reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

hej hej

Ja tylko na sekunde, bo tak ciagle w biegu... wykanczamy powoli mieszkanie i ciagle cos trzeba kupic wiec jezdze, a pozniej przez to leze, bo mnie skurcze łapia i wszystko boli:sorry2:jak sie cudem uda to za tydzien sie wprowadzamy:biggrin2: jak ja o tym marze... jak sie uda skonczyc łazienke, podłaczyc elektryke i puscic ogrzewanie to w weekend juz na swoim!!!!! <jupi> :-D

Narazie skonczony tylko pokój dziewczynek:
(troche niewyrazne, ale to porównanie "przed" i "po":tak:)

wol_error.gif
Ten obrazek jest przeskalowany. Kliknij tu, żeby zobaczyć oryginał (640x512).
5krnk2.jpg


Spróbuje pozniej zaglądnac:tak:
ładniutko i super że juz niedługo n aswoim:-)
PAULA ojej żadnej prywatności:szok:no to nieciekawie bo ja jednak bym niechciała wywalać cycuchy aby nakarmić synka przy gościach "koleżanki"obok:no:i wiadomo jak to jest po porodzie co i chciałabym na spokojnie zajmowac się synkiem a nie że będą się patrzec co i jak:no:ja bym chyba wolała inny szpital wtedy odwiedzić do rodzenia gdzie jednak jakaś prywatność jest:sorry:
 
reklama
Cześć Dziewczynki. Do tej pory zerkałam do lutówek, bo termin według OM mam na 7 lutego, jednak ostatnio mój gin zakomunikował, że będziemy rodzić po 16 stycznia:shocked2: A On wie co mówi:tak: Jeśli pozwolicie, to pozaglądam również do Was, bo teraz jestem taka styczniowo-lutowa ;).

Klara M, rodziłam na Engla w maju 2008 i teraz też tam się wybieram. Z tego co wiem, to do odwiedzin służy dość długi korytarz, na którym stoją stoliki i krzesła. Do pokoju nawet mąż nie mógł wchodzić, bo to było krepujące dla innych mam- nas było w pokoju 5. Nie wiem jak jest teraz po remoncie.
 
Ostatnia edycja:
no i po wizycie
dobrze ze pojechalam szyjka bardzo sie skrocila
ale dzidzia zdrowa i duza wazy 2900 i bedzie Córeczka :-D:-D:tak:
dostalam tabletki i za tydzien kolejna wizyta
 
Eh czytam was brzuchatki i widzę, że Wasze dzieci ogromne w porównaniu z Moim 1600gram :eek: Trochę się martwię, że Maluń taki malutki:zawstydzona/y: Co do pomocy: moja mama przylatuje w połowie stycznia na miesiąc czasu, jak ją znam to będzie u Nas siedzieć od rana do wieczora i mówić mi, że to robię źle a tamto powinnam inaczej. I będzie kazała mi małego nosić w rożku :eek: Zacznijmy od tego, że ja nie chcę Go nosić :cool2:. Oczywiście będzie jęczeć, że pokój nie pomalowany ale niestety, nie stać Nas na zrobienie wszystkiego. Najważniejsza jest łazienka, której nie mamy WCALE z kuchnią to samo. Prawdopodobnie zrobiona będzie tylko łazienka. Teściowa z kolei (mieszka za ścianą) nie będzie się wtrącać:no: ale za to będzie mówić "aaa Hania to tak robiła ze swoimi dziećmi" (jej córka) ogólnie będzie porównywać teraźniejszość z latami 90-tymi i z latami kiedy ona była młodą mamą. Przy kąpieli nie będzie pomagać bo już nie te lata i się boi. I CAŁE SZCZĘŚCIE!!!! Też chciałabym na początku być tylko w trójkę. Ewentualnie żeby moja mama przyszła i np. przypilnowała małego jak będę chciała się wykąpać, zrobić obiad. Nie chcę jej cały czas. Tylko nie wiem jak jej to powiedzieć bo wiele Nam pomogła:sorry:
Co do ruchów. Mój mały rusza się troszkę pooniżej pępka. Nigdy powyżej, nie wiem co to są kopniaki w żebra, jest jeszcze ułożony główką do góry. A co do kopania w dole to i owszem wczoraj mnie tak kopnął że popóściłam :sorry:. I wcale nie kopie mniej intensywnie niż wcześniej :-D
 
Witam sie i ja

Troche pozno ale zawsze:-) Powiem wam ze juz mam dosyc tego remontu:no: juz marza mi sie swieta, sprzatniety ustrojony dom i czysty przede wszystkim:tak: Ale damy rade, tylko najgorsze ze moj T nic mi nie pozwala pomagac, moge mu jedynie czasem wkrety podawac:sorry: jak dziecko. Na szczescie czuje sie dobrze i nic nie wskazuje na to zeby mialy sie plany zepsuc:-)
Asiowo sliczne kolorki w pokoikach:tak:
Moj pies sie zapomina kompletnie i dzis prawie cala noc z nami spal:no: nie moglismy ruszac nogami co skutkowalo awanturami psa z T w nocy, w pewnym momencie jak sie scigali do łóżka dostalam takiego napadu smiechu ze potem nie moglam zasnac:-D:-D
Chyba musze pomyslec o dokonczeniu brakujacych zakupow do szpitala dla mnie bo zebym sie nie zdziwila:-D
Milego dzionka kobitki pewnie zajze jeszcze:-)
 
roxeen nie powiedzial mi dokladnie ile sie skrocila powiedzial tylko ze duzo
i co tydzien kontrole mam bo mala pcha sie i dlatego takie bole mam
 
Dzień doberek Kobietki :-)

Sandrq ważne, że malutka duża i, że wszystko z nią w porządku, a szyjką tak się nie przejmuj:tak: Już kiedyś pisałam jak to u nas na grudniówkach 2007 dwie dziewczyny właściwie bez szyjek się przeterminowały ;-)

Gosieekk nie martw się wagą maluszka, bo usg często się myli, zresztą 1600g to wcale nie tak mało :tak: A co do przyjazdu mamy to już Ci współczuję ;-) Mi się na szczęście uda uniknąć tej wątpliwej przyjemności, ale wiem, że jakby przyjechała to by było zupełnie tak samo jak u Ciebie:tak:

Asiowo śliczny pokoik, podobają mi się bardzo takie intensywne kolory :tak:

Jola fajny ten Twój piesuńcio wariatuńcio :-D Nasze też tylko patrzą, na którym łóżku można się przespać, a że ja mam miękkie serce to z reguły śpię na skrawku łóżka, a potrwory rozwalone :-D A weź sobie wyobraź jak się wygodnie śpi jak czasami wszystkie trzy potrafią przyjść na raz ;-)

Klara nie martw się tymi przesądami, jak sama słusznie zauważyłaś są to tylko przesądy :tak:Czy to, że kobieta jest w ciąży ma oznaczać, że ma chodzić zaniedbana i z sianem na głowie? Zaszalej sobie u fryzjera i nie słuchaj nikogo ;-):-)

Co do odwiedzin to tutaj nie robią z tym żadnych problemów, teoretycznie do każdej mamusi mogą tylko dwie osoby na raz przyjść i są wyznaczone godziny odwiedzin, ale to tylko teoria ;-) W praktyce jest samowolka na całego za cichym przyzwoleniem personelu:tak:

A jeszcze co do nazewnictwa ubranek to mój T. ma z tym problem nawet po dwóch latach :-D Dla niego wszystkie body i pajacyki to śpioszki :-D
 
kacha_wawano wyobrazam sobie, u nas jeden i sie nie miescimy, tylko ze jak sie wyciagnie to taki jak my wysoki:-D ale tez cierpie na syndrom miekkiego serducha i dlatego ta bestia sobie na wszystko pozwala:tak:
 
reklama
Cześć Dziewczynki. Do tej pory zerkałam do lutówek, bo termin według OM mam na 7 lutego, jednak ostatnio mój gin zakomunikował, że będziemy rodzić po 16 stycznia:shocked2: A On wie co mówi:tak: Jeśli pozwolicie, to pozaglądam również do Was, bo teraz jestem taka styczniowo-lutowa ;).

Klara M, rodziłam na Engla w maju 2008 i teraz też tam się wybieram. Z tego co wiem, to do odwiedzin służy dość długi korytarz, na którym stoją stoliki i krzesła. Do pokoju nawet mąż nie mógł wchodzić, bo to było krepujące dla innych mam- nas było w pokoju 5. Nie wiem jak jest teraz po remoncie.

Witaj zatem :) ja planuję rodzić w grudniu ale już się nie przenoszę skoro termin wg @ mam na styczeń:) Tu już dziewczyny znam i mi dobrze, ale Ciebie do nas zapraszam bo u nas naprawdę sympatycznie:tak:

A co do Engla - to ja się cieszę, że do pokoju nie wchodzą goście:tak::tak::tak:Dla mnie byłoby też krępujące z piersią na wierzchu jak ktoś się kręci...a poza tym pierwszy raz to będę robić to nawet sam na sam bym wolała z małym być...
ehhhhh.... mnie się to bardzo intymne widzi i już. Mnie nawet przebieranie przy innych babkach zawsze krępowało... jakoś nie lubiłam nigdy... tak mam...co zrobić...
ale fajnie, że jest na Engla miejsce do odwiedzin na zewnątrz- to mnie się podoba.

no i po wizycie
dobrze ze pojechalam szyjka bardzo sie skrocila
ale dzidzia zdrowa i duza wazy 2900 i bedzie Córeczka :-D:-D:tak:
dostalam tabletki i za tydzien kolejna wizyta

Boże, jaka duża Córa... mój to będzie raczej okruszek- w 32 miał 1700g...
to odpoczywaj kochana ze wzg. na córę!
a co za tabsy Ci przepisano?

Gosiek no jak widzisz to są delikatne sprawy z odwiedzinami i radami... u mnie są dość chłodne stosunki z mamą i teściową więc to też co innego...
jakbym miała inną rodzinkę to pewnie chciałabym by mi ktoś trochę pomógł....
nawet teraz przydałaby się pomoc, ale teraz to jedynie chciałabym by rodzeństwo pomogło, ale oni się nie kwapią... więc przy dziecku też dam sobie radę... oni chcą tylko obejrzeć małego...

Asiowo mnie urzekł ten pomarańcz :tak:

kacha_wawa chyba potrzebowałam takiego głosu wsparcia, mimo że nie wierzę w większość przesądów, dzięki

jola u nas koty się zapominają :-p a ta mała to jak drzwi zamknięte to nawet czasem sobie radzi z otwarciem i rano, albo na siusiu się czł. budzi a tam kot pod kołdrą, między mną a M.... a dziś też przegiłęy bo jak mała otwarła drzwi to przykulał się też ten wielki czarny kot i na nogach mi spał, coś ruszyć się nie mogłam... nie wiem co to za rozpusta:no:
 
Ostatnia edycja:
Do góry