reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Gosia, pomijając hamulce w wózku, rozumiem że Dominiś i bioderka=ok??
a dziękuje wszystko jak najbardziej ok ! :)

ja jeszcze w autobusie nie byłam z wózkiem i chyba się nie odwazę ja to wygodna bo my tylko w aucie :)
ja też jestem taka wygodna ale dziś mój jechał na popołudniówkę wiec o 11:00 już go w domu nie było a ja na 14:00 jechałam :sorry2:

chyba najbezpieczniej jest parkować bokiem do kierunku jazdy, bo w razie zahamowania mały opiera się całym ciałem a nie np główką o wózek.
nie wydaje mi się bo ja poleciałam na wózek zatrzymałam się na nim jakbym stał bokiem jeszcze by mi się obalił a tak zatrzymał się na tym czymś ;-)ale jest tam sztywne wiec mały tylko od trzasku tego plastiku się przebudził i poszedł dalej spać ;-)

Jaaaaa :tak::tak::tak: Zaczęły grzać kaloryfery :tak::tak::tak:
a u nas jak było cieplej to grzali a teraz nie :wściekła/y:

EDIT:CZECHOW ja to dopiero mam niezły wynik i w dość krótkim czasie:huh:ale to i może dlatego że jestem jeszcze na innych wątkach(łącznie4);-)
Patrysia ty to już rekordy pobijasz ;-)

Sąsiedzi nas nie zalewają, tylko ściana na bloku chyba jest pęknięta i nie wytrzymała naporu wody... No i nam mokra plama wylazła.
Kurde, przez tę pogodę nic nie chce schnąć, ciuchy mi stęchlizną śmierdzą :wściekła/y:
współczuję :sorry2:



A ja mam pytanko... czy to normalne, ze Agatka boi sie wąsa swojego dziadka?! :-D:-p
Jak tylko widzi dziadka to robi podkuwke i wrzask:-p Ale jak dziadek ja nosi to jest ok... ;-)
raczej normalne mój zaczyna się bać obcych i od razu robi "podkuwkę" i jak go nie wezmę następuje płacz:sorry:

Czy waszy dzidziolom tez robia sie kołtuny na włoskach?mój ma chyba z piec z tyłu glówki,ale podobno nie wolno obcinać(zabobony mojej mamy:shocked2:)
mojemu się robią a ma licho co włosów u mnie córa miała dużo włosów i ciachałam też szybko lepiej obcięte włosy niż wchodzące np w oczy :tak:


Zmykam uśpić Emilkę (poczytać jej bajki )bo miała dziś drzemkę i ciężko jej teraz zasną :sorry2:
 
reklama
Jezdem:-)


tłuszczak okazał sie byc kaszakiem jednak.Bardzo uparty był i duzy.Piec szwów na ramionku mam i boliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii.Oby do jutra przeszło ,bo nie mogę reki do góry podnosic tak boli,a olinek sam się nie ponosi:tak:

Nadrobiłam ,ale brak sił na odpisanie :shocked2:
 
Helloł,
Nadrobiłam, ale poszłam małego kąpać i kłaść spać i nie pamiętam co miałam napisać, także sorry jeśli kogoś pominę.

Kaja - my mamy wózek z firmy Mikado, i spacerówka jest taka, że można ustawiać przodem lub tyłem do kierunku jazdy (Specjalnie zwracałam na to uwagę jak kupowałam wózek, bo wiedziałam, że u siostry tego nie było i bardzo się męczyła, masakra nie widzieć dziecka)

ASIAX - biedny Miki, męczy się po szczepieniu. U nas nic nie było, mały zachowywał się tak jakby nie był szczepiony. Tylko kazano nam po przyjściu do domu nóżkę w miejscu gdzie było ukłucie (żółtaczka) posmarować Altacetem w żelu.

Podtopionym współczuję.

Mamusie karmiące wyłącznie cycusiem - zazdroszczę ilości mleka w cycusiach, zostałyście wyróżnione przez naturę.

I już nie pamiętam.

Dobrej nocy Kochane
 
Witajcie lasejncje wieczornie:-)
U nas chyba od jutra wreszcie ladna pogoda bedzie, oby!
My dzis zaliczyliscie druga porcje szczepien. Kolejne w 11 miesiacu.
Maly dzis marudny, goraczka mu troszke skoczyla z wieczora, czopek wsadzony tam gdzie trzeba i dziecko od razu odzylo echh, a w sumie taki spokojny byl dzis, nawet nozkami nie przebieral, a to mu sie nie zdaza.

Laski, mam pytanie. Chcę na poczatku czerwca bryknąć samochodem na Litwę z m i ze Stasiem. To UE wiec czy potrzebuję jakiegoś dokumentu dla Stasia???. Ostatnio (sierpień) nikt mnie nie kontrolował na przejeździe przez granicę.

Jolcia, kazdy kto przekracza granice musi miec dokument stwierdzajacy jego tozsamosc. Gdybys przyjechala do Wloch (nawet samochodem) i by Cie carabinierzy chcieli wylegitymowac i przy okazji Twoje dziecko, nie majac jego dokumentu mialabys niezle tarapaty:-)
 
Witam

Znowu nocka do d.....
Ja juz pomału niewyrabiam....
Jeszcze ta pogoda,,,ah szkoda gadac
I jeszcze mała od rana marudna....

Buh ide sobie gdzies....
 
Witam :-(

U nas dalej leje :no: M ledwo dojechał do pracy, bo częścią dróg nad Wisłą płynie woda ... co chwilę coś zamykają ... zaczynam się normalnie bać, żeby go nie odcięło po drugiej stronie miasta :szok: W ogóle mam nadzieję, że ta nasza Wisełka nie zechce wylać, bo mieszkamy bardzo blisko, a rodzice to już w ogóle przy samych wałach :baffled:
także dziewczynki ... SŁOŃCE PILNIE POTRZEBNE :-p oddawać ;-)

zmykam się trochę ogarnąć i dożywić ;-)
 
Witam w ten pochmurny poranek.

Asiax, mam nadzieję, że u Mikiego już lepiej? U nas na szczęście nie było póki co problemów po szczepieniu.

Sylwia, dobrze, że już po, trzymam kciuki, by nie bolało zbyt długo.

Malwina, dużo sił życzę.


Za to u nas wczoraj wieczorem młoda marudziła strasznie i płakała (i to akurat kiedy sobie chciałam z siostrzyczką chwilę na skype pogadać). Nie wiem, może brzuszek ją bolał, bo nie chciała jeść, raz zwymiotowała trochę i tak jej bulgotało w środku czasem. W każdym razie noszenie trochę pomagało, ale na szczęście w końcu dała się położyć i usnęła. Dzisiaj jest już ok.

Dziś za to wybieramy się do tego specjalisty od bioderek, pliz trzymajcie kciuki, żeby nie było nic poważnego.

Nie wiem, czy zajrzę dziś jeszcze, bo chcemy trochę teściów odwiedzić. Nasi sąsiedzi z dołu robią remont i dzisiaj od rana wiertarka i stukanie... mam nadzieję, że im sprawnie pójdzie, bo nie wiem, czy młoda pośpi w takich warunkach cokolwiek. Ehh.. by chociaż ładnie było, to by na długi spacer do parku się poszło...


No nic, miłego dnia i oby jak najszybciej słonko się pokazało!
 
reklama
Witojcie ! u mnie nie pada jeno kurna leje!!!!!!!!! Cyrk, nawet kawałek ściany na rynku odpadł co skarpę trzyma......Masakra, a mu idziemy się z Filipotkiem kłuć. Jestem dumna z tego ile odwlekłam - to dopiero druga seria :tak:;-)
 
Do góry