reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam,chciałam się pochwalić że Mikołaj dzisiaj 2 razy przekręcił się z brzuszka na plecki!


My po spacerku, trwał 1,5 godz., super pogoda mrożno i słonecznie.
Moja córcia się wkurza, że ma dużo zadane, szczerze mówiąc ma rację. W ogóle te gimanazja to beznadziejna instytucja, po co dzieci rozdzielać po 6 klasie w tak trudnym wieku. :-(

Kaja - super ciuszki skompletowałaś, oj chyba odgapię :-), a sweterek to po prostu cudo ;-)

Nadarienne - próbowałam zarejestrować się w Promyku Słońca na Swobodnej, ale tam nie ma miejsc już do końca marca, na kwiecień jeszcze nie rejestrują, a wizyt prywatnych do neurologa nie ma i tak muszę czekać i się dowiadywać :baffled:
Dostałam namiary na dr Dołyk, która prywatnie przyjmuje w Pulsantisie, ale trudno się do niej dostać. Rejestracja będzie dopiero 1 kwietnia, a na wizytę czeka się od 2 tyg do 2 miesięcy. Kobieta jest ponoć świetna, wiem to od koleżanki, która była rehabilitantem, a za wizytę bierze 50 zł. Pani w rejestracji powiedziała mi, że dr Dołyk najchętniej widziałaby dzieci 4-5 miesięczne, bo wtedy wszelkie wady są już dobrze widoczne.

Asiax-strasznie droga ta rehabilitacja, szok normalnie :szok:. Mam cichą nadzieję, że u nas będzie taniej.
Te dodatkowe dwa miesiące, to wydaje mi się, że chodzi o 60 dni zasiłku opiekuńczego, który jest płatny 80% podstawy, o przedłużaniu macierzyńskiego nic nie słyszałam, chyba, że coś się zmieniło od 01 stycznia i o tym nie wiem. Macierzyński będzie dłuższy o kolejne dwa tygodnie, ale dopiero od 2012.

Tysiolek - gratuluję wytrwałości w postanowieniu. Ja będąc na spacerku z Małym kupiłam sobie bułkę słodką i princessę kokosową, szkoda słów...

Zmykam gotować obiadek.

Koleżanka mi powiedziała że dostała zaświadczenie od neurologa że dziecko wymaga rehabilitacji i przedłużyli jej macierzyński o 2 miesiące, miała płatne 100% i żona kolegi mojego M też z zaświadczeniem miała przedłużony o 2 miesiące, jak będę na następnej wizycie u neurologa to podpytam dokładnie.

Sylwia, gratuluję mieszkanka i wreszcie świętego spokoju!!!
 
reklama
Witam z oranna kawusia
U nas nocka ok, polozylam olusia o 19.30, zalozylam sobie paznokcie i obudzil sie na jedzonko ok 23.00 potem o 4.00 i rano sie nasluchiwalam bo w lozeczku cisza i uslyszalam jak megakupa sie robi, zagladam a tam usmiech od ucha do ucha:-) uwielbiam jak jest w dobrym nastroju:tak:

Hej mamuski.
Dzisiaj zabieramy wszystkie rzeczy i pierwsza nocka w nowym domciu bedzie:-)
Tylko to pakowanie i rozpakowywanie mnie przeraza:sorry2:
Wiecie co zauwazyłam ,ze jak podaje Olinkowi esputicon na kolki to go brzuch jeszcze bardziej boli.niz jak mu nie podam,dziwne nie:dry:

Milego wieczoru w nowym mieszkanku, wkoncu bedziesz miala spokoj:tak:
Lece trche dom ogarnac bo pogoda piekna i na spacerak trzeba isc jak wstanie miś:-)
Milego dnia
 
WITAM:-)
Kobitki czegoś wam nie mówiłam o Bartusiu a dlatego że nie chciałam was zasmucać bo każda z nas martwi się o własne dzieciątko a te wieści co napisze są okropne ale że jest teraz lepiej to napoisze:tak:

Otóż z Bartusiem się bardzo pogorszyło tego dnia co wrócił do domku już następnego jechali do szpitala:-(Bartuś nieoddychał był reanimowany a potem podłączony pod respirator i tak maszyna utrzymywała go przy życiu a do tego zapalenie płuc się przyplątało:-(codziennie modliliśmy się aby serduszko zaaregowało i stało się tak zaczął samodzielnie oddychac:-)Bartuś dzielnie walczy:tak:ale niestety nie może być karmiony z butelki bo nadal nie ma odruchu ssania dlatego nadal jest karmiony przez sonde tylko on wymiotuje:-(ma teraz niby 3 dziurki w serduszku(a mówiono ze 1) dostaje na to antybiotyk ale mało co pomaga dlatego bedzie miał zabieg w tym tygodniu bo już ma wage dobra(2400 oj słabiutki i drobniutki a 4 tygodnie już będzie miał 15 marca:-()martwi ich to że jest taki gientki i mniej aktywny niż inne wcześniaki ale ja mysle ze dlatego bo i wymiotuje jest osłabiony i mam nadzieje ze to tylko dlatego:sorry2:spuchła mu główka przez kroplówki z jednej strony co już przełożyli na druga strone(ale się nacierpi maluszek)z tego co widać to jeszcze długa droga przed Bartusiem...ale to dla jego dobra:sorry2:na szczeście siostra jest z nim 24 godzine na dobe co ma mamusie przy sobie bo się nim opiekuje myje karmi przebiera itd.a to najważniejsze aby mame miał przy sobie:tak:duużo jej M pomaga z czego narazie niewyjeżdża(pracuje za granicą)dobrze że blisko szpitala ma jej M krewnych co tam śpi i wtedy dojeżdza do siostry:tak:my z rodziną juz myślimy że może to być genetyczne bo siostra jak się urodziła takze miałą zapalenie płuc i jednym sowem takze była jedną nogą na tamtym świecie a szwagier tez na coś choruje jeżdzi na kontrole ...no cóż nic nie pozostaje jak się modlić o Bartusia aby zabieg dobrze się skonczył i aby wracał do zdrowia nasz aniołek:sorry2:
My dzisiaj też byliśmy u lekarza i mały waży 5200, więc przybrał 1100 w 5tyg:-) Klocek się robi i ręce bolą;-)
miałam dzisiaj kapać Di ale Szym oparzył się w łapki, dotknął kuchenki:baffled: i przez półtorej godz siedział na mnie i nie pozwolił się ruszyć:zawstydzona/y: Na szczęście usnął
Didek natomiast nadal baraszkuje, chyba czeka z nami na szalone dziewice;-)
Do jutra:tak:
super :-)
to ja szybciutko...
nasza pseudo skaza białkowa okazała się łojotokowym zapaleniem skóry...Jaś ciągle płakał...dziś w końcu dostaliśmy maść robionę w aptece..oby pomogło! i byliśmy na szczepieniu...Jaś plakał...i ja z nim;( ale piguły miały minę ale naprawdę miałam dość kiedy on tak płakusiał nie mógł się uspokoić skóra swędziała i jeszcze go kłuli...
jestem dziś wykończona...zajrzę jutro...spokojnej nocy!
ojej dużo zdrówka:tak:
Hej mamuski.
Dzisiaj zabieramy wszystkie rzeczy i pierwsza nocka w nowym domciu bedzie:-)
Tylko to pakowanie i rozpakowywanie mnie przeraza:sorry2:
Wiecie co zauwazyłam ,ze jak podaje Olinkowi esputicon na kolki to go brzuch jeszcze bardziej boli.niz jak mu nie podam,dziwne nie:dry:
bardzo się ciesze :-)

I mój czasami smoczek woli mieć daleko od siebie bo pomimo że go lubi to jednak ssać cały czas gumy to chyba nikomu by się niechciało:-pa używamy z AVENTU:tak:
 
Cześc dziewczynki,
Czytam wyrywkowo a odpisywać to już w ogóle nie daję rady.Zazdroszcze tym bardziej zorganizowanym ,które mają czas na forum.Ja myję się na raty:baffled:

Patrysiu...to straszne ile takie maleństwo musi wycierpieć.Jak się trzyma siostra?Chciałabym dac jej troszkę sił!Musi byc dobrze,nie chcę słyszeć innych wieści!nie wiem czy moje modlitwy pomogą bo nie wierzę w Boga ,ale trzymam kciuki za Bartusia.Kochane maleństwo niech zdrowieje szybciutko.
 
Patrysia to naprawde nie zazdroszcze Twojej siostrze ! chyba nikt nie zazdrości ! w kazdym razie współczuje Jej z goracego serca i trzymam kciukaski za bartusia żeby chłopinka doszedł do siebie a na pewno tak bedzie ! wspieraj Twoją siorke bo na pewno tego potrzebuje !

Sylwia zazdroszczę własnego mieszkanka ! i powodzenia w rozpakowywaniu hihi :)
ja mieszkam w domku jednorodzinnym z moimi rodzicami i póki co jest oki - a nawet bym powdziała bardzo dobrze bo oprócz nauki na stuydia i opieką nad Amelcią nic kompletnie nie musze robić :-D
więc pewnie jak już wybudujemy swoj dom i bede musiała robić wszystkie domowe czynności to szoku doznam hehehehe ;-):-D

ja własnie mam chwilkę wolnego i poprasowłałam ciuszki i poprzeglądałam co jeszcze dobre a co za małe to wyobrażcxie sobie że 3/4 ciuszków Amelkowych odłożyłam już do kartona bo za małe :szok: chyba bede musiała wyskoczyć na zakupki hyhyhy :cool2:

dzisiaj wogóle jade obejżeć jaki krawcowa kupiła materiał na moją suknie ślubną i jade na zmierzenie się hyhyhyhy mam nadzieje ze do ślubu jeszcze schudne z 5 kilo także ostatenie poprawki zarzyczyłam sobie na tydzień przed ślubem :) w zasadzie już teraz waze tyle co przed ciążą ale chce mniej z tym że boje się jeszcze schudnąć zebym pokarmu nie straciła ..... zaczne się odchudzac ostro poświętach bo wtedy przestaje karmić piersią :tak:
 
Patrysiu, trzymam kciuki za Bartusia. To jednka nie ma nic z genetyką do czynienia. Prawie każdy tak wczesny maluszek ma zapalenie płuc - w sumie dziwię się, że wcześniej tak prędko go wypisali. Zapalenie płuc nie jest groźne, bardziej martwię się tym stanem niedotlenienia, no i serduszkiem. Siostra musi być silna bo fakt, wiele przed nimi.

A ja wczoraj wypilam jednego Lecha 0,5% i dziś mnie boli głowa :szok: W ogóle coś wolno działam więc od rana się nie przywitałam nawet. :tak:
Słonko ładne u nas :tak:
 
Patrysiu -trzymam kciuki za Bartusia
U mnie dzieciaki spia wiec ja zabieram sie za sprzatanie i wywieszenia prania..
Pogoda do kitu wiec siedzimy w domu Nicole juz kota dostaje .Z dobrych wiadomosci wieczorem ide na solarke chociaz zlapie troche slonca.
Sylwia -gratuluje i super ze juz bedziesz na swoim.
 
reklama
Do góry