reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

WITAM:-)
Ja jestem po badankach :tak:pokuła mnie że rece bolą w tych miejscach:sorry2:zrobiłam mocz morfologie glukoze tą do wypicia i jeszcze dodatkowo tokso;-)jutro wyniki po 12 ale nie wiem o której M je odbierze;-)
Patrysia Ja tez dzisiaj pokłuta od 7 rano:-(Juz mi sie siniak robi. Miałam morfologie mocz i WR. Wyniki dopiero w środe:confused::sorry2:.

Czuje sie dzisiaj fatalnie jakoś licho i głowa starasznie mnie boli:-( Trzymajcie się:-)
 
reklama
PAULINA no mnie też już coś się robi:dry:ech mam nadzieje że będą ok to wtedy dopiero później kolejne badania bo ja ich nie lubie robić niedość że musze o 6 wstać to jeszcze to pobieranie krwi:sorry2:


Musze się pochwalić że M zrobił pierwszy raz sernika i udało mu się idealnie jakby kupił z cukierni:-)no ale jak pomyśle o nim to zaraz przypomina mi się ta glukoza i odechcewa się:sorry2:za dużo słodkości na poranek:sorry2:
 
PAULINA no mnie też już coś się robi:dry:ech mam nadzieje że będą ok to wtedy dopiero później kolejne badania bo ja ich nie lubie robić niedość że musze o 6 wstać to jeszcze to pobieranie krwi:sorry2:


Musze się pochwalić że M zrobił pierwszy raz sernika i udało mu się idealnie jakby kupił z cukierni:-)no ale jak pomyśle o nim to zaraz przypomina mi się ta glukoza i odechcewa się:sorry2:za dużo słodkości na poranek:sorry2:
No ja tez zawsze się stresuje czy aby napewno wszystko będzie dobrze z wynikami:sorry2: Hehe.. no to Ci powiem ,że masz zdolnego męża.. mój też lubi pichcic ale sernika nie potrafi :-D Fakt mi tez by sie odechcialo słodkości po glukozie przeraża mnie ona , bo ją bede robic przy nastepnej wizycie na szczęście narazie nie. Pozdrawiam;-)
 
witam na początku tygodnia!!!
Moj tydzien zaczol sie srednio dobrze gdyz okazuje sie ze moj maz jeszcze miesiac poltora popracuje w obecnej pracy i musi szukac innej...z jednej strony dobrze bo ma az 15km do pracy i chcielismy szukac nu pracy w okolicy naszego mieszkania,ale pozostaje strach kiedy i jaka prace znajdzie a on nas utrzymuje....ale jestem dobrej mysli...
Niki Szybkiego powrotu do zdrowia zycze synkowi twojemu to bardzo przykre ze takie male dzieciatka muszą tak cierpiec, trzymam kciuki za poprawe zdrówka synka.
ja dzis musze pol miasta przejechac zeby zlozyc wniosek o zaswiadczenie o dochodach by je za tydzien odebrac,jak chce miec rodzinne na dziecko to musze jechac....
 
z jednej strony dobrze bo ma az 15km do pracy i chcielismy szukac nu pracy w okolicy naszego mieszkania
aż? my dojeżdżamy 55 km:szok::-D:-Dwkurzające i męczące, ale praca fajna:sorry2::-)

współczuję nerwow związanych z poszukiwaniem pracy..

wszystkim stycznióweczkom życzę miłego dnia :tak::tak::tak:
 
Witajcie laseczki po weekendzie.
Zarejestrowałam się do dentysty na piątek.:baffled:

W sobote byli u mnie znajomi i dostałam reklamówke ciuszków, ale to już na takie większe, jakieś półroczne dziecko. Ale niech tam sobie leżą, później się przydadzą.
A niedziele zapowiadała się rodzinnie, ale mój mąż znowu dostał okresu:-D Rano wstał było ok, zrobił śniadanie tylko dla siebie, a jak spytałam się, czy o mnie zapomniał, to walną focha, obraził się i cały dzień siedział przed TV i nie odzywał się. I kto tu chłopów zrozumie...:confused: Więc go zostawiłam samego w domu, poszłam sobie na dłuższy spacerek, potem na kawe do koleżanki i tak minął dzień. Mam go w nosie, chce się dąsać, to niech się dąsa i siedzi w domu. A ja nie mam zamiaru przejmować jego humorkami;-):-D Chyna robie się zołza, ale dobrze mi z tym :)

Dziewczynki,
skonczylam tlumaczyc. Wypiescilam tekscik, przeslalam do rzucenia okiem mojej mamie, zeby jakis ewentualny blad ortograficzny poprawila i polska literke wstawila (niestety nie mam polskiego slownika w kompie) i potem do pani doktor mailika wysle. zastanawiam sie, czy nie zrobic pliku .pdf, zeby trudniej jej bylo z niego korzystac:-p:nerd:
A tak w ogole to ta bajka jest okropna; o tanczacych bucikach, ktore tak tancowaly, ze dziewczynka, ktora je nosila musala odciac swoje stopki, a w koncu z wycienczenia umarla :baffled:
Jak chcecie to Wam zamieszcze bajeczke, to sie rozerwiecie troche:nerd:

Witam nowa stycznioweczke

No to niezła bajeczka:crazy: czy z twja panią profesor wszystko w porządku;-):rofl2:

Miałam pytać, jak u Was ochota na sex???Nie wiem, w poprzedniej ciązy, jakoś fajnie wspominam ten środokowy okres ciąży. W tej natomiast nie mam w ogóle ochoty :(

Oj kochaniutka, ja nigdy wcześniej nie miałam takiej ochoty jak teraz:rofl2::-D Jestem jakaś niewyżyta;-):-p Tylko mój chłop teraz się boi żeby krzywdy nie zrobić maleństwu i ucieka mi z łóżka:rofl2::-D Na nic tłumaczenia, że dzidzia jest bezpieczna w brzuszku:-D

Witam Dziewczyny, brakuje mi Was i BB...
Siedzę po 12 godzin w szpitalu w dzień, a mąż w nocy, a w dzień jedzie do domu i odsypia. Wiki bez zmian, tyle, że gorączka odpuściła, ale nadal nie je, nie pije, ma takie krwawiące ranki w buzi, smarują mu je 3 razy dziennie w szpitalu, strasznie go to boli, cały czas popłakuje, już wszystkiego się boi, cały czas pokazuje na drzwi, żeby go zabrać do domu, serce mi się kraje...
Gdzie moje dziecko uśmiechnięte, rozbrykane, teraz tylko chce być na rękach, na kolanach i płacze wtulony, psychicznie już wysiadam, to najgorszy koszmar, żeby tak maluch cierpiał... na razie nie ma mowy o powrocie do domu, bo przez te ranki w buzi nic nie zje ani nie wypije, bez kroplówki się nie obejdzie.... dostaje też dożylnie antybiotyki....

Pozdrawiam Was i Wasze brzuszki!

Nikki, trzymaj się. Będzie dobrze. Trzymam kciuki, żeby Wiktorek szybko wyzdrowiał
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny!
Właśnie wróciliśmy od lekarza. Michaś poszedł od razu spać.
Jest tak jak myślałam - przeziębienie. Ma czerwone gardełko i katar. Daje mu Sanosvit (Calcium), Drosetux (na kaszel) i wit. C
Dostał dodatkowo oscillococcinum (homeopatyczne na przeziębienie).


Paulinaa – i jak wyszły wyniki? A na weselu na pewno będzie fajnie! Idziecie do kogoś z rodziny, czy przyjaciół? Imponująca ilość przetworów… uff…
Kaja_10 – jest tak jak piszesz… otwieram dwa okna (notatnik) i odpisuje każdej. Zawsze tak robiłam i aż mi trudno uwierzyć, że to już 3 lata… Szybko minęło…
Początkowo przez kilka dni byłam na październikowych mamusiach 2007 ale poroniłam. Znalazłam pocieszenie i wsparcie na kąciku zadumy. Kolejna (jakże upragniona) ciąża chuchana i wypielęgnowana pozwoliłam mi poznać dziewczyny z lutówek 2008. Są mi bardzo bliskie i nawet się spotkałyśmy teraz w sierpniu. Wynajęliśmy domki w Poznaniu na Malcie. Było niezmiernie miło pod każdym kątem.
A tak w ogólne, to ja też pracuję w szkole! Uczę języka niemieckiego i od września poszłam na L-4. Dyrekcję mam fantastyczną. Jeszcze w czerwcu im powiedziałam, że jestem w ciąży, więc każdy miał trochę czasu, by sobie wszystko przemyśleć i poukładać.
Też akurat widziałam jak Majdan tańczył… ale mu jury pojechalo… A co do sportu, to u nas kiepsko… no chyba, że wędkarstwo mojego męża…
Karoli4 – nie, z pamięci się nie da wszystkim odpisać… chyba że mamy wśród nas jakiegoś geniusza??? Otwieram sobie notatnik.
golanda – przyjęcie z charakterem widzę było… super! No i nic jak tylko pozazdrościć tyle snu!
mantezowa – myślałam, że macie już jakieś przemyślenia i propozycie co do imienia. U nas za pierwszym razem miał być Michaś lub Martynka. A teraz Krzysiu lub Martynka, a że ma być córeczka… sprawa jest jasna.
justikro – och dziękuję, dziękuję za miłe słowa! W jakim wieku masz synka? No i najważniejsze… przywieźli kawałek torta???
kacha_wawa – jak tak zdrówko i samopoczucie dzisiaj?
jola.24 – jaki film sobie obejrzałaś? Poleć coś!
^Joasia^ - u mnie z ochotą na bliskość z mężem też kiepsko…
yol_a – u Ciebie to rzeczywiście jak się wali, to z każdej strony… współczuję!

Dokończę później #1068
 
Paulinaa – i jak wyszły wyniki? A na weselu na pewno będzie fajnie! Idziecie do kogoś z rodziny, czy przyjaciół? Imponująca ilość przetworów… uff…
Witaj ;-)Niesamowita jesteś z tym odpisywaniem:tak::-) Wyniki będą dopiero w środe Więc jeszcze spokojna nie będe:sorry2::baffled::-( Wesele jest z rodziny dokładnie moja siostra cioteczna;-) Boję się że długo nie wytrzymam:dry:Tym bardziej że będzie 170 osób:no:masakra lubie wesela ale tak do 120 osob max.
 
Musze się pochwalić że M zrobił pierwszy raz sernika i udało mu się idealnie jakby kupił z cukierni:-)no ale jak pomyśle o nim to zaraz przypomina mi się ta glukoza i odechcewa się:sorry2:za dużo słodkości na poranek:sorry2:

Mój M niedawno też upiekł ciasto, wyszło super, a on stwierdził że to nie jest takie trudne, zawsze jak ja coś upiekę i ktoś do nas przyjdzie to on mówi: jedzcie całą noc piekłem.:-) A po dzisiejszej glukozie mam straszną zgagę:-(

witam na początku tygodnia!!!
Moj tydzien zaczol sie srednio dobrze gdyz okazuje sie ze moj maz jeszcze miesiac poltora popracuje w obecnej pracy i musi szukac innej...z jednej strony dobrze bo ma az 15km do pracy i chcielismy szukac nu pracy w okolicy naszego mieszkania,ale pozostaje strach kiedy i jaka prace znajdzie a on nas utrzymuje....ale jestem dobrej mysli...QUOTE]

Ja dojeżdżam 50 km w jedną stronę i nie ma szans żebym w mojej branży znalazła coś bliżej, ale cieszę się że mam pracę.:-)
 
reklama
Nikki dużo zdrówka dla Wiktorka :-( biedny maluszek...
Ja już wymiękam- zbyt duży natłok obowiązków i dlatego nie mam czasu na BB. Wybaczcie :zawstydzona/y: Na szczęście malenstwo juz kopniaczki daje i to takie,że nawet tata je czuje :-D w końcu się doczekałam. a równo za tydzien polowkowe i być może dowiem się płci.. ;-);-);-)
narazie mam troszke problemów w domu.. tak więc nie dam rady nadrabiać Waszych wpisów. Bede wolniejsza,to poprzeglądam.
Trzymajcie sie kobietki ;-)
 
Do góry