Topoleczka chyba Cię kojarzę ale ty byłaś pierwsza i przyszłam ja prawda ?
Sel współczuję
ale napiszę że u nas nie lepiej
ja podjechałam ostatnio z wymiotującym Dominikiem do szpitala dziecięcego bo miał gorączkę i biegunkę i nas olali mój się tak wściekł że babka chciała wzywać ochronę bo prosił o nazwisko by skargę złożyć olali bo byliśmy bez skierowania u nas przychodnia zamknięta była a dyżur pełni szpital co nie ma pediatry wiec specjalnie musiałam pół miasta przejechać po świstek papieru z rzygającym dzieckiem :/ i wrócić do nich by go zbadali
Sel współczuję
ale napiszę że u nas nie lepiej
ja podjechałam ostatnio z wymiotującym Dominikiem do szpitala dziecięcego bo miał gorączkę i biegunkę i nas olali mój się tak wściekł że babka chciała wzywać ochronę bo prosił o nazwisko by skargę złożyć olali bo byliśmy bez skierowania u nas przychodnia zamknięta była a dyżur pełni szpital co nie ma pediatry wiec specjalnie musiałam pół miasta przejechać po świstek papieru z rzygającym dzieckiem :/ i wrócić do nich by go zbadali