reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam baby,ja mam dzis ryczący dzien ,wszystko mnie wkurza i normalnie separacja chyba bedzie:crazy:ostatnio cały czas mi sie ryczec chce i mam wrazenie ze jak debil sie zachowuje:wściekła/y:
 
reklama
Gin mniej więcej mi powiedziała co wolno a co nie, tylko teraz problem jak te jednostki ustalać ile itd... na razie poczekamy dwa tygodnie i drugi test z obciążeniem 75 gr glukozy po 2 godzinach... Znowu będę musiała pić to paskudztwo...bleee... ale czego się dla Maluszka nie robi :-)

Czy któraś będzie rodziłą w Warszawie na Wołoskiej?
http://www.diabetica.kylos.pl/articles.php?id=14

Informacji o cukrzycy i o wymiennikach (tj cukrach zawartych w produktach w necie jest całe mnóstwo.
 
Pumpkin,juz tu o tym pisalalysmy niedawno..nie trzeba isc do lasu,zeby zlapac kleszcza.Ja mieszkalam ponad dwa lata na terenie lasu i nie mialam kleszcza,a przyjezdzajac do tesciow,ktorzy mieszkaja w Katowicach,lapie kleszcza pijac kawe na ogrodku....Teraz tez mieszkam tak,ze patrze na las i co dzien w nim jestem bo to najlepsz miejsce do spacerow z psem. Faktem jednak jest,ze zanim wyjde to uzywam jakiegos preparatu przeciwko kleszczom,komarom i innym paskudom.
 
agagsm: Wołoska, bo oczywiście moja gin ma tam "wtyki". Żelazna przeszła mi przez głowę, ale za duży tam tłok a ja tłoku nie lubię i nie chcę ryzykować sytuacji, że jak już mnie nie odeślą i przyjmą łaskawie, to będę musiała leżeć na korytarzu, bo nie będzie innych miejsc. Poza tym, sama się urodziłam na Wołoskiej czyli wtedy Komarowa :-), chociaż to raczej nie jest miarodajne, bo było dawno dawno temu i w innym systemie ;-). Czytałam tez opinie, jakie sa w necie i jest dużo pozytywów i kilka ostrych negatywów i sama nie wiem... Ale chyba o każdym szpitalu są mieszane opinie?

anetrix, bardzo ci współczuję pozostawienia samej sobie i bez wsparcia ze strony męża. Sama miesiąc temu dopiero wróciłam z pięcioletniej migracji w Rzymie i wróciłam właśnie dlatego, że tam nie miałabym nikogo do pomocy przy dziecku. Wystarczająco napatrzyałam się jak moje koleżanki musiały albo wydawać połowę pensji na opiekunkę albo ściągać sobie do małych mieszkanek mamy, żeby miał się kto maluszkiem zajmować... Kilka z nich jest samotnymi matkami, ale nie wiem co gorsze -walka z mężem czy walka samotna o byt dla dziecka... Rozumiem, że to nie jest jedna gra, która wciąga na jakiś czas i potem jak się skończy to sobie odpuści?
 
Witam Stycznioweczki:)
Ojjjj duzo czasu tu nie zagladalam wiec nawet nie probuje nadrobic zaleglosci bo to chyba nie mozliwe... Mam tylko nadzieje ze u Was i u brzucholkow wszystko wporzadku:tak:
A ja mialam dzis moje upragnione usg (2,5 miesiaca czekania;/). Ale oplacalo sie czekac... Wyniki badan idealne, maluch zdrowy, prawidlowo sie rozwija. No i wreszcie sprawdzily sie moje przeczycia ze bedzie SYNEK:-)

Gratulacje!!!

golanda,bardzo Ci współczuję tego gruczołu Bartholiniego brrrr.Jak można było robić to na żywca?! Ja chodziłam z anestezjologiem do znieczuleń i wiem,że to bardzo boli bo uśpione sporą ilością usypiaczy pacjentki bardzo szybko wymagały głębszej narkozy.Zresztą do potocznego "Bartka" zużywało się dwa lub trzy razy więcej leków anestezjologicznych niż np. do zwykłego wyłyżeczkowania.Rzeczywiście masz powody aby panią doktor znienawidziec do końca życia,ja bym ją jeszcze gdzieś zaskarżyła

Anetrix nio niestety nie wspominam tego milo, ni edosc ze przez pare dni tragedia z chodzeniem byla, to potem to czyszczenie, łzy mi same ciekły ciurkiem po policzkach, syczalam z bolu, zaciskając rączki od fotela.
Dobrze ze to juz 2 lata, choc mnie straszyli ze sie moze powtarzac. Tfu tfu.
Nie zycze nikomu tego paskudztwa.

hemoglobina 12,0 :no:

Nadineczka, to zazdroszcze wyniku, ja mialam cos ok10,5. Gdybym miala 12 to bylaby rewelacja.Teraz ide w pon i sie dowiem ile jeszcze spadlo, albo wzroslo.

Witam wszystkie Panie i upraszam się o przyjęcie do grupy styczniówek 2010 :)
Termin mam na 11 stycznia, ale według niektórych kalkulatorów jest to 8 stycznia, więc zobaczymy :-)
Właśnie wczoraj się dowiedziałam, że mam cukrzycę... ktoś jeszcze ma to paskudztwo? Nie wiem jeszcze jak się z tym obchodzić, dietę ułożyć...

Witamy nową styczniówke:)
 
Anetrix: wygadanie się pomaga, bo tak to emocje w nas siedzą. Wiem, że tu sa dziewczyny co tez mają problem z hobby męża, które pochłania facetów-to strasznie frustrujące musi być. Czasem takie oderwanie sie od siebie pozwala na przemyslenie kilku spraw, szczególnie na facetów to działa, więc szkoda, że nie masz gdzie choćby na tydzień pojechać-ale może spróbuj z mężem wprowadzic jakąś zasadę, że np. po powrocie z pracy zanim usiądzie przy kompie spędza z Toba i synkiem 1-2h:tak:Warto zacząć od małych kroczków i możę będzie lepiej! trzymaj się dzielnie
 
Ja dziś po obciążeniu własnie wróciłam - na czczo miałam 84, a po godzinie 103 (to było na 50g obciążenie) i nic nie mówili oprócz tego, że cukrzycy nie mam więc chyba dobrze?;-)

hehe, ja dzis poszlam na glukoze, a babka sie mnie pyta czy jadlam sniadanie, a ja na to ze nie bo przeciez trzeba byc naczczo, a ona do mnie ze jak mam miec obciazenie glukoza 50 to musze byc po lekkim sniadaniu i mnie odeslaly i kazaly przyjsc w pon!!:((((
wrrr, 2h w plecy, bo do samej rejestracji bylam w kolejce przez godzine bo przede mna bylo 67osób. Dobrze ze tam na numerki, bo by sie ludzie pozabijali.

Jak dlugo zyje nie slyszalam ze w ciazy nie wolno magnezu:szok:a tos mnie zastrzelila.....
Nie rozumiem kompletnie,moglabys spytac Twojego lekarza dlaczego???

nio ja tez pierwsze slysze!
 
agagsm: Wołoska, bo oczywiście moja gin ma tam "wtyki". Żelazna przeszła mi przez głowę, ale za duży tam tłok a ja tłoku nie lubię i nie chcę ryzykować sytuacji, że jak już mnie nie odeślą i przyjmą łaskawie, to będę musiała leżeć na korytarzu, bo nie będzie innych miejsc. Poza tym, sama się urodziłam na Wołoskiej czyli wtedy Komarowa :-), chociaż to raczej nie jest miarodajne, bo było dawno dawno temu i w innym systemie ;-). Czytałam tez opinie, jakie sa w necie i jest dużo pozytywów i kilka ostrych negatywów i sama nie wiem... Ale chyba o każdym szpitalu są mieszane opinie?
No tak - jak masz tam gina to zawsze lepiej:-D O każdym szpitalu można przeczytac negatywne opinie - o Żelaznej też-w końcu wszędzie pracują tylko ludzie i różne rzeczy się zdarzają. Ja licze na to, że na przełomie grudnia i stycznia nie będzie tłoku w Zośce, no i mam swoją położną, której płacimy, więc może mi miejsce znajdą, a jak nie to będę bardzo zła i wtedy z musu pojadę na Karową, bo tam moja ginka od ciąży pracuje- w końcu gdzies trzeba urodzić:cool2: O Wołoskiej nic nie słyszałam ani w jedną ani w druga stronę, dlatego cie pytałam o powody-ważne, żeby samemu być przekonanym do wybranego szpitala:sorry:
hehe, ja dzis poszlam na glukoze, a babka sie mnie pyta czy jadlam sniadanie, a ja na to ze nie bo przeciez trzeba byc naczczo, a ona do mnie ze jak mam miec obciazenie glukoza 50 to musze byc po lekkim sniadaniu i mnie odeslaly i kazaly przyjsc w pon!!:((((
wrrr, 2h w plecy, bo do samej rejestracji bylam w kolejce przez godzine bo przede mna bylo 67osób. Dobrze ze tam na numerki, bo by sie ludzie pozabijali.
Hmm to też dziwnie - mi kazali przyjść normalnie na czczo jak pytałam ginki, a też miałam obciążenie 50g i nikt sie nie pytał czy jadłam czy nie? Ciekawostka.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
A co bierzesz? ja Magne B6 - w którym jeest 48 mg jonów magnezu.
Ja tez biorę MagneB6 - 3 razy dziennie po jednej tabletce. Mąz mi to kupował w aptece i się pytał babki czy kobieta w ciązy to może (on tak ze wszystkim się pięć razy pyta czy aby na pewno mogę) i babka mówiła, że to praktycznie jedyny magnez, który mogą jeść ciężarne i że jest ok. Mi ten magnez naprawde dużo daje, więc mam nadzieję, że można go jeść:tak:
 
Do góry