Witam się - lepiej późno niż wcale?
Agagsm C ponoć z małżem lubił wpatrywać się w kompa, natomiast jak ja siadam do BB to jakoś wskaźnik myszki ani nic go nie interesuje
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
A co do bólu głowy- mi też wczoraj rozsadzało, dziś już lepiej.....
Jolcia gratki dla Twego zębacza.... naszego swędzi na maxa, ale zębów ni widu ni słychu....
Co do wiercenia w nocy, przebudzań i nagłych ataków krzyku nie wiadomo skąd....- to u nas te ostatnie są od zawsze, choć podobnie jak te pierwsze i drugie w ostatnim tygodniu z dziwnym natężeniem....
No i co do spacerków, a nawet jeżdżenia po sklepach- skończyła się sielanka, C w sklepach się rozglądał albo spał, a dziś sobie kwiczał
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
, małż go porzucił i dał dziecko mi- superowo....
Poza tym ostatnio wyciąga smoka, jak Emi Pasibruszka i przygląda mu się nawet poza domem tak się bawi, nawet w foteliku jadąc autem, po przeglądaniu ładuje do buzi, nie trafia, albo wkłada nie tą stroną, po czym wyrzuca i ładuje całe ręce do buzi i maxymalnie się ślini i wszystko wokół albo płacze, że chce smoka....
No i C w nocy domaga się desperacko jeść, zanim się kładę- przed północą albo po, dostaje na śpiocha flachę, jako że rozluźniony to już nie trzeba odbijać, układam tylko Młodego na boczek, no ale cudów i tak nie ma o 5-tej ryk z głodu
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
, potem drzemka ale max do 7-dmej....
A jeszcze co do pogody- u nas dziś wiało jak za cara Mikołaja, ale jakoś osłoniłam Młodego i jeździliśmy - byle tylko spał....i choć mi nogi z tyłka wychodziły to przynajmniej mniej marudzenia ze strony C było - bo wczoraj to już przechodził chłopczyk samego siebie, w kryzysie oboje płakaliśmy.....
Ruda zjadłam kabanosika właśnie- mniam, wieprzowy, podsuszony, pycha
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
a co do okresu o którym piszesz u Boo, ja mam wrażenie, że C ma od początku miał taki okres.... jak jesteśmy tylko we dwójkę, nie dość że jestem obok to jeszcze muszę na Niego patrzeć.
Co do kładzenia spać, u nas na początku to była nawet 22ga....a teraz 19:30 kąpiel, 20:00 nyny i o 3ciej kryzys i wędrówka do nas do wyrka i nyny o smoku do 5tej co by obalić 180 ml mleka, ale bez płaczu się obywało już jakiś czas (prawie 2 miechy)... Tak było.... Ostatni tydzień tak jak wyżej wspomniałam, o 2giej czy 3ciej to histeria z głodu jest.... a jak uda się przetrwać bez flachy bo zaśnie to o 5tej to już taki ryyykkkk, że na bank pół bloku na nogach.... zanim sie flacha wyparzy i mleko zrobi to cały czas szloch....- no czasem działa na chwilę gadanie moje "chodziła czpla po desce...."- robi wielkie oczy i patrzy, po czym syreny cd....
Kaszki na noc nic nie dają, ani dodatkowe karmienie na śpiocha.....
Emilcia- biedny Adaśko, niech mu szybko przejdzie ta infekcja....
Black- zdrowia dla córy!!!!
Asiax trzymaj sie dzielnie, niechże Mikiemu przechodzi.... co do niedzieli, może będzie pogoda jednak.... my idziemy na ślub w sobotę i mam nadzieję że bedzie bo tam ponoć blisko sali ładna okolica na spacer....a obstawiam że na sali C długo nie wytrzyma....
A co do cytatu, świetny, uśmiałam się- fajnie, już nie mogę się doczekać kiedy C będzie gadał!!!!
Czehow a nie wiedziałaś, że syreny serca nie mają
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Dorcia- dobrze, że u Dżona lepiej....
Beti dobrze, że mlesio przeproszone, ale o tym amino pierwsze słysze....co to....?
Astrid, Asiaxnie straszcie kochane tym lipnym latem...ale tak przy tej okazji tego co napisałyście sobie uświadomiłam że jeszcze nie skończyliśmy dogrzewać mieszkań, kto wie na ile wyłączymy, a tu we wrześniu już znów trzeba będzie grzać.....
Stokrotka ja też zazdroszczę takiego śpiocha w domciu!!!!
Asiowo- to czekamy na relację ile waży ta nasza czarnowłosa długowłosa Agacia i gratulacje dla Panny Ochrzczonej i dzielnej mamy - sprawczyni pysznej imprezy (czytałam menu na stosownym wątku)
Patrysia Ty to masz dobrze, jejku jak mi by się przydał jakiś masażyk....
Morka - dziękuję tekściaro, dzięki Tobie i tekstach o m.in. depilacji pleców męża przez
macy mam uśmiech od ucha do ucha
Kaja produkujesz homeopatyczne pieluszki? Co ja znowu przegapiłam
Noż - to tyle mnie się udało odpisać, nie bijcie że tylko tyle....
P.S. U nas w kuchni rośnie ciasto na pizzę, wg przepisu Karoli.... ciekawe co nam wyjdzie..... jeszcze pół godz. ma rosnąć, nie wiem o której będziemy jeść....hmmmm....