reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

martadu - główka do góry, przetrwasz wszystko i nie daj się depresji...
czechow - napisałam na wątku o karmieniu, to jest jakiś trop myślę.
Pumpkin czyli też zgrzeszyłyście raz herbatką.. :tak: u nas zbyt gorąco nie jest... to jakoś tak po ludzku mi sie kojarzy, że fajnie by bylo się napić ale wiem... wiem..., że nie potrzeba to tylko nasze myslenie.
 
reklama
Dziewczyny,

mam dziś straszne zawroty głowy, aż słabo mi się robi. Cholerka, skąd to się wzięło?
Ciśnienie mierzyłam - prawidłowe.
 
Witam, u nas jakoś dziwnie bo w dzień kolka a wieczorem i w nocy spokój, tylko się Miki zaczął ślinić i całe rączki lądują w buzi, aż się boję że zęby się zaczynają.

Dziewczyny, ja długo nie chciałam zdecydować się na drugie dziecko, bo twierdziłam że jestem już za stara, nie dam rady, nie mam cierpliwości, a okazało się że jestem bardziej spokojna i cieszę się macierzyństwem niż przy pierwszym dziecku.
Kiedyś jak już nie wiedziałam co zrobić to denerwowałam się na dziecko, a potem go przepraszałam, z Mikim jeszcze mi się to nie zdarzyło.
Strasznie się cieszę że Miki jest z nami i ostatnio się zastanawiałam jak my mogliśmy bez niego żyć.:confused2::confused2::confused2:

Hej dziewczynki, moze ktos jeszcze mnie pamięta....:zawstydzona/y:

Mam pytanie :

Jak wygladają krosteczki skazy bialkowej i gdzie najczęściej się pojawiają?

Jaki wozek jest najlepszy dla dziecka ( warunki drogi wejskie, lesne, chodniki nie zawsze najlepsze,potrzebuje w miare pojemną gondole z fotelikiem i spacerówka , myslalam tez o skretnych kólkach ale nie wiem czy na moje warunki sa one wskazane, pompowane kola, kwota - ok 1000z)

Z góry dziekuje za rade.:-):tak::-)

Ja mam taki: WÓZEK MIKADO OX-FORD+FOTELIK+KURIER GRATIS- SMILE (937204476) - Aukcje internetowe Allegro
Świetnie się sprawdza na wiejskich wertepach i jest bardzo lekki, fotelik samochodowy jest wygodny bo dosyć szeroki w środku, cena też przystępna, chociaż ja kupiłam używany, ale mało, więc jest prawie jak nowy.
 
Dziewczyny dziękuję za gratulacje! To super tak wyrwać się w inny świat - problemy uczennic są wówczas takie kochane i fajne. Poszło super i już czekamy na kolejny turniej. :tak:
Pumpkin - pisząc o zgorszeniu pomyslalam sobie... bo w sumie to wywalanie cyca to takie różnie odbierane. Narazie ewentualnie jak mam gości to się odwarcam (zależy kto jest) lub idę do innego pokoju. Ale jak to będzie wśrod ludzi... jak gdzieś pojedziemy czy u kogoś w domu lub w różnych sytuacjach.
Matki Polki karmiące po raz drugi... jak to zrobic coby czuć się relaks. Co prawda swe cycki inaczej traktuje ale... to w końcu cycki :-D
Jeśli chodzi o karmienie w domu i przy znajomych, to u mnie zero krępacji. Karmię przy szwagrze, kuzynie M i wszystkich co przychodzą. Teraz nie mam takich problemów więc to krótko trwa ale z Szymem chodziłam praktycznie cały czas z cyckami na wierzchu bo jak nie karmiałam to odciągałam czy masowałam. Raz mój M gadał przez skypa, a ja z pompą ganiałam i oczywiście nie zatrybiłam że kamera włączona:rofl2:
Co do karmienia publicznego tutaj z tym gorzej, nie widuje się kobiet karmiących wogóle:sorry: Ostatnio byłam na zakupach i na prawdę nie miałam gdzie karmić, w końcu poszłam do kawiarni, zamówiłam kawę( co by nie było:-p), usiadłam z tyłu i karmiłam, ale zewsząd czułam na sobie wzrok choćbym nie wiem co robiła:sorry: Głupie uczucie:no: Zazwyczaj staram się karmić w samochodzie:tak:

Witam serdecznie!
Tysiolek - fajnie tak zajmować się przygotowaniami do wesela, ja się zajmuje tymi do chrzcin i widzę ile teraz drobiazgów na allegro cudownych - tylko kupować :tak:
Mari_anna ja tez kupiłam buteleczkę tommy tippy i coraz częściej myślę aby ją podać ale nie z mleczkiem ale jakaś herbatką lub wodą. Mały od kilku dni bardzo dużo odbija, widzę, że coś go męczy, wiecej się niecierpliwi a jak już wszystko odbije - czasem to trwa pół godziny to spokojny jak aniołek. Nie wiem czy to możliwe, że za dużo pije z piersi?
Matki Polki..... karmiące... ponownie was pytam :-D choć pewnie i na wątek odpowiedni polecę.
Co myślicie? Tak tylko czasem czy to głupi pomysł - boję się aby nie popsuć karmienia piersią
A po co chcesz dopajać? Mój też strasznie dużo powietrza się nałyka i cały czas wydaje mi się że za płytko łapie cycusia:sorry:
Dzień dobry:tak:
Nocka kiepska bo Szym znowu nie mógł spać i przylazł do mnie i kazał się gilać:confused2: Jak już wygilałam wszystkie możliwe miejsca to przelazł do taty:happy:
Ale za to mały fajnie zasypiał, choć budził sie co 3,4h na jedzonko:tak: Teraz mam fajnie bo przez ten tydzień moja mama spała z ssaczkiem, a ja tylko przychodziłam karmić i przewinąc:-p No ale dzisiaj ostatnia nocka:zawstydzona/y:
 
DZIEŃ DOBRY:-)
PASIBRZUCH super że z mała już lepiej:tak:
KAJA ja dokarmiłam raz bo mi tej kupy nie robił ale jak już strzela z armaty to nie podaje i mam nadzieje ze już butelka nie będzie potrzebna:tak:a butelke mam z LOVI i ładniudko ssie cycusia nawet jak dałam go po wypiciu tej herbatki:)

Co do publicznego karmienia:
W domku to się niekrępuje jak jest mężczyzna to ide do drugiego pokoju i tyle tak samo u kogoś a chodźby nawet do łazienki:tak:a jak są tylko babki to wywalam mojego cycola i karmie:-D
A na mieście hmm no tu już bardziej się krępuje ale jak musze karmic to karmie np.jak jestem w Auchanie to ide do przebieralni i karmie lub schowam się (chodźby w między paieru toaletowe i karmie:-D)a z Dominisiem raz miałam rtak że jak byłam na mieście w Kościerzynie to zaczął mi się nieźle rozpłakiwac za cycusiem co weszłam do jakiegoś budynku(jakieś tam sprawy się załatwia nie wiem co ale miałam to w doopce mus to mus)i tak skuliłam się(bo to była taka klatka ciasna schodowa)i zaczełam karmić a jakiś facet schodził akurat a ja skulona z dzieckiem zwinięta(szczerze wyglądało jakbym prosiła o łaske np.jak te pod kościołem:-D)ale co tam potem wyszłam szczesliwa dzidziusia włożyłam do wózia i dalej jazda na zakupach:-Dbyła to akurat zima:rofl2:

ROXEN zdrówka:tak:

EDIT:PAULA poprawke sukni śmiało możesz zrobić:tak:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
a ja musze się uwijać i przygotowania do wesela czas zacząć - dzisiaj szuykam na allegro zaproszeń i zawiadomień :)
powiedzcie mi ile czasu wczesniej się wysyła zaproszenia??

Ale fajnie, pamietam okres przygotowan do ślubu, choć ja akurat jakiegoś specjalnego fioła w tym temacie nie miałam. Ale i tak to bardzo fajny okres :-) Wrzuć później zdjęcia zaproszeń ;-)

Cześć mamuśki,
Ja też przechodzę chwilę załamania. Od początku mam problemy z maluszkiem. Największym problemem było karmienie bo mały już w szpitalu nie umiał mi ssać piersi (nie otwierał szeroko buzi i włożenie piersi było niemożliwe) i karmiłam na kapturkach co nie było łatwe....Przez miesiąc się tak mordowałam aż w końcu zaczęłam odciągać mleko laktatorem i podawać w butelce. Ale z czasem moje cycki nie wyrabiały - mały ciągle chciał jeść a ja miałam już poranione sutki i wyłam z bólu. Zaczęłam go dokarmiać mlekiem bebiko i tak jest do teraz. Mały przeszedł też trądzik - na początku myslałam że to potówki ale jak poczytałam dokładnie na necie coi jak to doszłam do wniosku że to nie to. Buzię smarowałam mu na początku sudokremem a potem alantanem plus i ładnie zeszło...Obecnie mam problemy z małym i jego kupą. Bardzo się spina, płacze i kopie nóżkami - a jak juz zrobi to mu nogawkami z pieluchy wychodzi, takie wielkie. Zaczęłam podawać mu do mleczka niemieckie kropelki na kolkę i wzdęcia sab simplex - zobaczymy czy będzie lepiej. Zaczasmi mam chwile załamania, jestem bezradna i płaczę. Jestem potwornie zmęczona tym wszystkim - wstawaniem nocnym, noszeniem na rączkach, płaczem, uspokajaniem itp. Dwa razy przeszlam zapalenie piersi i miałam gorączkę 39 stopni - na to pomogły okłady z kapusty. Czsami mylę, że jestem złą matka bo tak bardzo brakuje mi cierpliwości -czasami nie jestem w stanie słuchać płaczu dziecka, mam ochotę gdzieś uciec. Ale kocham go ponad życie i mam nadzieję że kryzys minie.

Trzymam kciuki, żeby maleństwo dało mamie odpocząć od czasu do czasu :-)

Matki Polki..... karmiące... ponownie was pytam :-D choć pewnie i na wątek odpowiedni polecę.
Co myślicie? Tak tylko czasem czy to głupi pomysł - boję się aby nie popsuć karmienia piersią

Ja juz normalnie korzystam z butelki na herbatki i mleko modyfikowane, udaje nam sie póki co godzić cyca i butelkę.

Generalnie dzieci karmionych piersia sie nie przepaja ale trzeba wziac poprawke na wiele rzecz np temperature i suchosc powietrza. Ja już raz podalam herb koperkowa i wypila tak z 20ml.

Ze względu na butelkę daję małej herbatkę, ale mamo :szok: ona jest w stanie wypić 100ml za jednym zamachem :szok:

Hej Kobietki !!!
Melduje że jeszcze żyje
zasmarkana po pachy i z gardłem ledwo wyciagającym jakiekolwiek dzwięki - ale żyje

Boo póki co zdrowy (uff!!!)
Ja sie wspomagam oscillococcinum i syropem prenatal i powiem wam ze choroba sie nie rozwija - stanela w miejscu ..ale jakoś się jeszcze nie cofnęła

gorączki też brak

no to lece do ssaka
bo sie obudził

Zdrówka życzę! mnie też kaszel trzyma, ale są dni, kiedy nie mam nawet kiedy napić się syropu, więc pewnie mnie jeszcze potrzyma.


Dziewczyny, moja Myszka spała dzisiaj od 21:15 do 5.30! I to w sumie ja ją obudziłam, bo stękała przez sen, więc stwierdziłam, że już czas zmienić pieluchę i nakarmić, a potem dała nam pospać prawie do 9.00 :-)
A teraz leży sobie w łóżeczku, jak popłakuje to idę ja przytulić i odkładam z powrotem.
W planach dzisiaj książka Tracy Hogg ;-)
a teraz lecę posprzątać, bo później idziemy do lekarza.
 
Witam, u nas jakoś dziwnie bo w dzień kolka a wieczorem i w nocy spokój, tylko się Miki zaczął ślinić i całe rączki lądują w buzi, aż się boję że zęby się zaczynają.

Dziewczyny, ja długo nie chciałam zdecydować się na drugie dziecko, bo twierdziłam że jestem już za stara, nie dam rady, nie mam cierpliwości, a okazało się że jestem bardziej spokojna i cieszę się macierzyństwem niż przy pierwszym dziecku.
Kiedyś jak już nie wiedziałam co zrobić to denerwowałam się na dziecko, a potem go przepraszałam, z Mikim jeszcze mi się to nie zdarzyło.
Strasznie się cieszę że Miki jest z nami i ostatnio się zastanawiałam jak my mogliśmy bez niego żyć.:confused2::confused2::confused2:



Ja mam taki: WÓZEK MIKADO OX-FORD+FOTELIK+KURIER GRATIS- SMILE (937204476) - Aukcje internetowe Allegro
Świetnie się sprawdza na wiejskich wertepach i jest bardzo lekki, fotelik samochodowy jest wygodny bo dosyć szeroki w środku, cena też przystępna, chociaż ja kupiłam używany, ale mało, więc jest prawie jak nowy.


Asiax - Ja miałam tak samo, trudno mi było się zdecydować na drugie dziecko, bo myślałam, że jestem za stara, a teraz nie wyobrażam sobie życia bez Maksia. Przy Córce byłam niecierpliwa, nerwowa ..., a teraz jestem zachwycona macierzyństwem. Nic tylko bym siedziala z Synkiem w pokoju, nosiła go na rączkach, tuliła i jestem tylko przerażona faktem, że w lipcu trzeba wracać do pracy.

Ja też mam wózek z firmy Mikado, kupowałam bezpośredno od producenta, cena rewelacyjna, dużo gratisów, tylko fotelik jest taki sobie, z wózka jestem bardzo zadowolona. Ja mam City-Car, ale najlepiej zadzwonić do producenta i zapytać jakie podłoże będzie najlepsze, na dany typ drogi.
www.wozki-mikado.pl

Mój Synek też od dwóch dni wkłada rączki do buzi, czy to już ząbki?:szok:
 
Ostatnia edycja:
No nic... :szok: wypada mi dołączyć do was w kwestii strachu i braku decyzji o drugim dziecku. To macierzyństwo to nic podobnego do pierwszego, matko kochana.... jaki spokój.
labamba - ja już młotkiem w łeb dostałam na wątku o karmieniu i nie zamierzam nic dawac, choć jak widzę - z powodzeniem niektóre z was to robią - zobaczymy, narazie jest ok :tak:
 
reklama
Dziewczyny,

mam dziś straszne zawroty głowy, aż słabo mi się robi. Cholerka, skąd to się wzięło?
Ciśnienie mierzyłam - prawidłowe.
Ja mam prawie codziennie takie jazdy:-(plus bóle głowy. Wczoraj byłam na kontroli i się dowiedziałam że to bóle popunkcyjne i mogą trwać do pół roku niestety:sorry:
Martadu nie łam się myślę że każda z nas ma chwile słabości:tak:
Tak wogóle nawet nie mam kiedy Was czytać i przykro mi że nie jestem na bieżąco:tak: Pamiętam o Was cały czas i mocno ściskam i pozdrawiam cieplutko:tak:
 
Do góry