reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

witam słonecznie

Jak M zamknie firmę , to zmykamy do tesciów a potem szukam promocji na pampersy:-D

Klara dziękujemy za życzonka i rółwnież życzymy C duzo zdrówka

Rox tak to jest z tymi małżami, moj jak wziął noże żeby naostrzyć 2 miesiące temu to jeszcze ich nie przynióśł:-D:-D:rofl2:

A i niech się szybko goi:-)
Joasia to niezła miałaś nockę bidulko. duzo zdrówka. A o szmerki się nie mart. My też mieliśmy podejrzenia i tylko na tym się skączyło. Byliśmy u kardiologa i wszystko ok.
 
reklama
Joasia,Oli urodził sie z wada serca i był operowany w 9 dobie zycia.W ciazy nic nie wiedziałam,ze jest chory.Dlatego jestem przewrazliwiona w tym temacie.
Zdrówka dla dzisdziolków twoich
 
Witam wieczorem

M coś chory ostatnio , chodzi , kaszle i mówi ze go w klatce boli. A on jest taki uparty i do lekarza nie pojdzie.:no:Teraz już spi

Black a ja dzisiaj w gdyni byłam i chodziłam sobie po miescie ,a ja nr do Ciebie nie mieć.

A ja też lece już do łóżka bo to jakoś pusto hehehe
 
witam

Wiem wiem, nie bylo mnie tu to lat albo dluzej i jest mi wstyd. nie nadrobilam, przyznaje bez bicia ale jdno musze napisac Joasiaa ale suuupeeerr ze jestes::) zdrówka dla dzieciaczków kochana, mam nadzieje ze wstawilas jakies fotki??? Ide szukac.

Spokojnej nocki kobitki
 
bećka - też tak myślę, że każda zrobi jak uważa. Mnie się wydaje, że przy duszności właśnie świeże powietrze jest wskazane - czytałam o atakach tego typu,że tylko przebywanie dziecka na powietrzu i mrozie za to ciepło ubranym pozwoliło na swobodny oddech. Nie wiem jak jest dokładnie u Joasi, moze przegapiłam wcześniejszy opis choroby, oczywiście ja nic nie narzucam.

Karolina ma rację, chłodne powietrze sprzyja dusznościom, i to nie spacer dla przyjemności tylko podczas ataku wystawienie dziecka na zimne powietrze... Gdzies nawet czytałam artykuł, że podczas silnych ataków kaszlu z bezdechami nawet zalecali włożenie dziecka głowy pod zamrażalnik, nie chcę teraz wymadrzać dlaczego tak jest, ale na chłopski rozum, wydaje mi się, że zimnie powietrze powoduje obkurczenie śluzówki. Ja nie wystawiłam młodego na dwór, ale przypuszczam, że gdyby dusił się jeszcze bardziej to być może bym tak zrobiła.

Dziękuję dziewczyny za cieple słowa. Mam nadzieje , że już będzie troszkę lepiej, bo zaczynam się bac tej nocy :( I to takie dziwne bo np do 22-23 jest spokój a później jest atak... Dzis jeszcze jest mąż, jutro jestem sama... Ale dam radę, przecież muszę :)

Uciekam kończyć sernik, tak własnie wygląda moja dieta :)

Dużo słoneczka zdrówka i uśmiechu dla Was, moje Panie.
 
Karolina ma rację, chłodne powietrze sprzyja dusznościom, i to nie spacer dla przyjemności tylko podczas ataku wystawienie dziecka na zimne powietrze... Gdzies nawet czytałam artykuł, że podczas silnych ataków kaszlu z bezdechami nawet zalecali włożenie dziecka głowy pod zamrażalnik, nie chcę teraz wymadrzać dlaczego tak jest, ale na chłopski rozum, wydaje mi się, że zimnie powietrze powoduje obkurczenie śluzówki. Ja nie wystawiłam młodego na dwór, ale przypuszczam, że gdyby dusił się jeszcze bardziej to być może bym tak zrobiła.

Dziękuję dziewczyny za cieple słowa. Mam nadzieje , że już będzie troszkę lepiej, bo zaczynam się bac tej nocy :( I to takie dziwne bo np do 22-23 jest spokój a później jest atak... Dzis jeszcze jest mąż, jutro jestem sama... Ale dam radę, przecież muszę :)

Uciekam kończyć sernik, tak własnie wygląda moja dieta :)

Dużo słoneczka zdrówka i uśmiechu dla Was, moje Panie.

Joasia - będzie dobrze - jak się nastawisz optymistycznie to i dzieci i ty będziecie spokojniejsi. trzymam kciuki za jutro
 
Dżoana no jak siem straśnie cieszem że to ty powróciłaś:-) Gołąb mój niemrawy nie zajarzył ale gołebice i owszem:tak: Cieszę się :-):-):-) Zostań z nami:tak:
 
Morka, moze Marian kryzys wieku sredniego przechodzi. ;-)
^Joasia^, mam nadzieje, ze powoli teraz wszystko bedzie wracalo do normalnosci. Dzieciom zdrowka, Tobie duzo sil.
 
Witam się porannie, u nas dziś cudna nocka, zero budzenia do 6 rano a potem mleko i spaliśmy do 10tej aż się moje koty zbuntowały pustką w miskach:-D
Teraz mały dopadł się gazet pod ławą i od godziny nie daje się wyciągnąć jakby skarb odkrył, nawet wytargał taki wielki atlas shella???!!!!:szok: nie wiem skąd on taki power ma:szok::confused:

Rox co do tych materacyków z kokosową matką to ja bym nie podejrzewała, one są bardzo popularne dla maluchów i na pewno i są alergizujące, może sprawdź dobrze miejsce w którym stoi łóżeczko?
 
reklama

^Joasia^ i jak nocka ???
jak śpi z nami w łózku to nie kaszle i ma w miare normalny oddech jak spi w swoim łóżeczku co noc budzi mnie straszny kaszel .. taki ze az sie zanosi na wymioty

dzis w nocy siedziałam i myśłalam o co kaman :eek:

A nie masz baldachimu???U nas ogólnie pięknie śpi w łożeczku... ale teraz podczas choroby, co dziwne, do 23 śpi spokojnie, ładnie zasypia, biorę go do karmienia, zje spokojnie, a później się zaczyna...Tak samo było wczoraj...Aż do wymiotów... Wykaszlał się, pochodziłam z nim... i jak sie wyciszył to go odłożyłam, no i po chwili znów duszności i co go wyciągałam i odkładałam to z powrotem kaszlał, w końcu wzięłam go do nas i cisza do 5 rano :hmm: A on śpi od urodzenia w swoim łóżeczku, zasypia sam, więc jak ja go biorę do nas to on nie wie o co chodzi i zaczyna wariować ;-) i nie umie zasnąć...Nocka jakby ciut lepsza... jednak napady kaszlu są straszne, ale przynajmniej zaczyna mu sie odrywać. Pewnie to potrwa czas jakiś jeszcze...Oliwia 7 dzień bierze antybiotyk, jest o niebo lepiej... kaszel ma mokry, ale nadal jest silny napad. Dzisiaj J. jest w pracy, więc nie będę miała jak zabrać młodego do siebie, bo łóżko nie jest przysunięte do ściany.

ale Wam dobrze z tymi przespanymi nockami... my się karminy koło 18:30 później koło 23 i koło 5 znów, z tym, że koło 5 to nadal budzą go bąki...

Ale wszystko idzie ku dobremu, musi... nie ma innego wyjścia.
 
Do góry