reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2022r.

Dziewczyno, jednego dnia ma się większe jednego dnia mniejsze objawy ciąży:) spokojnie , nie zawsze takie symptomy wróżą coś złego. Poza tym kobieta wie .. i uwierz mi że ma się to przeczucie że faktycznie dzieje się coś złego...w poprzednim cyklu kiedy zobaczyłam dwie kreski i spóźniał mi się okres kilka dni, pewnego dnia wiedziałam że nie wyjdzie i że już po wszystkim. Wróciłam po pracy do domu i zaczęłam krwawic, wychodząc z pracy wiedziałam że tak się stanie . Instynkt, przeczucie?! Nie wiem.. tym razem nie spieszyłam się z testem z wizytą również bo czułam że będzie dobrze:) odgoń złe myśli, zajmij się czymś i nie myśl o objawach ciąży, one czasem ustają:)
Tez jestem tego zdania. Ja przy biochemie czułam że będzie lipa, byłam pewna. A teraz wiem że się udało 🥰🥰
 
reklama
I tak trzeba myśleć:) więcej niż robimy nie da się zrobić. Jesteśmy chodzącym inkubatorem, uważamy na siebie, dbamy , bierzemy leki i kochamy od początku ♡
Tez jestem tego zdania. Ja przy biochemie czułam że będzie lipa, byłam pewna. A teraz wiem że się udało [emoji3059][emoji3059]
 
I tak trzeba myśleć:) więcej niż robimy nie da się zrobić. Jesteśmy chodzącym inkubatorem, uważamy na siebie, dbamy , bierzemy leki i kochamy od początku ♡
Dokladnie, juz kocham ta mała kropeczkę 🥰🥰 co prawda czasami.nachodza złe myśli ale my już na nic nie mamy wpływu 😊😊😊
 
Też masz wyjazdowego męża??? Mojego nie ma już miesiąc i jeszcze z miesiąc go pewnie nie będzie... covidowe czasy :/
Ojjj ... my żyjemy tak od początku , poznałam go jak pracował w Niemczech .. poznaliśmy sie przez internet .. no i tak zostało :) kiedyś przyjeżdżał rzadziej , raz na 3-4 tygodnie . Ale już tak od dwóch lat jest częściej w domu , ale nadal jest gościem .. często nie wie gdzie co leży w kuchni , gdzie szukać kluczy czy na która ma córka lekcje .. przykre to jest strasznie ale niestety on nie wyobraża sobie żyć inaczej tylko przez wzgląd finansowy . Jest dobrym mężem oraz ojcem , zawsze patrzy najpierw na Nasze dobro , nie wyobraża sobie aby nie było go stać w każdej chwili na nowe buty lub aby brać kredyty . Praktycznie własnymi rękoma i własną pracą wykończył dom - dlatego tez akceptuje ten stan rzeczy bo wiem że to nie ucieczka przed domowymi obowiązkami ale praca aby żyło Nam się dobrze .. Czasami mysli aby zmienić prace - albo aby ogólnie coś zmienić w swoim życiu , ale on nie lubi zmian , dlatego tez trwa już ponad 14 lat w tej samej pracy ..
 
Na spokojnie, ja panikowalam ze mnie przez dwa dni nie bolały piersi, tak później zaczely bolec i doszły mdłości takie ze praktycznie jest mi niedobrze całe dnie. Objawy przychodzą nasilają się osłabiają znów nasilają i tak chyba w kółko ☺️
Oby bo złapałam doła, że znów będzie coś nie tak
 
Dziewczyno, jednego dnia ma się większe jednego dnia mniejsze objawy ciąży:) spokojnie , nie zawsze takie symptomy wróżą coś złego. Poza tym kobieta wie .. i uwierz mi że ma się to przeczucie że faktycznie dzieje się coś złego...w poprzednim cyklu kiedy zobaczyłam dwie kreski i spóźniał mi się okres kilka dni, pewnego dnia wiedziałam że nie wyjdzie i że już po wszystkim. Wróciłam po pracy do domu i zaczęłam krwawic, wychodząc z pracy wiedziałam że tak się stanie . Instynkt, przeczucie?! Nie wiem.. tym razem nie spieszyłam się z testem z wizytą również bo czułam że będzie dobrze:) odgoń złe myśli, zajmij się czymś i nie myśl o objawach ciąży, one czasem ustają:)
Masz rację, ale wiesz jak to jest jak boli to zaraz panika czy to dobrze a jak nie boli to jeszcze gorzej 🥺 tyle stresu i niepewności
 
Dziewczyny trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty🥰🥰🥰
Co do objawów, to ja ich w sumie nie mam🤷🏻‍♀️ Ginekolog pytał się mnie, czy czuje się jak w ciąży, a ja ze nie bardzo😅 czasami jestem senna, piersi jakoś bardzo mnie nie bolą, czuje delikatnie sutki jedynie i jak kot mi przebiegnie po klatce piersiowej to wtedy boli😅 ale jest zupełnie inaczej niż w poprzedniej ciąży, zarodek wtedy obumarł w 6 tygodniu i ja to czułam wiedziałam o tym, dopiero w 8 tyg wyszło na badaniu. Wtedy właśnie strasznie bolały mnie piersi, jak wstawałam z łóżka to idąc straszny ból czułam, nie dało się chodzić bez stanika.. i właśnie po tym jak minął 6 tydzień ciąży objawy nagle zniknęły, starałam się wmówić sobie, ze wszystko w porządku ale podświadomie czułam, ze coś się wydarzyło..
Teraz mam pozytywne odczucia, mam nadzieje ze będzie dobrze❤️ Najbardziej mnie cieszy ze widziałam tą pulsująca kropeczkę😍😍
Zycze miłego dnia Wam wszystkim i biorę się do pracy😁
 
Ja też mojego poznałam jak już miał od kilku lat firme w Norwegii i tak już trwamy 6 lat , z tym że na myślę o przeprowadzce tam , najprędzej jak urodzi się maluch, ale zobaczymy jak wyjdzie:)
Ojjj ... my żyjemy tak od początku , poznałam go jak pracował w Niemczech .. poznaliśmy sie przez internet .. no i tak zostało :) kiedyś przyjeżdżał rzadziej , raz na 3-4 tygodnie . Ale już tak od dwóch lat jest częściej w domu , ale nadal jest gościem .. często nie wie gdzie co leży w kuchni , gdzie szukać kluczy czy na która ma córka lekcje .. przykre to jest strasznie ale niestety on nie wyobraża sobie żyć inaczej tylko przez wzgląd finansowy . Jest dobrym mężem oraz ojcem , zawsze patrzy najpierw na Nasze dobro , nie wyobraża sobie aby nie było go stać w każdej chwili na nowe buty lub aby brać kredyty . Praktycznie własnymi rękoma i własną pracą wykończył dom - dlatego tez akceptuje ten stan rzeczy bo wiem że to nie ucieczka przed domowymi obowiązkami ale praca aby żyło Nam się dobrze .. Czasami mysli aby zmienić prace - albo aby ogólnie coś zmienić w swoim życiu , ale on nie lubi zmian , dlatego tez trwa już ponad 14 lat w tej samej pracy ..
 
reklama
Do góry