietam to S. też w pracy dzisiaj :) No i udanego wyjścia :) My mamy Andrzejki zmianowe 26 :)

A 1 to w ogóle nie wiem jak to zrobię, nie chcę targac małego na groby tym bardziej, że charczy mu tam ... a J. w pracy.

no to spokojnej nocy :)
 
Do góry