reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam,chciałam się pochwalić że Mikołaj dzisiaj 2 razy przekręcił się z brzuszka na plecki!


My po spacerku, trwał 1,5 godz., super pogoda mrożno i słonecznie.
Moja córcia się wkurza, że ma dużo zadane, szczerze mówiąc ma rację. W ogóle te gimanazja to beznadziejna instytucja, po co dzieci rozdzielać po 6 klasie w tak trudnym wieku. :-(

Kaja - super ciuszki skompletowałaś, oj chyba odgapię :-), a sweterek to po prostu cudo ;-)

Nadarienne - próbowałam zarejestrować się w Promyku Słońca na Swobodnej, ale tam nie ma miejsc już do końca marca, na kwiecień jeszcze nie rejestrują, a wizyt prywatnych do neurologa nie ma i tak muszę czekać i się dowiadywać :baffled:
Dostałam namiary na dr Dołyk, która prywatnie przyjmuje w Pulsantisie, ale trudno się do niej dostać. Rejestracja będzie dopiero 1 kwietnia, a na wizytę czeka się od 2 tyg do 2 miesięcy. Kobieta jest ponoć świetna, wiem to od koleżanki, która była rehabilitantem, a za wizytę bierze 50 zł. Pani w rejestracji powiedziała mi, że dr Dołyk najchętniej widziałaby dzieci 4-5 miesięczne, bo wtedy wszelkie wady są już dobrze widoczne.

Asiax-strasznie droga ta rehabilitacja, szok normalnie :szok:. Mam cichą nadzieję, że u nas będzie taniej.
Te dodatkowe dwa miesiące, to wydaje mi się, że chodzi o 60 dni zasiłku opiekuńczego, który jest płatny 80% podstawy, o przedłużaniu macierzyńskiego nic nie słyszałam, chyba, że coś się zmieniło od 01 stycznia i o tym nie wiem. Macierzyński będzie dłuższy o kolejne dwa tygodnie, ale dopiero od 2012.

Tysiolek - gratuluję wytrwałości w postanowieniu. Ja będąc na spacerku z Małym kupiłam sobie bułkę słodką i princessę kokosową, szkoda słów...

Zmykam gotować obiadek.

Koleżanka mi powiedziała że dostała zaświadczenie od neurologa że dziecko wymaga rehabilitacji i przedłużyli jej macierzyński o 2 miesiące, miała płatne 100% i żona kolegi mojego M też z zaświadczeniem miała przedłużony o 2 miesiące, jak będę na następnej wizycie u neurologa to podpytam dokładnie.

Sylwia, gratuluję mieszkanka i wreszcie świętego spokoju!!!
 
reklama
Witam z oranna kawusia
U nas nocka ok, polozylam olusia o 19.30, zalozylam sobie paznokcie i obudzil sie na jedzonko ok 23.00 potem o 4.00 i rano sie nasluchiwalam bo w lozeczku cisza i uslyszalam jak megakupa sie robi, zagladam a tam usmiech od ucha do ucha:-) uwielbiam jak jest w dobrym nastroju:tak:

Hej mamuski.
Dzisiaj zabieramy wszystkie rzeczy i pierwsza nocka w nowym domciu bedzie:-)
Tylko to pakowanie i rozpakowywanie mnie przeraza:sorry2:
Wiecie co zauwazyłam ,ze jak podaje Olinkowi esputicon na kolki to go brzuch jeszcze bardziej boli.niz jak mu nie podam,dziwne nie:dry:

Milego wieczoru w nowym mieszkanku, wkoncu bedziesz miala spokoj:tak:
Lece trche dom ogarnac bo pogoda piekna i na spacerak trzeba isc jak wstanie miś:-)
Milego dnia
 
WITAM:-)
Kobitki czegoś wam nie mówiłam o Bartusiu a dlatego że nie chciałam was zasmucać bo każda z nas martwi się o własne dzieciątko a te wieści co napisze są okropne ale że jest teraz lepiej to napoisze:tak:

Otóż z Bartusiem się bardzo pogorszyło tego dnia co wrócił do domku już następnego jechali do szpitala:-(Bartuś nieoddychał był reanimowany a potem podłączony pod respirator i tak maszyna utrzymywała go przy życiu a do tego zapalenie płuc się przyplątało:-(codziennie modliliśmy się aby serduszko zaaregowało i stało się tak zaczął samodzielnie oddychac:-)Bartuś dzielnie walczy:tak:ale niestety nie może być karmiony z butelki bo nadal nie ma odruchu ssania dlatego nadal jest karmiony przez sonde tylko on wymiotuje:-(ma teraz niby 3 dziurki w serduszku(a mówiono ze 1) dostaje na to antybiotyk ale mało co pomaga dlatego bedzie miał zabieg w tym tygodniu bo już ma wage dobra(2400 oj słabiutki i drobniutki a 4 tygodnie już będzie miał 15 marca:-()martwi ich to że jest taki gientki i mniej aktywny niż inne wcześniaki ale ja mysle ze dlatego bo i wymiotuje jest osłabiony i mam nadzieje ze to tylko dlatego:sorry2:spuchła mu główka przez kroplówki z jednej strony co już przełożyli na druga strone(ale się nacierpi maluszek)z tego co widać to jeszcze długa droga przed Bartusiem...ale to dla jego dobra:sorry2:na szczeście siostra jest z nim 24 godzine na dobe co ma mamusie przy sobie bo się nim opiekuje myje karmi przebiera itd.a to najważniejsze aby mame miał przy sobie:tak:duużo jej M pomaga z czego narazie niewyjeżdża(pracuje za granicą)dobrze że blisko szpitala ma jej M krewnych co tam śpi i wtedy dojeżdza do siostry:tak:my z rodziną juz myślimy że może to być genetyczne bo siostra jak się urodziła takze miałą zapalenie płuc i jednym sowem takze była jedną nogą na tamtym świecie a szwagier tez na coś choruje jeżdzi na kontrole ...no cóż nic nie pozostaje jak się modlić o Bartusia aby zabieg dobrze się skonczył i aby wracał do zdrowia nasz aniołek:sorry2:
My dzisiaj też byliśmy u lekarza i mały waży 5200, więc przybrał 1100 w 5tyg:-) Klocek się robi i ręce bolą;-)
miałam dzisiaj kapać Di ale Szym oparzył się w łapki, dotknął kuchenki:baffled: i przez półtorej godz siedział na mnie i nie pozwolił się ruszyć:zawstydzona/y: Na szczęście usnął
Didek natomiast nadal baraszkuje, chyba czeka z nami na szalone dziewice;-)
Do jutra:tak:
super :-)
to ja szybciutko...
nasza pseudo skaza białkowa okazała się łojotokowym zapaleniem skóry...Jaś ciągle płakał...dziś w końcu dostaliśmy maść robionę w aptece..oby pomogło! i byliśmy na szczepieniu...Jaś plakał...i ja z nim;( ale piguły miały minę ale naprawdę miałam dość kiedy on tak płakusiał nie mógł się uspokoić skóra swędziała i jeszcze go kłuli...
jestem dziś wykończona...zajrzę jutro...spokojnej nocy!
ojej dużo zdrówka:tak:
Hej mamuski.
Dzisiaj zabieramy wszystkie rzeczy i pierwsza nocka w nowym domciu bedzie:-)
Tylko to pakowanie i rozpakowywanie mnie przeraza:sorry2:
Wiecie co zauwazyłam ,ze jak podaje Olinkowi esputicon na kolki to go brzuch jeszcze bardziej boli.niz jak mu nie podam,dziwne nie:dry:
bardzo się ciesze :-)

I mój czasami smoczek woli mieć daleko od siebie bo pomimo że go lubi to jednak ssać cały czas gumy to chyba nikomu by się niechciało:-pa używamy z AVENTU:tak:
 
Cześc dziewczynki,
Czytam wyrywkowo a odpisywać to już w ogóle nie daję rady.Zazdroszcze tym bardziej zorganizowanym ,które mają czas na forum.Ja myję się na raty:baffled:

Patrysiu...to straszne ile takie maleństwo musi wycierpieć.Jak się trzyma siostra?Chciałabym dac jej troszkę sił!Musi byc dobrze,nie chcę słyszeć innych wieści!nie wiem czy moje modlitwy pomogą bo nie wierzę w Boga ,ale trzymam kciuki za Bartusia.Kochane maleństwo niech zdrowieje szybciutko.
 
Patrysia to naprawde nie zazdroszcze Twojej siostrze ! chyba nikt nie zazdrości ! w kazdym razie współczuje Jej z goracego serca i trzymam kciukaski za bartusia żeby chłopinka doszedł do siebie a na pewno tak bedzie ! wspieraj Twoją siorke bo na pewno tego potrzebuje !

Sylwia zazdroszczę własnego mieszkanka ! i powodzenia w rozpakowywaniu hihi :)
ja mieszkam w domku jednorodzinnym z moimi rodzicami i póki co jest oki - a nawet bym powdziała bardzo dobrze bo oprócz nauki na stuydia i opieką nad Amelcią nic kompletnie nie musze robić :-D
więc pewnie jak już wybudujemy swoj dom i bede musiała robić wszystkie domowe czynności to szoku doznam hehehehe ;-):-D

ja własnie mam chwilkę wolnego i poprasowłałam ciuszki i poprzeglądałam co jeszcze dobre a co za małe to wyobrażcxie sobie że 3/4 ciuszków Amelkowych odłożyłam już do kartona bo za małe :szok: chyba bede musiała wyskoczyć na zakupki hyhyhy :cool2:

dzisiaj wogóle jade obejżeć jaki krawcowa kupiła materiał na moją suknie ślubną i jade na zmierzenie się hyhyhyhy mam nadzieje ze do ślubu jeszcze schudne z 5 kilo także ostatenie poprawki zarzyczyłam sobie na tydzień przed ślubem :) w zasadzie już teraz waze tyle co przed ciążą ale chce mniej z tym że boje się jeszcze schudnąć zebym pokarmu nie straciła ..... zaczne się odchudzac ostro poświętach bo wtedy przestaje karmić piersią :tak:
 
Patrysiu, trzymam kciuki za Bartusia. To jednka nie ma nic z genetyką do czynienia. Prawie każdy tak wczesny maluszek ma zapalenie płuc - w sumie dziwię się, że wcześniej tak prędko go wypisali. Zapalenie płuc nie jest groźne, bardziej martwię się tym stanem niedotlenienia, no i serduszkiem. Siostra musi być silna bo fakt, wiele przed nimi.

A ja wczoraj wypilam jednego Lecha 0,5% i dziś mnie boli głowa :szok: W ogóle coś wolno działam więc od rana się nie przywitałam nawet. :tak:
Słonko ładne u nas :tak:
 
Patrysiu -trzymam kciuki za Bartusia
U mnie dzieciaki spia wiec ja zabieram sie za sprzatanie i wywieszenia prania..
Pogoda do kitu wiec siedzimy w domu Nicole juz kota dostaje .Z dobrych wiadomosci wieczorem ide na solarke chociaz zlapie troche slonca.
Sylwia -gratuluje i super ze juz bedziesz na swoim.
 
reklama
Do góry