Hej ho dziewczyny
czas najwyższy się rozpakowac bo nam się co poniektóre na luty przeniosą a tak być nie może - styczeń to styczeń ;-)
u mnie własnie była położna ! pierwszy raz po 3 tygodniach od urodzenia Amelcia !! cóż za organizacja w tym poznaniu heheh !!
nic nowego mi nie powiedziałą , ale wizyta się przydała bo mnie przynajmiej uspokoiła co z pepuszkiem bo jeszcze nie odpadła i się bałam ze coś nie tak ale wszystko oki naszczęście !
wiecie co.... czy tylko ja mam dosyć tej zimy i śniegu? tak mi się marzy wyjść już z Maluda na spacerek! pochodzić po mojej wsi. pojechac do sklepu po głupie bułki i serek ..... a nie cały dzień gnije w domku ! z M czasem gdzies wyjdziemy do sklepu czy coś i wtedy babcia siedzi z Maluda ale to nie to samo bo mam nerwa czy mała nie płakusia
wogóle to.... pomalutku zaczynam przyzwyczajać się do macierzyństwa !! może i jestem wyrodną matką ale nie miałam w dniu porodu nagłego wybuchu miłości do mojej Amelki... ta miłosć mi isę dopiero rodzi... nie wiem czy to normlane czy nie ale ja tak mam
chwilami poprostu brakuje mi tej swobody, kontaktów towarzyskich ale jest już coraz lepiej - przyzwyczajam się do pieluch i do bycia na każde zawołanie Małej
czas najwyższy się rozpakowac bo nam się co poniektóre na luty przeniosą a tak być nie może - styczeń to styczeń ;-)

u mnie własnie była położna ! pierwszy raz po 3 tygodniach od urodzenia Amelcia !! cóż za organizacja w tym poznaniu heheh !!

nic nowego mi nie powiedziałą , ale wizyta się przydała bo mnie przynajmiej uspokoiła co z pepuszkiem bo jeszcze nie odpadła i się bałam ze coś nie tak ale wszystko oki naszczęście !
wiecie co.... czy tylko ja mam dosyć tej zimy i śniegu? tak mi się marzy wyjść już z Maluda na spacerek! pochodzić po mojej wsi. pojechac do sklepu po głupie bułki i serek ..... a nie cały dzień gnije w domku ! z M czasem gdzies wyjdziemy do sklepu czy coś i wtedy babcia siedzi z Maluda ale to nie to samo bo mam nerwa czy mała nie płakusia
wogóle to.... pomalutku zaczynam przyzwyczajać się do macierzyństwa !! może i jestem wyrodną matką ale nie miałam w dniu porodu nagłego wybuchu miłości do mojej Amelki... ta miłosć mi isę dopiero rodzi... nie wiem czy to normlane czy nie ale ja tak mam
chwilami poprostu brakuje mi tej swobody, kontaktów towarzyskich ale jest już coraz lepiej - przyzwyczajam się do pieluch i do bycia na każde zawołanie Małej