reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2020

reklama
No ja od jutra ostro. Muszę urodzić do 7 stycznia i koniec kropka bo mój lekarz każe mi przychodzić co 6 dni i za każdym razem 140-150 zł. Teram mam iść po 6 dniach i da mi skierowanie na wywołanie. Więc do 7 muszę urodzić.

Dzis wieczorem seks, masaż skutków i herbata z liści malin. Jutro sprzątam i spacer. W bloku mam 15 pięter więc mam gdzie lazic [emoji23]
Jeju też mam ten problem, chodzę prywatnie do ginekologa i coraz częściej wizyty i tez 150 a ostatnio czesto ktg wiec 185, mąż mowi ze strasznie droga ta ciaza 🤣
 
U mnie wizyty od początku ciąży co 3 tyg że wzgl na przebieg ciąży. Na kolejnej wizycie okaże się czy ostatnie nie będą częstrze 😝
 
reklama
Już wysprzątałam salon. z mężem będzie ciężej bo mnie tam wszystko boli i jakoś mnie ten sposób przyspieszenia trochę przez to zniechęca :-(
 
Do góry