reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam ,moje dziecie zasnęło wczoraj o 21 i wstało o 5 na butle:-)powiedzcie czy wybudzacie w nocy na karmienie jak tak dłudo spi dziecko?
Dzisiaj dopiero idziemy do pediatry z wysypką i w koncu sie dowiem ile waży moje szczescie :tak:bo urodził sie z wagą 3530 ,jak miał 3 tygodnie - po operacji wazył 3720 i ciekawa jestem ile teraz:tak:

I czekam na kupeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee bo juz dwa dni nie było:zawstydzona/y:

Ja nie wybudzam tylko jak słyszę że mały się kręci a widzę że mało czasu minęło od karmienia to daję pić. Moje dziecię zrobiło nad ranem żadziznę ale z ogromnym płaczem, teraz leży na kolanach i marudzi.
 
reklama
Gosiaczek-ja tez od 6 nie spie moja Nicol o tej poze sie budzi , ale za to tez wczesniej sie kladzie.
Sylwia 100-moja mala tez je o 22 a potem to sie roznie budzi , ale ja jej nie wybudzam , jetem zdania , ze jak zglodnieje to sie sama obudzi.
Ja tez miala isc dzisiaj do lekarza , ale samochod sie popsul i musze odwolac .Za to w piatek ide na usg bioderek , to pewno do lekarza sie wybiore dopiero w poniedzialek juz z Usg.
 
Witam się wyspana :-) Jakim cudem? Ano takim, że jak M ululał małą do snu o 19.15, tak moja Mysza spała do 6 rano bez ani jednej pobudki na karmienie :szok: a matka obudziła się o 6 z piłeczkami ping-pongowymi w cycach twardych jak kamień. Potem cyc, godzinka zabawy i znowu śpi jak aniołek :-)
Zaczęłam zapisywać sobie godziny karmienia, spania i czuwania i wychodzi mi, że po karmieniu jest godzinka czuwania, więc już nie usypiam jej w tym czasie, zaczynam po godzinie i chyba się sprawdza. Poczekamy zobaczymy ;-)

Co do lekarza, to M nie był od początku do niej przekonany, ja od wczoraj. Pokarmię małą tylko cycem przez parę dni, potem skoczę ją zważyć do poradni i zobaczymy ile przybierze. Z tego co wiem powinno być 20g na dzień. Nie będę wciskała w nią sztucznego, jeśli uważam że jest niepotrzebne. I wybiorę się prywatnie na wizytę, jak potwierdzi moje przypuszczenia, to wtedy zmiana lekarki w przychodni.

My nosek czyścimy wyłącznie zwiniętą w trabkę chusteczką higieniczną, wkręcam w nosek i wyciagam albo czekam aż mały kichnie - on nawet to lubi bo zaraz się usmiecha po tym. Polecam bardzo naturalny sposób czyszczenia i nie ma sznas nic uszkodzić.

Ruloniki z papieru w nosie pamiętam z czasów ciąży, kiedy inaczej nie dało się nosa wyczyścić i z czasu po cesarce, z tego samego powodu ;-):-D

Macy spokojnie. Wiem, że nie można ingerować. Chciałam zrobić lewatywę bo czopek (moja położna powiedziała, że mam zrobić o długości centymetra z mydła szarego) nic nie dał bo Mały go "wypluł" Wiem że można kupić gotowe lewatywy dla takich maluszków, rozmawiałam z siostrą, która ma dwójkę dzieci. Chciałam zrobić domową lewatywę bo do apteki raz że mam za daleko a dwa że otwarta tylko do 16. Spokojnie, ja chcę tylko Mu pomóc wydalić te suchości i twardości. On ciągle płacze, napina się. A teraz jeszcze nie chce jeść. Pociumka kilka razy i tyle:-:)-(
Gosieek, nasza Mysza też mi wypluła czopek, wtedy niestety mały paluszek i w doopkę aż połknie... Swoją drogą nie czuję się jakoś niepewnie w roli matki, wszystkie zabiegi pielęgnacyjne ok, nie boję się, ale jak miałam wkładać tego czopka to mnie tak trochę zastopowało, bo ta doopka taka malutka, że mój najmniejszy palec wyglądał przy niej jak gigant :-D

Jakby rzecz ujac - frida to taki reczny odkurzacz do wyciagania glutow.;-):-D

Zapomniałaś dodać, że o matczynym napędzie ustno-ssącym :-D
 
Dzien dobry...Ja dzis jak tornado...Od rana juz wyprasowalam,wyszalalam psa,druga kawe pije,przelewy porobilam,pranie wstawilam...Maly lezy i gada przez sen-zaraz pekne ze smiechu hihi...strasznie komus wygraza piescia :-)
 
Dzien dobry...Ja dzis jak tornado...Od rana juz wyprasowalam,wyszalalam psa,druga kawe pije,przelewy porobilam,pranie wstawilam...Maly lezy i gada przez sen-zaraz pekne ze smiechu hihi...strasznie komus wygraza piescia :-)

Zamontowałaś sobie motorek? :-D ja małą nagrywam, żeby móc później na stare lata przypomnieć sobie to prychanie, stękanie i miauczenie ;-)

Obliczyłam sobie właśnie matematycznie (ja, humanistka ;-)) krzywą przyrostu małej i wiecie co?
Przez 3 dni dostawała modyfikowane, więc niech będzie, że te 60g to zasługa butelki więc odliczyłam je i zostało mi, że przybrała 25g dziennie. Z tego co wiem, to przyrost wagi powinien być 20g dziennie. A ja się denerwuję, że dziecka wykarmić nie umiem :angry::wściekła/y::no:
Zaraz zamawiam fotelik samochodowy i szukam prywatnego pediatry.
 
Witamy się i my a dokładnie tylko ja bo Mały śpi.
My na nogach od 7 rano. Antek kupkę zrobił i oznajmił uprzejmie mamie żeby go przewinęła. Potem zjadł i pogadał no i w końcu padł.

Wczoraj byliśmy u okulisty z tym naszym ropiejącym oczkiem, no i dostaliśmy kropelki i przykaz masażu kanalika łzowego. Jak nie przejdzie to za 20 dni znowu do lekarza i skierowanie na płukanie kanalika. Mam nadzieję że mu jednak przejdzie bo nie wiem kto z nim pojedzie na to płukanie.

Witam nowe mamusie u nas!!

U nas dziś też piękna pogoda więc i my możemy wyjść na spacer.

No i mogę się pochwalić bo od wczoraj jesteśmy posiadaczami Citroena Xsary kombi.

Biorę się za nadrabianie was.
 
Pasibrzuch ja mam prywatnego pediatre i polecam,jakies" błahe" sprawy to w przychodni ,a jak cos mnie naprawde niepokoi to wtedy dzwonie do prywatnej:tak:Ja z uwagi na Olinka serduszko szukałam kogos kompetentnego ,bo w jego przypadku to nawet zwykłemu katarkowi trzeba sie bacznie przyglądać:tak:
 
Witam słonecznie :tak:
agbar ale masz od rana power;-) ja narazie jestem na etapie kawki a Tymek już przeszdł etap gadania i rozglądania i śpi. Kurcze kupiłam te 3 pampersy i małęgo w nocy dwa razy przebierałam :angry::angry: ale to przez swoją nieudolność bo słabo zapinałam i górą siusiu uciekało.
2 za małe, 3 za duże.... :baffled:
agagsm - jabłka tak właśnie działają i ja musiałam aż przystopowiać bo pierodzioszki i kupku było dużo, teraz jem 2 jabłka dziennie i jest ok.
Powiem wam, że przestałam też pic herbatki na laktacje i nie wiem czy ten koper czy anyż co tam było ale odzyskałam swego aniołka :tak:
 
reklama
Pasibrzuch ja mam prywatnego pediatre i polecam,jakies" błahe" sprawy to w przychodni ,a jak cos mnie naprawde niepokoi to wtedy dzwonie do prywatnej:tak:Ja z uwagi na Olinka serduszko szukałam kogos kompetentnego ,bo w jego przypadku to nawet zwykłemu katarkowi trzeba sie bacznie przyglądać:tak:

No właśnie też tak myślałam, żeby z przeziębieniem do przychodni, a jak mam wątpliwości to konsultacja u innego lekarza. Przecież wiadomo, że żadna matka nie chce zaszkodzić swojemu dziecku, ale mam blokadę na tę butlę i jestem chora jak mam ją dać.
Ale wolę już usłyszeć nawet od innego lekarza, ze butla ma być niż cały czas zastanawiać się, czy dobrze robię i mieć wyrzuty sumienia, że można było jednak ratować karmienie piersią.

Zbieramy się na spacerek :-)
 
Do góry