reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Kaja, jak nie mamy wpisane w książeczce nic o tym roztworze srebra to znaczy że nie podali?
Zobacz czy masz napisane zabieg Credego - bo to właśnie tak się nazywa.
Poza tym czasem fakt z niedbałości czegoś mogli nie wpisać ale to byś widziałą w ogóle po książeczce czy jest porządnie wypełniona.
Czesc Babeczki,
czytam, ale jakos nie mam natchnienia na pisanie. Nie moge od wczoraj sie pozbierac po tych wiadomosciach od Kachy. Jak przeczytalam smsa, juz mi sie nic nie chcialo. Do tego moja mama Bog wie jedyny dlaczego, sie na mnie obrazila. Nie mam pojecia, o co jej chodzi. Po prostu placze i siedzi w pokoju syna. Chyba nie wychodzi mi przyjmowanie gosci, bo wszystkich wnerwiam. Kaja, moze homeopatia ma na to cos? ;-)
co zrobiłaś mamie :-pmatko kochana... idz pogadaj bo jak nie wiesz to.... to może ona ze wzruszenia nad wnukami ?
A na huśtawki emocjonalne i inne depresje polecam homeopatie ale to już trzeba sie osobiście u kogś dobrego leczyć a sama tak to www.drbach.pl - fajowa terapia ;-)
 
reklama
Witam wszystkie Styczniówki!

Nie było mnie z wami kilka miesięcy ale dwa dni zajęło mi czytanie Waszych przeżyć i nadrobienie zaległości. Ale teraz już mówię co się działo.

Po pierwsze Śpij spokojnie Aniołeczku [***] Przykre kiedy rodzice patrzą jak odchodzą ich Skarbeńki...

Ja miałam z moim Maluszkiem też wiele trosk... :-(Termin porodu zaplanowany był na 11 stycznia a moja Kruszynka postanowiła przyjść na świat szybciej, duużżooo szybciej... Urodziłam w 25 tygodniu ciąży (3 października). Natanielek ważył zaledwie 960g i miał 32 cm. Lekarze powiedzieli, że jeżeli przeżyje pierwsze 3 tygodnie to będzie żył... To było czekanie jak na wyrok! Każda minuta wydawała się wiecznością!!! W czasie 81 dni spędzonych w szpitalu było kilka reanimacji, nieustanne problemy z oddychaniem i ten strach, że jutro jak wrócę z domku to może go już nie być... Jednak moje Maleństwo walczyło dzielnie i wywalczyło sobie życie! 22 grudnia byliśmy w komplecie w domu. Jednak już 2 stycznia ogromne problemy z oddychaniem i znowu szpital. Okazało się, że ma zapalenie oskrzeli z powikłaniami. Po 11 dniach do domku a po następnych dwóch dniach znowu szpital. Tym razem natychmiastowa operacja przepukliny pachwinowej bardzo niebezpiecznej u wcześniaków. Odpukać ale od tego czasu jesteśmy w domku bez żadnych problemów.:-):tak:
Dzisiaj Natuś ma skończone 5 miesięcy ale jego rozwój psychoruchowy jest taki jakby urodził się w styczniu... Pozostaje mi teraz jeszcze czekać i obserwować jego postępy aż do 2 roku życia (licząc od 11 stycznia). Jest ogromne ryzyko, że ujawnią się jakieś uszkodzenia mózgu a co za tym idzie niedorozwoje... Ale wierzymy, że będzie dobrze. Musi być!!!:tak:
 
Ja tez cayczas rozmyslam o malutkiej Madzi...:-(
Co do ciemieniuchy to my tez walczymy, w brewkach nic juz nie ma za to ciagle jest w glowce:sorry2: smaruje oliwka, zczesuje, myje ale boje sie zbyt duzo dotykac przez to ciemiaczko:sorry2: Wlasnie zczealam mu znou spora ilosc i glowke umylam, mam nadzieje ze minie lada chwila:tak:
 
Bibik napewno będzie dobrze:tak: Przykro mi że musiałaś tyle przejść:tak: Najważniejsze że chłopak dzielnie pokonał przeszkody:tak: Podziwiam i trzymam kciuki:tak:
Jola24 moja genialna kuzynka która pomogła mi w walce z niby skazą białkową na ciemieniuchę zaleciła masło:tak: Tak na dwie godziny i umyć. Znowu mnie zszokowała:szok: Podziałało a Olejuszka juz nie dawała rady:tak:
Emilcia dużo zdrowka życzę . U mnie też nie za wesoło. Niestety zgodnie z przepuszczeniami Sylwii znerwicował mnie poród do tego stopnia ze się do leczenia nadaję:baffled: Szkoda gadać:sorry2:
 
bibik13 - trudny start miał twoj synek ale wierzę, że wszystko co najgorsze za wami. Na pewno jesteście pod opieką wielu specjalistów i bacznie obserwujesz Natanielka. Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze!
 
Dzięki Kaja, nie mam nic takiego wpisane w książeczce, więc może mu nie robili.

Bibik13, mam nadzieję że wszystko będzie już dobrze, styczniowe dzieciaczki są bardzo wytrzymałe więc inaczej być nie może, życzę dużo cierpliwości i zaglądaj do nas w wolnej chwili.

Ja tu sobie czytam i piszę, położyłam moje nakarmione dziecko do łóżeczka i słyszę jak gada do karuzeli, poszłam po ubranka żeby go wziąć na spacer, wchodzę do pokoju a on oczy zamknięte i śmieje się przez sen, więc następną godzinę muszę czekać żeby się z nim wybrać ech.
 
Ostatnia edycja:
Bibik, u gory masz USTAWIENIA, tam wejdz tam, znajdz po prawej EDYTUJ SYGNATURE i tam trzeba wkleic kod suwaczka.
 
reklama
Do góry