Nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy nie uszanują prośby drugiej osoby… zwłaszcza tak bliskiej osoby. To jest dla mnie zupełnie nie do pojęcia.Ja będąc w pierwszej ciąży ktra niestety zakończyła się w 12 tyg to też mówiliśmy tylko rodzicom, teściom bo mieszkamy z nimi i rodzeństwo moje i męża. Moja mama wiem że nikomu nie mówiła bo cały czas się pytała kiedy będzie mogła się pochwalić. Za to teściowa mimo moich próśb mówiła wszystkim... Byłam tak wściekła na nią. Później jak poroniłam to też wszystkim mówiła czułam się okropnie... Rozumiem Cię bardzo dobrze. A teraz mam to w nosie niech każdy se myli co chce... Nie dogodzę wszystkim. Dla mnei najważniejsze jest żeby z moim gumiesiem było wszytko dobrze.
P.S. Gumiś - słodkie określenie