reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam dziewuszki.
Kacha_wawa, gratuluję córci, ty byś chciała żeby urosło coś między nogami, a ja żeby zniknęło ( oczywiście przesadzam i tak będę kochać najbardziej na świecie).
Mój M też chciał dziewczynkę , a teraz mówi, że chłopcy mają łatwiej w życiu.
Moja ginka stwierdziła że jak się pospieszę to nie będę jeszcze za stara na 3 dzidzię, ale raczej marne szanse na dziewczynkę, bo po 8 miesiącach staranek o dziewczynkę nie mogłam zaciążyć, a dopiero jak stwierdziliśmy że chcemy mieć 2 dziecko i przestaliśmy zwracać uwagę na to kiedy dojdzie do zapłodnienia to udało się za pierwszym razem i ginka twierdzi że u M jest dominacja męskich plemników.
Moja teściowa będzie miała 4 wnuków, a mama 3, jeszcze nadzieja w mojej siostrze że będzie miała kiedyś dziewczynkę.:-)
 
reklama
Nie wiem, czemu faceci nie potrafią zrozumieć, że rodzi się ich dziecko i mają być przy porodzie... Kobieta nie może powiedzieć- nie jestem gotowa, spanikowałam, boję się widoku krwi- nie rodzę, wolę z kumplami piwko pić na pępkowym. Facet musi się zmobilizować i zrozumieć, że to przed kobietą stoi wielkie zadanie, ogromny wysiłek fizyczny i psychiczny i nie chce z tym zostać sama, wśród obcych ludzi w obcym miejscu... :no:

Ja myślę że tak naprawdę to nam jest ciężko zrozumieć, że oni nie są do tego przygotowani. W 8 miesiącu i tak będzie nam już wszystko jedno (czy będzie z nami czy nie), byle tylko już urodzić i mieć to za sobą i pozbyć się dodatkowego sporego już ciężaru...;-)

ja uważam że jak nie chce to nie można zmuszać :no: ja np nie chce by mój miał jakiś uraz bo wiadomo nacinają jest troszkę krwi i już widzę że po pierwszym porodzie mu słabo na widok krwi wiadomo ze facet facetem ale oni też mają swoje słabości i nie karzmy im zgrywać bohaterów :-D

są chyba mniej odporni na ból w końcu to nie oni rodzą i moze dlatego ...

My ludzie tak samo jak zwierzęta podlegamy ewolucji... wiec myślę, że my kobiety jesteśmy bardziej odporne na ból i psychicznie i fizycznie, nas po porostu uksztaltowaly setki lat porodów naszych prababć...

Myślę, że facet to miałby już ogromny problem jak miał mieć miesiączkę i wszystkie dolegliwości z nią związane ;-) :-D
 
Asiax ja jeszcze cały czas naiwnie wierzę w to, że może usg kłamie :-D:-D:-D Różne rzeczy już się zdarzały, więc może przy porodzie nastąpi zaskoczenie ;-) A tak na poważnie to nastawiłam się na synka, ale z córci oczywiście też się bardzo cieszę, ważne, żeby była zdrowa :tak:A radość T. i dziadków z obu stron jest po prostu kosmiczna, oni wszyscy na dziewczynkę liczyli ;-):-)
 
Asiax ja jeszcze cały czas naiwnie wierzę w to, że może usg kłamie :-D:-D:-D Różne rzeczy już się zdarzały, więc może przy porodzie nastąpi zaskoczenie ;-) A tak na poważnie to nastawiłam się na synka, ale z córci oczywiście też się bardzo cieszę, ważne, żeby była zdrowa :tak:A radość T. i dziadków z obu stron jest po prostu kosmiczna, oni wszyscy na dziewczynkę liczyli ;-):-)

Ja rozmawiam w pracy z koleżankami i opowiadam, że kolegi żonie czterech różnych lekarzy mówiło że chłopak a urodziła się dziewczynka, a one smieją się ze mnie że przyniosą mi narodzonego chłopca, a ja będę się kłóciła że wymarzyłam sobie dziewczynkę i to napewno pomyłka.;-)

Moj M nie był przy pierwszym porodzie, bo twierdził że zemdleje i nie będą wiedzieli kogo ratować.
Za to teraz stwierdził że wtedy był młody i głupi, a teraz dojrzał i bardzo chce być.:-):-):-)
 
dziewczyny gdyby faceci mieli miesiączkę to te dni byłyby ustawowo wolne od pracy, a gdyby mieli jeszcze rodzic to i pewnie ciąża zwalniałaby ich z pracy a po porodzie domagaliby sie odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu i nadludzki wysilek a musiałybyśmy chyba calować ziemię po której chodzą:-D:-D:-D:-D:-D

panowie proszę sie tylko nie obrażać:cool2:
 
Z tymi pomyłkami co do płci są ale jednak nie tak częste:sorry2:poprostu przypadek(chociaż i tez dziwne jak się ma dobry sprzęt i dobry gin z doświadczeniem nie powinien się pomylić)co jak mi gin potwierdzi synek to ja nie myśle już o dziewczynce:tak:w sumie już tak jestem zakochana w synku(pomimo nie wiem do końca )że już mi aż tak niezależy koniecznie na córci ale nie powiem miłe by było zaskoczenie gdyby okazała sie dziewczynka:-)
 
dziewczyny gdyby faceci mieli miesiączkę to te dni byłyby ustawowo wolne od pracy, a gdyby mieli jeszcze rodzic to i pewnie ciąża zwalniałaby ich z pracy a po porodzie domagaliby sie odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu i nadludzki wysilek a musiałybyśmy chyba calować ziemię po której chodzą:-D:-D:-D:-D:-D

panowie proszę sie tylko nie obrażać:cool2:
Hehe, co racja to racja, do zapładniania to są jakoś gotowi i chętni i widok kobiecych narządów im nie przeszkadza. Uważam, że obecność faceta przy porodzie to dla niego zaledwie ułamek tego, co przeżywa kobieta i nie ma co się nad nimi litować, że zemdleją, czy przeżyją traumę, kobieta rodzi i nikt się nad nią nie lituje, tylko dają dzieciaka i sobie radź. A wsparcie dla kobiety jest bardzo ważne, przynajmniej dla mnie było i jakby mój facet nie chciał przy mnie być w tej trudnej chwili, to bym mu tego nie wybaczyła.... że mnie zostawił z tym wszystkim samą....
 
paula3 nie przejmuj sie mój mi też cały czas tak gada ale specjalnie:dry: a jak mu przeczytałam posta Nikki to sie tak oburzył że aż musiałam mu powiedzieć zeby się zamknął bo on będzie rodził ze mną bez żadnej dyskusji bo sama sobie dziecka nie zrobiłam wiec przy porodzie też ma mi pomagać tyle ile będzie potrafił...:sorry:
Heheh mój też za bardzo nie ma o czym dyskutować, bo rodzi ze mną i koniec, ale tez mi dokucza:tak:Ja też uważam, że sama nie robiłam dziecka, więc czemu sama mam cierpieć - tez bym chciala samą śmietankę spijać - czyli bez bolu i wysiłku sobie niemowlaczka trzymać. Wiem, że się boi, ale kto se nie boi, ja tez pojęcia nie mam jak to jest i tez się boję porodu, więc będziemy się bali razem:cool2: Podobniejak Nikki nie wybaczyłabym, jakby mnie samą z tym zostawił - w końcu jest się razem na dobre i na złe i nie ma co tam się użalać nad biednymi facetami, że za słabi sa , żeby poród przeżyć - kobiety dają radę, to faceci tym bardziej, bo jedyne co ich zaboli to jak za mocno im ręke ściśniemy:))

dziewczyny gdyby faceci mieli miesiączkę to te dni byłyby ustawowo wolne od pracy, a gdyby mieli jeszcze rodzic to i pewnie ciąża zwalniałaby ich z pracy a po porodzie domagaliby sie odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu i nadludzki wysilek a musiałybyśmy chyba calować ziemię po której chodzą:-D:-D:-D:-D:-D

panowie proszę sie tylko nie obrażać:cool2:
Dobre - ale się ubawilam. Mój to by tydzień leżał i jęczał, że boli, że sie ruszyć nie może i na nic nie ma siły:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ja liczylam że się w środę dowiem wg usg kończy mi się 17tc a tu nic gin mówil że jest kropka i jeszcze nie wiadomo
 
reklama
Dorciaa: może lekarz nie był pewien, więc wolal nie mówić - tak chyab lepiej, niż jakby cię miał w błąd wprowadzić. Ja tak czekam na te połówkowe (jeszcze równe 2 tyg.) i ostatnio mnie nastraszyła koleżanka, że jej córa tak sie wierciła i nie chciala nic pokazać, ze dopiero w 8 miesiącu się dowiedzieli co będa mieć:szok:
 
Do góry