becka moj mysli ze ma wylegarnie czystych ciuchow w szafie....najbardziej mnie wku...jak idzie spac i staje rzuca ciuchy z siebie tam gdzie stoi na podloge i idzie spac....rano zaklada swierze a to co zostawil lezy na podlodze przez wieki do momentu jak nie wezme i nie wypiore albo nie wrzuce do kosza....tyle razy juz mowilam....nie dociera...normalnie nei moge..
Mój brat robił podobnie = trochę mi to zajęło ale go nauczyłam - poprostu nie zbierałam brudów i w pewnym momencie był bajzel i zero czystych ciuchów.