G
gość 574
Gość
Heheh - mam pozaznaczane daty serduszkowania w programie do kontroli cyklów na laptopie;-)Przy nieregulanych cyklach lubie sobie widzieć jak i co, więc sobie uzupełniam. Temperatury nie mierzyłam, bo za leniwa jestem, no ale w srodku cyklu mamy zawsze kilka dni zawieszenia - więc po ów zawieszeniu sobie poszaleliśmy w przekonaniu, że już jest bezpiecznie... No i Miśka jest z cyklu 40dniowego-10 dni przesunięcia owulacji - no i w owulkę zawsze lekko plamię, a w kwietniu byłam świeżo po odstawieniu luteiny na skrócenie okresów, więc myślałam, że nie ma plamienia, bo się coś pokręciło - no i dopiero plamiłam 2-3 dni po 'szaleństwach' i to była własnie spóźniona owu - wszystko skojarzyłam jak na teście zobaczyłam 2 kreseczki - dlatego od samego początku podejrzewałam dziewczynkęAgagam chyba ze takja jakos daty poczecia podac nie potrafie
ale jak sie ma nieregularne cykle to zaplodnienie moze byc miedzy 10 a nawet 25 dniem cyklu wiec rozpietosc jest spora a ja tez mialam nieregularne, czasem co 27dni a czasem co 40 wiec nawet bym nie wiedziala jak to liczyc. Jak Ty to zrobilas ze wiesz kiedy majac nieregularne cykle?
jesli moge zapytac.
A jesli mys miala faktycznie 27go miec date porodu, to od piatku masz miesiac!!![]()

Kaja no pewnie, że masz 100% racji i najlepiej rodzić donoszone, ale jak już ma się wcześniaka to lepiej właśnie po 34tc. Ja akurat chodzę do przychodni przy szpitalu, gdzie mają świetny oddział noenatologii i zajmują się głównie patologią i wcześniactwem - jak skończyłam 32tc. to moja ginka była z siebie i ze mnie zadowolona, że przytrzymałyśmy dziecko i mówiła, że Misia jest nasza na 99,9% - no ale w tym szpitalu ratują i od 26tc., więc dla nich 32tc. to luksus i mówią tu o takich "dojrzały wcześniak" czy jakoś tak. I powiem ci, że jak się czeka z tygodnia na tydzień z zagrożoną ciążą od 22tc. to takie słowa sa jak balsam i człowiek o 38tc, nie myśli - apetyt rośnie w miarę jedzeniaTylko kilka procent (niewielki) z tak wczesnego porodu jak przed 30 ma szczęście.
Pełne bezpieczeństwo to jest jak ciąża jest donoszona, nie wierzę w żadne 32, 34
oczywiście - od tych tygodnie szanse rosną znacznie ale dla mnie kluczowy jest jednak 36 czyli dziewąty miesiąc a pełnia szczęścia to 38.
Tak mam ;-)



No a wogóle to zgrzeszyłam dziś i właśnie zjadłam niezdrowe smażone frytki własnej roboty i jajko sadzone - ale było pyszne i Miśce tez smakowało bo juz ma czkawkę - opija się wodami heh A na deser czeka sobie budyń śmietankowy - a jutro ważenie u gina...
Ostatnio edytowane przez moderatora: