reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Ivi mały miał na sobie kaftanik i śpiochy, na to pajacyk welurowy bez stópek, skarpetki, rękawiczki (kombinezonik ma szparki w rękawkach) no i kombinezonik. A i dwie czapeczki, bawełniana cienką i grubszą taka na dwór.
Buzie posmarowaliśmy kremikiem.

Małemu było ciepło, bo mi nawet ręce dobrze nie zmarzły a byłam bez rękawiczek. U nas było -4 jak wychodziliśmy i pięknie świeciło słoneczko.

Przez ten spacerek toczę wojnę z babcią moją. Robi ze mnie wyrodną matkę. Najpierw opowiada wszystkim jak to mały spał któregoś ranka ze mną w łóżku i ona bała się, że go zgniotę.
A dziś stwierdziła, że przeziębię dziecko bo przecież było -8 (na jej termometrze, który jest 3 metry od naszego a u nas -4).

Kubiaczka słyszałam o tych papierosach, moja ciotka podobno to stosuje i niezłe żarty sobie z niej robią.

Antoś wykąpany i od pół godziny śpi.. Czas na kolację.
 
Ja też czasem biorę małego na ręce będąc na powietrzu - dziś to odstawił, darł się w wozku i bałam się, że nałyka się zimnego powietrza. Wzięłam na ręce, owinęłąm w kocyk i przytuliłam, słońce mu świeciło w oczy i był zdumiony - zaraz się uciszył :tak:
Arwenka - o wit K na wątku zdrowotnym było dużo i fakt.. większość nie podaje bo kolki tylko były i nic dobrego. To moda taka.. nie stresuj się i poszperaj poczytać.
Kubiaczka - poważnie nie widziałaś wcześniej e-papierosa :-D no fakt... z desperacji to wszystko można ciągnąć. .:eek::-D
A propo... wiele tu palących było... ciekawe czy któraś wróci do nałogu. Ja nie palę już prawie rok... 20 będę obchodzić rocznicę i wolałabym nie wracać ;-)
 
dzięki :-) wlasnie zastanawiam się czy jakoś bardziej go ubrałaś(bo w wózku to wiadomo = od zimna izoluje jeszcze gondola i kocyki... )

kochane - mam nadzieje że to nasza ostatnia noc w szpitalu!
młody zasnął pod lampami, więc ja też się kładę...
 
Ja nie wierzę że wysypka to coś normalnego, tym bardziej jeśli nie przechodzi po kilku dniach i się rozszerza:sorry: U Szymka zaczęło się od krostek koło uszu i tak potem na buzi i brzuszku, rozchuśtała się na maksa i doszło do egzemy:no: Więc jestem przeczulona. Teraz u Dava też pojawiło się kilka koło uszu i od razu wywaliłam nabiał i znikły:tak: Ma kilka krostek ale czerwonych i zaogniają się podczas karmienia więc podejrzewam że to potówki, bo jak śpi to buzka gładka:tak: Wolę dmuchać na zimne, u Ciebie to rzeczywiście wygląda na alergię, zacznij od całkowitej eliminacji nabiału i obserwuj. Jeśli za tydz nie zobaczysz poprawy to zrezygnuj równiez z pomidorów, cytrusów, ryb i czerwonego mięsa, ale stawiam na nabiał;-) Najważniejsze to niedopuścić do ciężkiego stanu. A jak mała z kolkami i kupkami?
Cholipa, chyba masz rację. Odstawię ten nabiał, chociaż nie wiem, co teraz będę jadła.:-( Pomidorów, cytrusów, czerwonego mięsa nie jem od początku. W zasadzie prawie niczego nie jem, bo albo alergizujące, albo wzdyma, albo niezdrowe. A tak chce mi się brokułów, fasoli, kalafiorka...:zawstydzona/y: Kolek młoda nie ma. Bąki puszcza tylko, najczęściej nad ranem, ale to pewnie wina tego, że je łapczywie. A kupy rzadkie, żółte, czasami zielonkawe.

Wronek, zafunduj babci nowy termometr;-). Nie przejmuj się. Ty jesteś matką i Ty decydujesz. Ja ciągle słyszałam, że coś źle robię i miałam to w nosie.:-p
A propo... wiele tu palących było... ciekawe czy któraś wróci do nałogu. Ja nie palę już prawie rok... 20 będę obchodzić rocznicę i wolałabym nie wracać ;-)
Kochana, wrócisz do palenia, to przez kolano! Chcesz, żeby Tymek miał mamę pachnącą papierosem?:angry: Lepiej mi napisz, czy w tym roku też planujesz urlop nad morzem i kiedy, to będziemy myśleć o spotkaniu. Wczoraj kupiłam bilety!!:rofl2::-):rofl2:
kochane - mam nadzieje że to nasza ostatnia noc w szpitalu!
młody zasnął pod lampami, więc ja też się kładę...
Ivi, dobranoc dla Ciebie i młodego. A jutro uciekajcie do domu! Trzymam kciuki.
 
macy i roxeen - kocham was :-D człowiek coś głośno powie a nawet nie w czyn chce wprowadzić to w łeb odrazu dostanie :tak: poza tym ja to pisałam do byłych palaczek to co się odzywacie :-D
roxeen - ciastka owsiane też...? :eek: musze sie postawic do pionu; bo coś mi odwala... :eek::angry:
macy - powaznie ty kalafiorka też nie... matko to ja rozpuszczona jak dziadowski bicz jestem.. :eek: pisz mi szybko kiedy te bilety bom sie ucieszyla na tę mysl.. - będe w Jantarze 25.06 - 11.07 to beretem do Gdańska :-):-)
 
Witajcie!! :-)

A ja mam czasami ochotę zapalić papierosa (paliłam od czasu do czasu:-p), ale jak pomyślę, że Adaś mógłby to wąchać i nie daj Boże z mlekiem wypić, to aż ciarki mnie przechodzą i ochota odchodzi :tak::-)
Jak byłam w ciąży, to raz śniło mi się, że paliłam... Obudziłam się wtedy zapłakana :tak: Okropny to był sen... Mając te świadomość, ze dzidzia w brzuszku... :no::-)
Nie palę i nie zapalę :tak: :-) I nie potrzebuję e-papierosa :-):-):-)

A dziś miałam koszmar nocny!! Śniło mi się, że Adasia mam zostawić z teściami :szok:Wczoraj bylismy u S. kuzynki... W sobotę w miejscowości z której pochodzi S. jest bal walentynkowy :tak: I Kaśka mówi, żebyśmy z nimi poszli, potańczymy sobie, będzie zespół, będzie fajnie... No to mówię jej, że nie zostawię Adasia :-) A ta do mnie: 'Przestań! Zostawisz go u ciotki Danki, będziesz jeździć na karmienie' :eek:
I sny już miałam... Obudziłam się o 1 i nie śpię do teraz :confused2:
W śnie jak S. mówił 'zostaw go, idziemy' krzyczałam 'jak mam go zostawic z ludzmi, ktorych nie zna?' I teściowie się obrazili.... :eek:
Wiecie co... Adas ma 5 tygodni... Teściu widział go raz w szpitalu jak przyszli i wyszli (jakieś 15 sekund) i w domu (jakąś minutę...), a teściowa 3 razy... Tak jak teściu plus raz jak byliśmy u nich, teścia nie było... Adasia trzymała na rękach przez moment jak ja siusiałam, a S. poszedł po drzewo, bo... nie czuła takiej potrzeby:eek:
I ja z takimi ludźmi miałabym zostawić dziecko :no::wściekła/y: W życiu :tak:
:-D:-D:-D:-D:-D
To się wyżaliłam znowu ;-):-)

Sławek dziś poszedł do pracy i smutno mi, a wczoraj chciałam, żeby poszedł... Pokłóciliśmy się wczoraj... :-(
Ciekawe czy zadzwoni do mnie dziś... :-(

Adaś zasnął, to i ja idę spać :-) Chociaż ze dwie godzinki... :tak:
Miłego dnia wszystkim Wam życzę :-):*
 
Ostatnia edycja:
reklama
dzien dobry

Ja wczoraj padłam jak co wieczór, ojj, daja mi te moje dziwczynki w kosc:zawstydzona/y: W ogole nic sie nie wyspałam, bo dojrze, ze Agatka nie chciała spac to ja o 1:30 miałam rewolucje zolądkowe... z kibelka wylezc nie mogłam:zawstydzona/y: a brzuch bolał tak jakbym rodziła:-p

Bogu dzieki, ze PAulinka slicznie nam spi po 12h w nocy, choc juz powoli rezygnuje z drzemki w dzien i to mnie przeraza:eek:

Teraz kawka, bo musze sie jakos obudzic...
Agatka tradycyjnie spi, a Paulinka obok bajke oglada:biggrin2:

Miłego dnia!
 
Do góry