reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Tak kopciuszku ta sama:tak:umówił sie z nią na dzisiaj i od 9 jest w szpitalu:tak:Rozmawiałam z nią koło 12 to juz balonik miała założony ,a skórczy żadnych:tak:to jej 3 dzieciątko więc moze szybko pójdzie poród:tak:A ty bedziesz sie z nim umawiać na poród?bo ja sie zastanawiam nad tym:tak:
Własnie dostałam smsa ,ze urodziła dziewczynke 3530i 56 długa

Wielkie gratulacje dla mamusi:-)widze ze balonik szybko podzialal:-Dnie musiala sie cyba za duzo meczyc.
Co do twojego pytania to nie wiem co ci powiedziec bo nie wiem dokladnie jak to bedzie,jesli bedzie wszytsko o to napewno bede sie z nim umawiala na poród ale jesli bedzie tak jak w poprzedniej ciazy to nigdy nic nie wiadomo.U mnie jest ryzyko ze moje cisnienie w tej ciazy moze sie powtorzyc wiec trudno powiedziec kiedy bedzie poród,ten poprzedni nie byl planowany,musialam rodzic i juz,najgorsze ze akurat on nie mial dyzuru i nie wspomógl mnie balonikiem:-(
Jesli bede miala mozliwosc to napewno umówie sie z nim na konkretny dzien.

wow to ten balonik to chyba duuużo mniej bólu niż owiany legendą masaż szyjki macicy!!!!:-D

Oj ten masaz szyjki jest potworny:wściekła/y::-(dla mnie byl bardziej bolesny niz bóle porodowe:-(

Witam kobietki.

Zaznaczam, że nie wiem co działo się wczoraj i dziś, no i na 100% nie biorę się za czytanie. Jestem tak wściekła i rozżalona, że nie chce mi się czytać......:-( byłam dziś na wizycie...poszłam do tego starego gina, pomyślałam, że może jednak dziś mi coś dobrego powie no i nie będzie tak jak ostatnio. Ale pomyliłam się, to była taka beznadziejna wizyta, że makabra. Powiedział, że żadnych leków nie mam przyjmować bo wszystko jest ok...a jak zrobił USG to powiedział tylko, że rośnie dobrze i to wszystko. A jeśli chodzi o płeć to on nie wiem czy to chłopiec czy dzieczynka, bo jeszcze jest za małe i on nic nie widzi. Ja pier***le w 19 tygodniu nie można określić płci?????????:no::no::no: jestem pewna na 100%, że będę ostatnią osobą na tym forum, która dowie się co będzie miała. A do tego ciągle mój mąż i matka mają jakieś pretensje, jestem tak zdołowana, że żałuję że jestem w ciąży. Ciągle tylko siedzę i ryczę. Co za beznadziejne życie. To miał być taki piękny dzień...


Nie stresuj sie i nie zwracaj uwagi na osoby ktore cie potrafia zdenerwowac.Nie mozesz zalowac ciazy bo to tylko zla chwila i tyle.
Jesli chodzi o plec to ja w pierwszej ciazy dowiedzialam sie dopiero w 22 tyg:tak:gin widzial wczesniej cos niecos ale nie byl pewien wiec mi nie powiedzial.Przeciez nie to jest najwazniejsze!Masz zastrzezenia do gina to nie idz wiecej do niego,poszukaj sobie bardziej kompetentnego gina,napewno taki sie znajdzie;-)
Cześć dziewczyny ja też nie mam dobrych wieści...
Wczorajsze chłodne kąpiele i okłady nie wiele pomogły złagodziły gorączkę tylko na 3 godzinki i całą noc byłam sama bo R. w pracy i się męczyłam...:-(
Rano tak mnie wzięło, że wrócił R. i musieliśmy jechać jednak do szpitala. Zmierzyli mi od razy ciśnienie, tętno, musiałam nasikać do probówki wymacali mnie wszędzie gdzie się dało i okazało się, że złapałam jakąś infekcję dlatego mam ból brzucha i kręgosłupa oraz normalną grypę, ale już zostałam ostrzeżona, że gdy tylko pojawia się dreszcze mam znów jechać bo to może być świńska grypa...:-:)-:)dry:Dostałam antybiotyki mam pić dużo wody. Dopiero zeszła mi gorączka choć jestem tak obolała ze nie mam na nic siły. W dalszym ciągu mam ból kręgosłupa i niestety głowy po tej gorączce.
Lekarz osłuchał serdunia dzidziusia, pomacał i powiedział, że jest wszystko ok, a jak będę za dwa tyg na wizycie z uzg to sprawdzimy czy wszystko jest napewno dobrze.:sorry:
A najlepsze było to, że zostałam od razu przyjęta...:tak:

Oj jaka szkoda ze cie takie swinstwo wzielo ale dobrze ze szybko zareagowalas.Teraz sie kuruj i wracaj szybko do zdrowia;-)
 
Cześć dziewczyny ja też nie mam dobrych wieści...
Wczorajsze chłodne kąpiele i okłady nie wiele pomogły złagodziły gorączkę tylko na 3 godzinki i całą noc byłam sama bo R. w pracy i się męczyłam...:-(
Rano tak mnie wzięło, że wrócił R. i musieliśmy jechać jednak do szpitala. Zmierzyli mi od razy ciśnienie, tętno, musiałam nasikać do probówki wymacali mnie wszędzie gdzie się dało i okazało się, że złapałam jakąś infekcję dlatego mam ból brzucha i kręgosłupa oraz normalną grypę, ale już zostałam ostrzeżona, że gdy tylko pojawia się dreszcze mam znów jechać bo to może być świńska grypa...:-:)-:)dry:Dostałam antybiotyki mam pić dużo wody. Dopiero zeszła mi gorączka choć jestem tak obolała ze nie mam na nic siły. W dalszym ciągu mam ból kręgosłupa i niestety głowy po tej gorączce.
Lekarz osłuchał serdunia dzidziusia, pomacał i powiedział, że jest wszystko ok, a jak będę za dwa tyg na wizycie z uzg to sprawdzimy czy wszystko jest napewno dobrze.:sorry:
A najlepsze było to, że zostałam od razu przyjęta...:tak:

Mam nadzieje ze to nic powaznego i dobrzez e juz ci lepiej:tak:

Ja za to sobie poplakalam bo moja siostra cioteczna z ktora bylam dosyc blisko zwiazana od pewnego czasu przestala sie ze mna kontaktowac i dzis dowiedzialam sie od jej corki ze to moja ciaza na to wplynela i ja przytlacza bo ona tez stara sie o dziecko i nie moze zajsc w ciaze. Przykro mi sie zrobilo bo my sie nawet dluzej staralismy i gdyby to jej sie udalo ja bym sie cieszyla jej szczesciem. Poryczalam sie i nie moge przestac o tym myslec, az mi sie do Polski odechcialo jechac:-( Sorki ze wam marudze ale musialam sie wygadac
 
Kruszynka dbaj o siebie i odpoczywaj dużo dużo zdrówka

Kaja_10 witam po wakacjach, fajnie że urlop się udał:-):-):-), a tej opalenizny szczerze zazdroszczę, ja nie mogę nosa na słońce wystawić bo plamy mi wyskakują:-(
 
Ostatnia edycja:
Mam nadzieje ze to nic powaznego i dobrzez e juz ci lepiej:tak:

Ja za to sobie poplakalam bo moja siostra cioteczna z ktora bylam dosyc blisko zwiazana od pewnego czasu przestala sie ze mna kontaktowac i dzis dowiedzialam sie od jej corki ze to moja ciaza na to wplynela i ja przytlacza bo ona tez stara sie o dziecko i nie moze zajsc w ciaze. Przykro mi sie zrobilo bo my sie nawet dluzej staralismy i gdyby to jej sie udalo ja bym sie cieszyla jej szczesciem. Poryczalam sie i nie moge przestac o tym myslec, az mi sie do Polski odechcialo jechac:-( Sorki ze wam marudze ale musialam sie wygadac

Nic sie nie martw,to napewno minie;-)ja po stracie tez bylam zazdrosna o to ze inne chodza w ciazy a ja nie,tak dziala niestety nasza psychika.Wiem ze jest trudno zrozumiec takie podejscie ale staraj sie na to nie zwracac uwagi;-)
 
Mam nadzieje ze to nic powaznego i dobrzez e juz ci lepiej:tak:

Ja za to sobie poplakalam bo moja siostra cioteczna z ktora bylam dosyc blisko zwiazana od pewnego czasu przestala sie ze mna kontaktowac i dzis dowiedzialam sie od jej corki ze to moja ciaza na to wplynela i ja przytlacza bo ona tez stara sie o dziecko i nie moze zajsc w ciaze. Przykro mi sie zrobilo bo my sie nawet dluzej staralismy i gdyby to jej sie udalo ja bym sie cieszyla jej szczesciem. Poryczalam sie i nie moge przestac o tym myslec, az mi sie do Polski odechcialo jechac:-( Sorki ze wam marudze ale musialam sie wygadac

Jola myśle,ze ona tez sie cieszy,tylko załamuje ją myśl,że sama w ciąże zajść nie moze. Ty i Twój dzidziuś przeciez nie jesteście niczemu winni ;-) Popłacz sobie,czasem to pomaga.

Ja właśnie zobaczyłam że przyszła moja sukienka,którą sobie na wesele zamawiałam. Biała bombka bez ramiączek. I teraz mam dylemat z fryzurą,bo mam proste włosy do ramion i ZERO pomysłów. Idę sobie jakieś katalogi pooglądać. Kolorowych snów styczniówy ;-)
 
Witam w ten mokry zimny dzień, dobrze że weekend juz tuż tuż...
Sylwia buziaki dla mamy chrzestnej, pozdrowienia dla koleżanki i dużo zdrówka dla małej :-)
Ania, mężem i mamą się nie przejmuj, pamiętaj, że kiedy Ty sie denerwujesz to maleństwo też się denerwuje. A płeć można poznać, kiedy dziecko raczy się pokazać, bo czasami skrzętnie chowa, co ma między nogami ;-)
Kruszynka, życzę zdrówka i poprawy samopoczucia :-)
Jola, ja myślę, że to nie o zazdrość chodzi ani zadne negatywne odczucia w stosunku do Ciebie, tylko siostra cioteczna po prostu nie chce Cie dołować swoim nastrojem. Moja koleżanka przez lata nie mogła zajść w ciążę i na widok wózka na ulicy była w stanie zanieść sie płaczem. Być może Twoja siostra cioteczna chce oszczędzić Ci takiej niezręcznej sytuacji.

Nie wiem jak u Was, ale u mnie pogoda do bani, mam wrażenie, że deszcz przenika mi przez sweter, głowa boli, spać się chce...Ja już czekam tylko do weekendu i do wyczekiwanej kąpieli w soli lawendowej, a potem hop prosto do łóżka :-)
 
reklama
Witam dziewczyny z rana.
A u nas pogoda bardzo ładna :) Tylko trochę chłodno.
Byłam wczoraj u ginekologa.. i... płeć dalej nie znana. Wstydliwe jakieś :-D
Z dzidziolkiem jak najbardziej wszystko ok. Rozmiary zgodnie z 16 tygodniem. Lekarz mnie wysłał na usg połówkowe najlepiej na 3d, gdzieś za dwa tygodnie, ale do innego lekarza, bo on nie posiada takiego aparatu.
A co do mojej morfologii to jest bardzo ładna :-D Biofer (żelazo) mogę brać dalej jako profilaktycznie. Tak się przejęłam moimi wynikami, a tu widać że nie potrzebnie. :-D

Dostałam lek na zgagę i zaparcia i będę testować :-)
No i czeka mnie wizyta u okulisty, aby sprawdzić czy z moją siatkówką jest wsio ok :-).
 
Do góry