Dziewczyny witam!
U mnie ciąg dalszy był wczoraj stresowych sytuacji - chyba sie wszyscy uparli na mnie. Dlatego nie pisałam, ciekawe jak będzie dziś. Mam wiele wnioskow o otaczajacych mnie ludziach. Cięzko to przetrawić. Przykro mi tym bardziej, że nagle ktoś postanowił wygarnić mi moje cechy charakteru - kiedy ja jestem w 5 miesiacu ciązy jakoś uważam to za nieludzkie. Na dodatek rozpoczęlo się od pijackiej balangi i ta osoba nic nie pamieta za to kontynuuje teraz bez zahamowań.

Efektem mojego dwudniowego stresu jest oczywiście opryszczka na ustach - mam tak zawsze, nie mam pojecia jaki to moze miec wplyw obecnie na dziecko, wiecie cos?
Ufam, że dzisiejszy dzień może będzie lepszy? Jutro koniecznie jade do gina homeopaty o ktorym kiedys wspominalam.
Tego każdej z Was też życzę. ;-)