reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2024

Czy juz mówiłyście np rodzicom o ciąży? W jaki sposob??

Ja w tajemnicy powiedzialam rodzicom i mojej przyjaciółce.. ale rodzice maja udawać, bo P sie uparł, że po lekarzu. Ja jestem jedynaczka, moja mama jest dla mnie najwazniejsza na swiecie, jak mialam nie powiedziec.. tym bardziej, ze ona sama podejrzewala "a ta kaszka na buzi to nie od hormonow ciezarnej?" 🤣
 
reklama
Czy juz mówiłyście np rodzicom o ciąży? W jaki sposob??

Ja w tajemnicy powiedzialam rodzicom i mojej przyjaciółce.. ale rodzice maja udawać, bo P sie uparł, że po lekarzu. Ja jestem jedynaczka, moja mama jest dla mnie najwazniejsza na swiecie, jak mialam nie powiedziec.. tym bardziej, ze ona sama podejrzewala "a ta kaszka na buzi to nie od hormonow ciezarnej?" 🤣

Ja powiedziałam, moim rodzicom i moim dwóm przyjaciółkom (jestem jedynaczką też i traktuje je jak siostry). Moja mama się spodziewała. O pierwszej ciąży, którą straciłam nie mówiłam nikomu . Z chłopakami już postanowiłam, że się będę cieszyć od początku bez względu na to się wydarzy.
I tak już jakiś czas wszyscy się pytają,kiedy się postaramy o córeczkę. 🤣🫣 Śmieszne to trochę... 🤣
 
Ja powiedziałam, moim rodzicom i moim dwóm przyjaciółkom (jestem jedynaczką też i traktuje je jak siostry). Moja mama się spodziewała. O pierwszej ciąży, którą straciłam nie mówiłam nikomu . Z chłopakami już postanowiłam, że się będę cieszyć od początku bez względu na to się wydarzy.
I tak już jakiś czas wszyscy się pytają,kiedy się postaramy o córeczkę. 🤣🫣 Śmieszne to trochę... 🤣
ale dawalas cos? Jakieś buciki czy test, czy cokolwiek? Czy tak na żywioł? 🤣
 
Witam. Ja prawdopodobnie tez styczniowa. Mam na imię Patrycja i mam 33lata. Na pokładzie 5letnia corka. Jestem po pierwszej wizycie. Z OM wychodziło ze ciąża ma 8tyg a z usg ze młodsza o tydzień. Pani doktor mówi ze na razie wszystko dobrze. Zaskoczyło mnie ze na wizycie Pani doktor nie podała przewidywanej daty porodu ani nie odsłuchała jak bije serduszko a liczyłam na to. Zobaczę po następnej wizycie i jeżeli nadal nie będę zadowolona to chyba ja zmienie. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie.
 
e tak z marszu. Tacie tylko dałam test i pytałam czy wie na co ? Pytał czy na covid 🫣😅
moi rodzice maja kwiaciarnie, w piątek bylam w UP, bo Pracowałam tam kiedyś i załatwiałam szkolenie dla mojego P. Szybko skończyłam wiec podjechałam do nich. Na wstepnie moja mama rzuca:
- oo, 15:00, Ty już na L4 czy wolne wzięłaś?
Mówię niee, opowiadam gdzie byłam i co załatwiałam. Podeszła do mnie bliżej i mówi "a ta kaszka na buzi? Moze w ciąży jesteś?" A ja sie tylko uśmiechnęłam. Ona oczy jak 5zł. Mowie jezu, tylko nie mów P! Lekarz dopiero w poniedziałek, wiec sie nke chwal, że sie wygadałam 🤣 rozplakala siez przytulila mnie, mowi gratulacje... a ja obsrana dalej, bo jeszcze tata... po moim nieudanym małżeństwie jest zdystansowany do obecnego partnera, ale bardzo go lubi, bo mowi ze jestem w dobrych rekach. Weszlam na zaplecze kwiaciarni:
- tato, musze Ci coś powiedziec ale sie boje.
- no? Co jest córcia?
- jestem w ciąży (rozbeczalam sie).
- no to bardzo fajnie! Dzieci i szklanek w domu nigdy za wiele! Pomożemy! Co beczysz? Cieszyć sie trzeba, obyś zdrowa byla i oby zdrowe było. Uscisnal mnie, tez mu łzy polecialy...
Pozniej mama pisala, ze jest tak strasznie szczesliwa... ze P to dobry chlopak, ze tata placze w domu z radosci...

A z przyjsciolka rozpoczynalysmy starania rownoczesnie. U niej od grudnia echo. Napisalam wiadomość:
"Siedzisz?
Tak, w pracy jestem
(Zdjecie testu)
O *****"

🤣🤣🤣🤣
 
moi rodzice maja kwiaciarnie, w piątek bylam w UP, bo Pracowałam tam kiedyś i załatwiałam szkolenie dla mojego P. Szybko skończyłam wiec podjechałam do nich. Na wstepnie moja mama rzuca:
- oo, 15:00, Ty już na L4 czy wolne wzięłaś?
Mówię niee, opowiadam gdzie byłam i co załatwiałam. Podeszła do mnie bliżej i mówi "a ta kaszka na buzi? Moze w ciąży jesteś?" A ja sie tylko uśmiechnęłam. Ona oczy jak 5zł. Mowie jezu, tylko nie mów P! Lekarz dopiero w poniedziałek, wiec sie nke chwal, że sie wygadałam 🤣 rozplakala siez przytulila mnie, mowi gratulacje... a ja obsrana dalej, bo jeszcze tata... po moim nieudanym małżeństwie jest zdystansowany do obecnego partnera, ale bardzo go lubi, bo mowi ze jestem w dobrych rekach. Weszlam na zaplecze kwiaciarni:
- tato, musze Ci coś powiedziec ale sie boje.
- no? Co jest córcia?
- jestem w ciąży (rozbeczalam sie).
- no to bardzo fajnie! Dzieci i szklanek w domu nigdy za wiele! Pomożemy! Co beczysz? Cieszyć sie trzeba, obyś zdrowa byla i oby zdrowe było. Uscisnal mnie, tez mu łzy polecialy...
Pozniej mama pisala, ze jest tak strasznie szczesliwa... ze P to dobry chlopak, ze tata placze w domu z radosci...

A z przyjsciolka rozpoczynalysmy starania rownoczesnie. U niej od grudnia echo. Napisalam wiadomość:
"Siedzisz?
Tak, w pracy jestem
(Zdjecie testu)
O *****"

🤣🤣🤣🤣
u mnie mama zawsze widziała zanim test robiłam. Nie wiem skąd. Mówiła że mam "szklane oczy i mam zrobić test". To był 5 cykl starań w sumie. Mąż już stwierdził że jest za stary pewnie (10 lat różnicy między nami). Ja już chciałam rzeczy po chłopakach definitywnie wydać. Ale tak mnie zaczęły pachwiny boleć że zrobiłam test przed terminem miesiączki i nic nie pokazał. Zbytnio się tym nie przejęłam w sumie bo czułam że jednak coś jest na rzeczy. W terminie miesiączki była już gruba kreska. Oby wszystkie nasze ciążę były spokojne i zdrowe. 💪
 
Czy juz mówiłyście np rodzicom o ciąży? W jaki sposob??

Ja w tajemnicy powiedzialam rodzicom i mojej przyjaciółce.. ale rodzice maja udawać, bo P sie uparł, że po lekarzu. Ja jestem jedynaczka, moja mama jest dla mnie najwazniejsza na swiecie, jak mialam nie powiedziec.. tym bardziej, ze ona sama podejrzewala "a ta kaszka na buzi to nie od hormonow ciezarnej?" 🤣
Tak ja rodzicom powiedziałam, kupiliśmy dla córki bluzeczka z napisem "będę starsza siostra" i tak pojechaliśmy do dziadków :)
 
Hej, witam się :) Również spodziewam się dziecka w styczniu. Jutro pierwsza wizyta u gina. To moja druga ciąża, w pierwszej mało się nie przekręciłam, ale na szczęście i ja i syn jesteśmy cali i zdrowi. Test zrobiłam kilka dni po jego 5 urodzinach - siedziałam w komisji maturalnej na języku polskim (4h 🙃) i ledwo żyłam od wszelkich objawów okresu. Co chwilę myślałam że już się musiało zacząć a tu nic i nic. Po maturze z matmy zrobiłam test i "zdałam" 😹
 
reklama
Mam 33 lata i 3.5 letniego synka. Ciąża zaskoczyła mnie jak zima drogowców:D z resztą z synem też tak było. Synek bardzo długo wstawał w nocy na mm potrafił wstać 4-5 razy i nawet nie myślałam o drugim dziecku. Od jakiegoś miesiąca w miarę się to unormowało i można powiedzieć że zaczęłam przesypiać noce. Z jednej strony się cieszę a z drugiej jak pomyślę znowu o porodzie, wstawaniu w nocy i pozostałych trudach macierzyństwa to mam strach w oczach :D
Hej hej 😊 u mnie tez na stanie co prawda 3i8 latek , na szczęście śpiący całą noc już od dawna. Ja też jak pomyślę że wracamy do punktu wyjścia to trochę jestem przerażona. Mój syn nie tolerował butelek i nigdy z żadnej nie pił, aha oprócz szpitala jak się urodził. Potem bbox i kubek otwarty. Do 3rz kp. Spał średnio w nocy do roku, głównie na rękach. Więc trochę się boję co to będzie, muszę tym razem obrać inny plan 😃
w takim razie jest to moj 4 tydzień + 1 .kiedy u was zaczęły sie dolegliwości? Najbardziej martwię sie o piersi bo nic sie z nimi nie dzieje
Ja jutro zaczynam 6tc i typowych dolegliwości może nie mam, mdli mnie jak mam pusty żołądek czy to rano czy południe, jak zjem jest ok. Piersi bolą od momentu pozytywnego testu. Trochę senna i jakby lekko na kacu chodze😄
 
Do góry