U mnie początek 39 tygodnia.
Towarzyszą mi bóle, skurcze, rano odszedł czop ale jeszcze nie przyszedł czas na nas.
Dzisiaj znalazłam sobie kolejny powód do zmartwień. Mam dodatni wynik GBS i jestem przerażona. Czy któraś z Was miała taki przypadek?
Dzisiaj dzwoniłam do szpitala, w którym chcę rodzić, z racji, że jest najbliżej i słyszałam pozytywne o nim opinie. Tam na wejściu testują każdego, bez względu czy ma certyfikat, czy też nie.
Ja jeszcze wyniku gbs nie odebrałam, ale spodziewam się również dodatniego, mąż w ubiegłym tygodniu odebrał badania posiewów i też ma gronkowca, więc spodziewam się u mnie +.