reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Hej dziewczynki

Beti na pewno znajdziesz jakiegos lekarza i sie uspokoisz:tak:

Ja dzis rano poszlam do lekarza bo brzuch nadal bolal i dostalam skierowanie do szpitala, a tam...szkoda gadac, nie dosc ze czekalam ok 3 godzin to jeszcze pomacal mi brzuch posluchal tetna dziecka i powiedzial ze nie widzi powodow do obaw, boli bo dzidzia sie wierci i rozpycha i mam wziac paracetamol, nawetr mi usg nie zrobili:wściekła/y: No ale coz sie spodziewad po Irlandzkiej sluzbie zdrowia, na szczescie za 3 tyg do PL lece i pojde na 4d do normalnego lekarza.:tak: A na razi lezenia ciag dalszy:blink:

Byłam u lekarza i mi powiedział, że dzidziuś maleńki, mniejszy niż powinien być, a że w poniedziałek mamy uzg to się wszystko okaże jak procenty obliczą bo dziś tylko miarką zmierzył pomacał macicę i posłuchał serdunia więc jeśli będzie rzeczywiście malutki to mam mieć częstsze wizyty z uzg :sorry2::blink:ale czy to coś da? Skoro będzie mały to znaczy, że mały i przez miesiąc czy dwa przecież nie nadrobi...:dry::confused:
Och zmartwił mnie :zawstydzona/y:
No i macie brytyjską służbę zdrowia, drogie panie!

Kruszynka, mój dzieciaczek też malutki. Mniejszy o tydzień, ale zapłodnienie mogło być później. Do poniedziałku wytrzymasz. Na pewno wszystko będzie dobrze. Poza tym na podstawie tylko wysokości dna macicy, to chyba nie jest w stanie stwierdzić, jaki jest maluch, ale mnie w tym kraju nic już nie zdziwi. Głowa do góry. Jestem przekonana, że w poniedziałek będziesz bardzo szczęśliwa!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Byłam u lekarza i mi powiedział, że dzidziuś maleńki, mniejszy niż powinien być, a że w poniedziałek mamy uzg to się wszystko okaże jak procenty obliczą bo dziś tylko miarką zmierzył pomacał macicę i posłuchał serdunia więc jeśli będzie rzeczywiście malutki to mam mieć częstsze wizyty z uzg :sorry2::blink:ale czy to coś da? Skoro będzie mały to znaczy, że mały i przez miesiąc czy dwa przecież nie nadrobi...:dry::confused:
Och zmartwił mnie :zawstydzona/y:
Nie martw sie, na pewno dzidzius nadrobi tylko pozniej.
A w ogole to co kobieta moze zrobic zeby dzidzia byla wieksza, przeciez na to nie mamy wplywu.
 
Dzidzia mała czy duza najwazniejsze że zdrowa:tak:mojej koleżanki co pisałam urodził się synek po terminie z tydzien a ważył 2660(pewnie miej by było gdyby jeszcze przed terminem się urodził)a teraz super nabiera już ma 4600:-)tak więc nabiera ładnie:tak:a powiem że jeszcze przez zapalenie płuc i żółtaczke też duzo stracił do 2250 a zobaczcie jak przybiera:-)urodzony 24 czerwca;-)
 
Beti, ja bym poszła na usg gdzieś prywatnie, bo szkoda Twoich nerwów....

Kruszynko, może maluch nadgoni i nie ma się czym martwić....

Ale jestem narobiona, mam dość, idę fakty oglądać, co na świecie się dzieje, do wieczora!!
 
Beti będzie dobrze.

Hej dziewczynki

Beti na pewno znajdziesz jakiegos lekarza i sie uspokoisz:tak:

Ja dzis rano poszlam do lekarza bo brzuch nadal bolal i dostalam skierowanie do szpitala, a tam...szkoda gadac, nie dosc ze czekalam ok 3 godzin to jeszcze pomacal mi brzuch posluchal tetna dziecka i powiedzial ze nie widzi powodow do obaw, boli bo dzidzia sie wierci i rozpycha i mam wziac paracetamol, nawetr mi usg nie zrobili:wściekła/y: No ale coz sie spodziewad po Irlandzkiej sluzbie zdrowia, na szczescie za 3 tyg do PL lece i pojde na 4d do normalnego lekarza.:tak: A na razi lezenia ciag dalszy:blink:

Co jeszcze nam ciekawego powiedziała położna. Że do szpitala nie trzeba mieć skierowania. Jeżeli czujecie, że z dzieckiem coś jest nie tak to po prostu trzeba się zgłosić na izbę przyjęć. Tym bardziej do porodu nie trzeba mieć żadnego skierowania. W naszej kochanej Polsce jest tak, że nawet gdy nie jesteśmy ubezpieczone mamy bezpłatną opiekę porodową i przedporodową. Bo kobiety w ciąży są w Polsce pod specjalną ochroną. Powiedziała, że lepiej przyjechać za dużo niż za raz mało. Do szpitala mamy prawo wejść nawet jeśli przechodząc obok źle się poczujemy.

Dała jeszcze nam swój numer w razie jakichkolwiek problemów teraz i po porodzie.
 
Co jeszcze nam ciekawego powiedziała położna. Że do szpitala nie trzeba mieć skierowania. Jeżeli czujecie, że z dzieckiem coś jest nie tak to po prostu trzeba się zgłosić na izbę przyjęć. Tym bardziej do porodu nie trzeba mieć żadnego skierowania. W naszej kochanej Polsce jest tak, że nawet gdy nie jesteśmy ubezpieczone mamy bezpłatną opiekę porodową i przedporodową. Bo kobiety w ciąży są w Polsce pod specjalną ochroną. Powiedziała, że lepiej przyjechać za dużo niż za raz mało. Do szpitala mamy prawo wejść nawet jeśli przechodząc obok źle się poczujemy.
Ciekawe - a u mnie w przychodni na NFZ to się ciągle o ubezpieczenie się dopominają, jak tylko książeczki nie pokazuje, to od razu wołają, że mam pokazać. A z tą naszą służbą zdrowia to nigdy nic nie wiadomo - niby ci się należy opieka, ale jak ci ją zaserwują, to pójdziesz prywatnie, bo szkoda zdrowia - bez ubiezpieczenia to już widzę jak traktują ciężarne... bynajmniej u mnie w stolecznej przychodni, która notabene jest przy szpitalu położniczym....
 
Traktowanie jest różne - w pierwszej ciąży byłam jakieś 4 razy na ostrym dyżurze i wiele widziałam. .... Ale w sumie nie o tym chciałam.... nie wiem czy któraś już o tym pisała (dużo postów produkujecie ;-)) ale jeśli akurat nie masz ze sobą książeczki a sytuacja wymaga zatrzymania ciężarnej to twoim (rodziny) obowiązkiem jest dostarczenie książeczki (lub RMUA) w ciągu 7 dni od przyjęcia
 
poszłam na spacer i wymyslilam ze jutro z rana poprostu pojade do szpitala i niech sprawdzą co się dzieje. nie będę się bawiła w szukanie teraz lekarza na usg bo do kilku zadazwoniłam i nie mieli miejsc na jutro i poeradzili zeby zglosic się do szpitala. boze za duzo stesów jak na jeden dzień; zdiagnozowanie astmy, detektor ktory nie wykryl tętna...skonczylo się meliską;)
 
Ciekawe - a u mnie w przychodni na NFZ to się ciągle o ubezpieczenie się dopominają, jak tylko książeczki nie pokazuje, to od razu wołają, że mam pokazać. A z tą naszą służbą zdrowia to nigdy nic nie wiadomo - niby ci się należy opieka, ale jak ci ją zaserwują, to pójdziesz prywatnie, bo szkoda zdrowia - bez ubiezpieczenia to już widzę jak traktują ciężarne... bynajmniej u mnie w stolecznej przychodni, która notabene jest przy szpitalu położniczym....
Książeczki żądają, bo muszą mieć podstawę, żeby im nfz zwrócił, w takim przypadku książeczkę podbijają Ci w jakimś urzędzie, np. pracy, jak matka bezrobotna, albo gdzie indziej, nie wiem dokładnie...
 
reklama
poszłam na spacer i wymyslilam ze jutro z rana poprostu pojade do szpitala i niech sprawdzą co się dzieje. nie będę się bawiła w szukanie teraz lekarza na usg bo do kilku zadazwoniłam i nie mieli miejsc na jutro i poeradzili zeby zglosic się do szpitala. boze za duzo stesów jak na jeden dzień; zdiagnozowanie astmy, detektor ktory nie wykryl tętna...skonczylo się meliską;)
I slusznie..Idz:-)
 
Do góry