co do maluszka w brzuszku mój musi się zadowolić śpiewaniem piosenek przeze mnie i czytaniem bajek i muzyką tą co akurat słucham![]()
ja lepiej żebym nie śpiewała dzidzi


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
co do maluszka w brzuszku mój musi się zadowolić śpiewaniem piosenek przeze mnie i czytaniem bajek i muzyką tą co akurat słucham![]()
Nie poddawajcie się proszę medialnej panice (swoją drogą już wyciszanej) w sprawie świńskiej grypy. Normalnie mi słabo jak czytam. Jest mnóstwo rozsądnych wypowiedzi i wywiadów świadczących o tej sztucznie napędzanej panice. Grypa jak grypa - była, jest i będzie. Już nas ptasia miała zabić, wściekłe krowy i inne. To przemysł farmacuetycznych chcący sprzedać kolejne wątpliwej jakości szczepionki.
Spokojnie Beti :-) W ogóle nie bierz pod uwagę żadnej grypy, ja od września będę przebywac w szkole z 1000 dzieciaków - dopiero wirusów i bakterii. Jeśli mamy dobrą odporność - żadne infekcje nam nie straszne. Jeśli się przytrafi - dobra żywnośc, witaminki, odpoczynek i mija. Prawidziwą grypę załapać to naprawdę byłby cud a i tak nie jest groźna odpowiednio leczona.
\
A mam takie pytanko, jak czujecie te kopniaczki>?
Czy to wtedy kiedy przylozycie reke do brzucha?\
Bo ja mam wrazenie czasem, jak przyloze ze cos sie czasem poruszy pod reką, ale jak bym nie przykladala to nic bym nie czula poza bulgotkami.
Co do kopniaczków wielkich nie czuje zewnętrznie ale od środka bardzo. I co ciekawe w większości z lewej strony, pisało tu kilka z was o tej lewej stronie i żeby na niej spać lepiej, szczerze mówiąc nie za baradzo kumam, może mnie któraś oświeciDlaczego ta lewa taka ważna?
Ja nie potrafie zrozumiec dlaczego do wielu ludzi nie dochodza informacje od specjalistow ze tzw.swinka grypa zabila mniej ludzi niz zwykla sezonowa....Ale czyms trzeba ludziom uszy zatkac,zeby sie np.polityka nie interesowali
Ja czuje w srodku i na zewnatrz i jak reke przyloze i widac juz jak brzuch sie rusza:-)
Nie jest az tak wazna;-)W prawidlowo przebiegajacej ciazy nie ma zadnych p/wskazan zebys spala jak chcesz,jak dasz rade nawet na brzuchu.A spanie na prawej stronie powoduje ucisk zyly glownej dolnej,biegnie ona po prawej stronie kregoslupa,jej dlugotrwaly ucisk powoduje zmniejszenie ilosci krwi doplywajacej do narzadow w tym do mozgu i macicy. Jej dlugotrwaly ucisk moze spowodowac omdlenie i niedotlenienie plodu.Organizm czlowieka na szczescie to madra bestia i da znac o tym,ze cos nie tak,czyli np. pojawia sie dusznosc,mroczki przed oczami ( nie bracia Mroczki;-)) wtedy wystaryczy obrocic sie na lewy bok i powinno przejsc.
A tak w ogole to dzien dobry..My dzis po maratonie sklepowym...padam na twarz...ide robic kawe i jesc serniczek mniam mniam...
Oczywiscie nie nalezy pannikowac , tylko jak nie panikowac jak juz sa przypadki smiertele u kobiet w ciazy , bo odpornosc mniejsza , pozatym moja tesciowa z tesciem byli ostatni w podrozy statkiem po skandynawi w tym rowniez odwiedzili Polskie i niestety tesciowa przeszla lekka odmiane swiskiej gryby a tesciu meczy sie juz tydzien , wiec ja sama panikara nie jestem , ale w zamkiniete pomieszczenia nie wchodze zakupy robi moj maz a po powroocie do domu odrazu myje rece plynem dezyfekujacym , ponnatto prwdzwa fale przewiduja na jessien bo wtedy jest najwiecej zarazen.Nie poddawajcie się proszę medialnej panice (swoją drogą już wyciszanej) w sprawie świńskiej grypy. Normalnie mi słabo jak czytam. Jest mnóstwo rozsądnych wypowiedzi i wywiadów świadczących o tej sztucznie napędzanej panice. Grypa jak grypa - była, jest i będzie. Już nas ptasia miała zabić, wściekłe krowy i inne. To przemysł farmacuetycznych chcący sprzedać kolejne wątpliwej jakości szczepionki.
Spokojnie Beti :-) W ogóle nie bierz pod uwagę żadnej grypy, ja od września będę przebywac w szkole z 1000 dzieciaków - dopiero wirusów i bakterii. Jeśli mamy dobrą odporność - żadne infekcje nam nie straszne. Jeśli się przytrafi - dobra żywnośc, witaminki, odpoczynek i mija. Prawidziwą grypę załapać to naprawdę byłby cud a i tak nie jest groźna odpowiednio leczona.
Gosiu dziękuję udały się, ale po wczorajszym maratonie padłam ze zmęczenia i nie miałam siły już do was zajrzeć, zaległości nadrobię za chwilę najpierw muszę zjeść śniadanko :-)Mentazowa udanych zakupówpochwal się później co kupiłaś ;-)