reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Dobry wieczór!!
Już opowiadam jak wyszłam z całej sytuacji z drzwiami!!

Zadzwoniłam do cioci, która mieszka obok mnie i poprosiłam o kubek wody przez okno i wiaderko, bo niestety nie posiadam w pokoju :tak: Jak ciocia mi podawała wodę, albo raczej rzucała butelką wody to sąsiadka zapytała co wyprawiamy i jej powiedziałam, to podała mi nocnik wnuczki na kiju od miotły (sąsiadka z dołu)!! Później ciocia rzuciła mi krokiecika na nitce i się najadłam!! I jak już zjadłam, to była 16.45 i usłyszałam klucz od drzwi wejściowych!! Szybko położyłam się do łóżka i udawałam, że śpię, ale jak drzwi do pokoju się otworzyły, to się popłakałam i powyzywałam Sławka za to co mi zrobił!! Bo to przecież jego wina :-p
Najgorsze jest to, że napisałam do Was, a 2 minuty później zabrali prąd i nie było ani telewizora, ani internetu :-( No, ale był nocnik :-D
Teraz już się smieję z tego co mnie spotkało, ale to był naprawdę koszmar!!

Po całej sytuacji pojechaliśmy do kuzynki, która stwierdziła, że z naszych ostatnich miesięcy można by stworzyć całkiem fajny serial brazylijski, bo tyle się ostatnio dzieje... Kuzynka dała mi kolejne ciuszki dla Adasia :tak:
Normalnie mam ubranego chłopa do 3 roku życia :happy::laugh2:

Klamkę w drzwiach mam, więc sytuacja nie powinna się powtórzyć!!

Dopiero co wróciłam do domku i wykończona jestem :-(
Jutro poczytał co dziś tu napisałyście,a tymczasem życzę wszystkim Mamusiom kolorowych snów!! :*
 
reklama
może to kosz na śmieci i wrzuca tam zużyte prezerwatywy? :-) temu są rozpakowane. bo jeśli chodzi o usg dopochwowe, to muszą być czyściutkie i nowiutkie. ja sama miałam takie usg kilka razy i pamiętam że za pierwszym razem spanikowałam jak babka zaczeła rozpakowywać gumke :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

krew?! :szok: kurczę,uwierzcie-marzę o karmieniu piersią przynajmniej przez kilka pierwszych miesięcy ale jak poczytam o krwawiących, pękających brodawkach to mnie jakaś trauma dopada :zawstydzona/y::sorry: może odrazu kupić sobie te silikonowe nakładki? to grosze kosztuje, chyba z 10zł.


mój mi dziś wywinął numer, bo powinien być w domu o 18ej a jeszcze go nie ma. dzwonił,przepraszał.. mówił że kolega ma problem a on chce mu pomóc. ale ten kolega to dorosły (35-letni) facet !! :no: pokłócił sie z żonką i mój go musiał na siłe do autobusu wpakowywać,żeby pojechał do domu przynajmniej ze względu na dzieci. a ja jestem zła,bo mój też ma dom, przyszłą żonę i spodziewa się dziecka,a jednak taka z niego cipka,że pomaga w potrzebie zamiast ze mną siedzieć :eek: ciekawe czy jemu by tak pomogli..
no ale gniewać się chyba nie będę,bo w sumie chciał dobrze.. :sorry:
kupiłam dziś cosmopolitan, bo stwierdziłam,że ostatnio we wszystkich gazetach "dzieciowych" o tym samym piszą :sorry:

beti- z mojego prasowania nic nie wyszło,ale jutro możesz mi swoje ciuszki dorzucić,bo już na 100% się za to zabieram!!! :zawstydzona/y:
macy- ty powinnaś artykuły w jakichś poradnikach laktacyjnych pisać :-D!
asiowo,omelka,anulka- cieszę się,że z maluszkami wszystko ok ;-)


a jeśli chodzi o wózek to byłam już w 100% zdecydowana na Roan Maritę ,a przez Was znów zaczęłam x-landery oglądać! :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

no nie zlosc sie na swego m wazne ze do Ciebie zadzwonil i uprzedil ze sie spozni nie badz juz taka surowa dla niego;-)
 
Po całej sytuacji pojechaliśmy do kuzynki, która stwierdziła, że z naszych ostatnich miesięcy można by stworzyć całkiem fajny serial brazylijski, bo tyle się ostatnio dzieje...
e_milcia - nie wiem co jest lepsze krokiet na nitce, czy nocnik na kiju ale leżę i kwiczę :-D:-D wiem, że ci nie było do śmiechu i wspólczuje tego popołudnia - jeszcze prąd wyłączyli... :szok::-D ale naprawdę przygoda mrożąca krew w żyłach plus komedia. :-D

Wypocznij kobieto ;-) Mam nadzieję, że już jutro będziesz potrafiła się z tego śmiać - teog życzę ;-)
Ja też się na dziś odmeldowuje. Dobrej nocki ;-)
 
kacha_wawa super, jak dasz malego do przedszkola to troche cie odciazy:tak:

macy bede rodzic w Irlandii:tak:

Beti81 no to mnie uspokoilas z tymi uplawami, u mnie nie ma ich tak duzo :-)

paula3 alez mi narobilas ochoty na te pierogi ty zla kobieto:-p

e_milcia nie no ciebie to pech nie opuszcza:no::-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Anulka8700 na szczescie wszystko ok:-)

Emilia011 dobrze ze jeszcze od zony nie dostal ze jej stanik zniszczyl:-D:-D:-D

Omelka77 no to pozostaje nam trzymac kciuki zeby sie obrocila:tak:

Asiowo dobrze ze pojechalas i sie uspokoilas:tak:

A ja juz po zajeciach w szkole ropdzenia/ Ale zanim tam doszlam wywinelam orla na chodniku bo noga mi sie skrecila, myslalm ze moj T zemdleje tak sie przejal i mnie dzwigac na tej ulicy zacza a ja ze smiechu nie moglam mu powiedziec ze jak mnie pusci to sama na pewno szybciej wstane:-D:-D Kupilam sobie tez dwa staniki i ju prawie mam wszystko :tak:

A tymczasem dobrej nocki i do jutra:-)
 
Dobry wieczór!!
Już opowiadam jak wyszłam z całej sytuacji z drzwiami!!

Zadzwoniłam do cioci, która mieszka obok mnie i poprosiłam o kubek wody przez okno i wiaderko, bo niestety nie posiadam w pokoju :tak: Jak ciocia mi podawała wodę, albo raczej rzucała butelką wody to sąsiadka zapytała co wyprawiamy i jej powiedziałam, to podała mi nocnik wnuczki na kiju od miotły (sąsiadka z dołu)!! Później ciocia rzuciła mi krokiecika na nitce i się najadłam!! I jak już zjadłam, to była 16.45 i usłyszałam klucz od drzwi wejściowych!! Szybko położyłam się do łóżka i udawałam, że śpię, ale jak drzwi do pokoju się otworzyły, to się popłakałam i powyzywałam Sławka za to co mi zrobił!! Bo to przecież jego wina :-p
Najgorsze jest to, że napisałam do Was, a 2 minuty później zabrali prąd i nie było ani telewizora, ani internetu :-( No, ale był nocnik :-D
Teraz już się smieję z tego co mnie spotkało, ale to był naprawdę koszmar!!

Po całej sytuacji pojechaliśmy do kuzynki, która stwierdziła, że z naszych ostatnich miesięcy można by stworzyć całkiem fajny serial brazylijski, bo tyle się ostatnio dzieje... Kuzynka dała mi kolejne ciuszki dla Adasia :tak:
Normalnie mam ubranego chłopa do 3 roku życia :happy::laugh2:

Klamkę w drzwiach mam, więc sytuacja nie powinna się powtórzyć!!

Dopiero co wróciłam do domku i wykończona jestem :-(
Jutro poczytał co dziś tu napisałyście,a tymczasem życzę wszystkim Mamusiom kolorowych snów!! :*

przepraszam ale myslalam ze sie posikam ze smiechu jak czytalam, zaradna z Ciebie kobieta i super sobie poradzilas;-)

A ja juz po zajeciach w szkole ropdzenia/ Ale zanim tam doszlam wywinelam orla na chodniku bo noga mi sie skrecila, myslalm ze moj T zemdleje tak sie przejal i mnie dzwigac na tej ulicy zacza a ja ze smiechu nie moglam mu powiedziec ze jak mnie pusci to sama na pewno szybciej wstane:-D:-D Kupilam sobie tez dwa staniki i ju prawie mam wszystko :tak:

A tymczasem dobrej nocki i do jutra:-)

Ale nic Ci sie nie stalo? wszystko wporzadku? biedaczysko zawalu by dostal a Ty sie z niego smiejesz:-D wyobrazam sobie jego strach w oczach:-D
 
cześć kobitki
mój pies przeziębiony i całą noc właściwienie śpimy wczoraj zaczął charcześ i tak jakby zwracać ale nie ma czym i tylko taka biała ślina mu się cofa u weta okazało się ze przeziębienie dostał zastrzyki dziś i jutro też dostanie i syropek, ale o coś nie pomaga bo całą noc się męczy i wstaliśmy godzine temu nie chce pić i boję się, że się odwodni to mu ryż gotuję z dużą ilością wody to może chociaż tak, o 9 jadę do weta bo mi się psina wykończy, serce mi się kraje:-(teraz zasnął mi na nodze a tak to charczy i chodzi za mną krok w krok i patrzy jakby chciał pomocy a ja nie umiem mu już bardzie pomóc:-(trzymcie się

ostatnio dziecko moje kopie mnie albo w spojenie albo w szyjkę dokładnie nie wiem ale boli aż w pochwie czuję;?
 
Witam Dziewczynki czwartkowo:-)

Umnie juz sloneczko wychodzi.

Mam pytanie (moze nie jest one apetyczne z rana), czy Wasze trawienie w ciazy jest przyspieszone i zalatwiacie sie czesciej niz w normie, czy tez w druga strone?
Ja mam wrazenie, ze co zjem to od razu zaczyna mi sie trawic i momentami jest to dla mnie meczace. Moze to przez to, ze jest jednak spore obciazenie dla watroby.
No i zelazo na pewno tutaj tez ma spory udzial:-(

cześć kobitki
mój pies przeziębiony i całą noc właściwienie śpimy wczoraj zaczął charcześ i tak jakby zwracać ale nie ma czym i tylko taka biała ślina mu się cofa u weta okazało się ze przeziębienie dostał zastrzyki dziś i jutro też dostanie i syropek, ale o coś nie pomaga bo całą noc się męczy i wstaliśmy godzine temu nie chce pić i boję się, że się odwodni to mu ryż gotuję z dużą ilością wody to może chociaż tak, o 9 jadę do weta bo mi się psina wykończy, serce mi się kraje:-(teraz zasnął mi na nodze a tak to charczy i chodzi za mną krok w krok i patrzy jakby chciał pomocy a ja nie umiem mu już bardzie pomóc:-(trzymcie się

ostatnio dziecko moje kopie mnie albo w spojenie albo w szyjkę dokładnie nie wiem ale boli aż w pochwie czuję;?

Dorcia trzymaj sie tam. Jak sie psu cos dzieje, to wiem, ze serce moze peknac.
Daj od razu znac, jak wrocisz od weterynarza.
 
Witam porannie ;-)
Karoli - generalnie jeśli to nie męczące dla ciebie to wszystko ok. Ta czynność jest bardzo ważna w życiu :-D i zdecydowanie gorzej jak jej jest za mało. Oczywiście mam nadzieje, że to nie wersja, że non stop w kibelku musisz być.
Ja miałam kilka dni przestoju (zmiana preparatu) i cierpiałam strasznie. Teraz bywam w tym przybytku 2 razy dziennie i czuje się super.
(uff.. odpowiedziałam pokrętnie ... :-D)

Miłego dnia! ;-)
 
reklama
hej laseczki
witam na porannej kawce.
kurcze moja mała od wczoraj jakos mało sie rusza tzn mniej intensywnie niż jescze kilka dni temu. wlasnie zjadlam sniadanie...odczekalam troszke a ona zalewdiwe pare razy mnie tam musnela...moze spic bo zwykle o tej godzinie spi a jej aktywnosc zaczyna sie kolo poludnia wiec cierpliwie poczekam do poludnia.jak nie da znac to poleca do gina.

Karoli4 u mnie jest duzo lepiej z trawieniem niz przed ciażą,wlasnie sie dziwilam bo wszedzie pisali ze ciaza sprzyja zapracią a u mnie na odwrót.jak przed mialam mega zapraci to teraz jest rewelacyjnie. wiesz moze to zasluga diety, teraz bardziej uwazamy na to co jemy, ja np jem duzo wiecej owocow i warzyw, pije duzo wody a to napewno wspomaga trawienie.

Paula3
podaj adres to podesle ciuszki;-) ja moge robic wszystko ale prasowac i zmywac niecierpie wrrrrr:szok:

ps. wypilam kawke i mała sie obudzila;) tylko najlepsze jest to ze jest juz chyba tak nisko ze czuje jak mnie kopie w tylek w doslownie;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry