witam dziewczyny
Chyba wszystkie w tej ciazy tak narzekamy i mamy dola. Ja tez czasami mam wszystkiego dosc , fakt ze corcia ma 5 lat to niby nie musze nosic itp ale jest strasznie rozpieszczona glownie przez tesciow. Teraz tesciow niema my z dala od domu zadnej pomocy, maz w pracy do wieczora, ja musze zaprowadzic ja do szkoly odebrac isc na zakupy, a jak sie dzidzia urodzi to nie wiem jak dam rade, to bedzie zima to dzieciatko bede musiala brac w wozek i dwa razy dziennie spacer w strone szkoly nie liczac zakupow. Ja niestety nie mam tu nikogo kto moglby mi sie zaopiekowac dzieckiem i pomuc. Z reszta czesto lapie dola bo moj angielski jest slaby, nie mam z kim pogadac, a moj mezu jak juz ma sobote wolna i niedziele to chce posiedziec przy kompie pospac i zle mi wtedy ze jest ale jakby go nie bylo bo Alicja ja musze sie opiekowac (on najchetniej by bajke wlaczyl i tyle) zakupy i sprzatanie raczej tez sama , no i zadnych rozrywek, zadnego oderwania od tej codziennej monotoni czase mam doslownie DOSC
Chyba wszystkie w tej ciazy tak narzekamy i mamy dola. Ja tez czasami mam wszystkiego dosc , fakt ze corcia ma 5 lat to niby nie musze nosic itp ale jest strasznie rozpieszczona glownie przez tesciow. Teraz tesciow niema my z dala od domu zadnej pomocy, maz w pracy do wieczora, ja musze zaprowadzic ja do szkoly odebrac isc na zakupy, a jak sie dzidzia urodzi to nie wiem jak dam rade, to bedzie zima to dzieciatko bede musiala brac w wozek i dwa razy dziennie spacer w strone szkoly nie liczac zakupow. Ja niestety nie mam tu nikogo kto moglby mi sie zaopiekowac dzieckiem i pomuc. Z reszta czesto lapie dola bo moj angielski jest slaby, nie mam z kim pogadac, a moj mezu jak juz ma sobote wolna i niedziele to chce posiedziec przy kompie pospac i zle mi wtedy ze jest ale jakby go nie bylo bo Alicja ja musze sie opiekowac (on najchetniej by bajke wlaczyl i tyle) zakupy i sprzatanie raczej tez sama , no i zadnych rozrywek, zadnego oderwania od tej codziennej monotoni czase mam doslownie DOSC