reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2024

U mnie w poprzedniej ciąży lekarz zwlekał z powiedzeniem czy chłopiec czy dziewczynka bo bobas się ciągle przekręcał, lekarz stwierdził, że nie próbuje strzelać bo rozpowiem po rodzinie a potem przy porodzie może wyjść że się pomylił i mu wtedy odpowiedziałam że nie musi mi nic mówić bo ja czuję że będzie to córka i rzeczywiscie moje słowa się potwierdziły. A finalnie lekarz w sumie potwierdził to na wizycie gdzieś grubo po 20 tygodniu. 😀


Teraz moje serce coś mi podpowiada ale to nie jest jeszcze tak silne jak było przy córce. Poczekam jeszcze na wzmocnienie odczuć albo ich zmianę 😃

Ja w pierwszej i drugiej ciąży chodziłam do lekarza, który podobno mówi tylko jak jest 100% pewien i nigdy się w związku z tym nie myli.
Syna potwierdził w 21 tygodniu ciąży, a córkę już w 17 tygodniu

Teraz nifty to da nam 99,9% pewności - gdyby nie to, że robimy imprezę to pewnie bym wiedziała na początku tygodnia
 
reklama
Piękne!
Jak ja wam zazdroszczę od kwietnia nie byłam nigdzie - wyglądam jak g*wno. Nie chcę wymiotować w trakcie robienia paznokci czy rzęs :(



Mega współczuję! Ale naprawdę nie musisz sobie pozwalać na takie teksty, to jest mobbing. Pracodawca nie ma prawa ingerować w to kiedy czy w ogóle będziesz w ciąży i ile razy.

U mnie maż na pewno weźmie te 9 tygodni które teraz jest dla taty, ale jego firma jest bardzo prorodzinna - z resztą tak jak i moja



U nas w teorii to są tylko znajomi (nasi rodzice nie będą wiedzieć o ciąży pewnie do grudnia, bo ciężko będzie w święta ukryć) ale że troszkę ich jest to sobie zrobimy tak bardziej na wypasie :p



O rany! No mam nadzieję, że ten 07.07 już będzie ten szczęśliwy



Ja myślę, że takie ciągnięcia są nawet bardziej normalne w pierwszej niż w drugiej ciąży. Bo jednak u mnie ta macica to po 2 ciążach już rozciągnięta na stałe :p
Swoją drogą zapomniałam Ci odpisać o wysypce - mi akurat wyszły jakieś plamy na szyi. Nic nie zmieniałam, jem wszystko jak zawsze więc obstawiam, że to niestety hormonalne :( i trzeba to jakoś przecierpieć.
Co do wagi - ja w pierwszej ciąży jadłam normalnie, przytyłam 16kg, lekarza miałam super nie komentował nic. Ale w szpitalu jeden lekarz strasznie "cierpiał" że jak to można mieć 160cm wzrostu i ważyć 100kg. Wjechał mi tym trochę na psyche i w drugiej ciąży bardzo pilnowałam co jem, pod koniec ciąży wręcz się głodziłam ... przytyłam 16kg. Mam koleżankę co przytyła 50kg! bo nie mogła uregulować tarczycy. Po jakimś czasie wróciła do swojej wagi. Podsumowując mój wywód - nie masz co się przejmować tymi kg, teraz Ty, Twoje samopoczucie jesteście najważniejsze, a waga po porodzie spadnie szybciej niż myślisz :)



Wiem co czujesz! U mnie 11+3 i nadal wymiotuję, ale fakt już nie 20 razy dziennie, tylko np. dzisiaj 4 razy
Także faktycznie zaczyna być jakiś progres. Mam nadzieję, że faktycznie od 14tc mi przejdzie



Ja po HNB (high need baby) i WWO (wysoko wrażliwa osoba) nie łudzę się, że trzecie będzie lajtowe :p

Spodziewam się nienawiści do wózka za kupę kasy :p której nie odzyskamy i ryku od rana do wieczora :p
Też mam jedno WWO 🙈
 
Dziewczyny to jeszcze takie info ode mnie :) bo już o tym wspominałam, ale żeby potem nie było dram to powtórzę i przypomnę jeszcze w niedzielę :)

W związku z tym, że w poniedziałek 19.06 - dziewczyny z terminem 01.01.2024r. będą miały 12+0 -to myślę, że to jest ten moment gdzie będę chciała nam utworzyć przed główną administratorkę grupę zamknięta. Nikt nas tam nie będzie pooglądał, będziemy miały większą swobodę :)
Ponieważ tak jak napisałam nie chcę tam podglądaczy wzorem innych takich wątków - mam zasadę, że patrzę sobie czy ktoś się udzielił min. raz na 2 tygodnie. Myślę, że to jest czas gdzie nawet ktoś zabiegany może te dwa słowa napisać :)

Listę do wątku zamkniętego wezmę z naszych terminów także proszę przypilnujcie czy jesteście na liście :)

Z tego co się orientuję, będę potrzebowała jednej chętnej na moderatorkę :) super jakby zgłosił się ktoś kto ma termin w połowie, albo na koniec stycznia bo co prawda liczę, że w szpitalu będę miała luz jak córą i po 2h od porodu będę znowu dostępna, ale wiecie jak to jest - nie zawsze tak jak planujemy :)
 
Ja dziś kolejny dzień czuję się jakby czołg mnie rozjechał. Czytałam, ze podobno mdłości ustępują bliżej 2 trymestru, a mi widzę im dalej w las tym gorzej, po wszystkim mi niedobrze, już nie mam pomysłu co jeść. Choć jeszcze parę tygodni do 2 trymestru i może się zmieni. Brzuch ciągnie, kłuje, plecy to samo, mecze się niesamowicie szybko, spać mi się chce ale doskwiera mi bezsenność, takiej mieszanki to się nie spodziewałam. Choć wciąż sobie powtarzam, ze to i tak bardzo niska cena jak na to, że za kilka miesięcy na świecie ma pojawić się mój dzidziuś. Stresuje się też bo wykańczamy mieszkanie, już dosłownie tydzień lub dwa dzieli nas od przeprowadzki, a wykonawcy tak się ociągają, ze tracę cierpliwość. Sytuacji nie ułatwia tez mieszkanie u teściowej, marzę aż w końcu się wyprowadzimy, bo mam już dosyć bycia nie u siebie. Ponarzekałam troszkę ale dziś mam jakiś wieczorny zjazd. Na szczęście jeszcze tylko tydzień do wizyty.
Mam dokładnie tak samo. Rano mdłości wieczorem mdłości jedynie w środku dnia w miarę ok. Zjadłam za poźno kolację i teraz mnie muli strasznie. Spać bym chodziła o 20 ale na to sobie pozwolić nie mogę. Jak syn pójdzie spać koło 22 to znowu zasnąć nie mogę albo budzę się do toalety koło 1 i już spać mi się nie chce jak zasnę to o 4-5 już się budzę. Myślałam że druga ciąża będzie jak pierwsza masa energii super samopoczucie a tu niestety wygląda to inaczej. Co do wykonawców my przeszliśmy przez budowę teraz już końcówka i odpuściłam z nerwami na opóźnienia tylko że my mieszkamy z moimi rodzicami i naprawdę nie jest źle. Od teściowej bym chciała szybciej uciekać:D
 
reklama
Ja w pierwszej i drugiej ciąży chodziłam do lekarza, który podobno mówi tylko jak jest 100% pewien i nigdy się w związku z tym nie myli.
Syna potwierdził w 21 tygodniu ciąży, a córkę już w 17 tygodniu

Teraz nifty to da nam 99,9% pewności - gdyby nie to, że robimy imprezę to pewnie bym wiedziała na początku tygodnia
ja dzisiaj byłam u pasjonata badań prenatalnych i USG 3 i 4 d a poza tym wyrostek jest tak wyraźny że i ja nie mam wątpliwości. Smutno mi bo Wrocław odmówił nam możliwości organizacji zbiórki publicznej przy pręgierzu. Mąż zwykle działa jako rycerz i znów mi wpada w depresję że nic nie może osiągnąć. A tak się stara
 

Załączniki

  • 348381229_288964180141858_8438301779112012085_n.jpg,maxwidth,1080.jpeg
    348381229_288964180141858_8438301779112012085_n.jpg,maxwidth,1080.jpeg
    313,8 KB · Wyświetleń: 103
  • 348386510_564450565620104_8085551541874819795_n.jpg,maxwidth,1080.jpeg
    348386510_564450565620104_8085551541874819795_n.jpg,maxwidth,1080.jpeg
    285,4 KB · Wyświetleń: 101
Do góry