Eda Helena
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2019
- Postów
- 556
... ja tez przez to przechodzilam. Bolalo mnie to ze tak jest jak jest... Dzis widzę to inaczej. Na pewne sprawy trzeba czasu a same sie rozwiązą.Teoretycznie tak, z tym że mnie taka ocena nadal boli mama bardzo mnie kontroluje, jak pomoże w czymkolwiek to potem wypomina, ja sie wsciekam, nikt tego nie rozumie. Nie wiem jak to opisać, mimo prawie 40 na karku czuje się jak dziecko zależne. Szkoda gadać. Dzieci nie są naszą własnością. Wiem że to dziwne, ale tak się czuję, jak jej własność. Ona też uważa że ma prawo wlazic z buciorami. Dodam tylko że ulubione slowa matki to wstyd i obrzyliwosc. Ok. Ulalo mi się, przepraszam, to problem nierowiazywalny niestety. Trza się skupić na książce.
Heh leżę juz w piżamie :-)
I do pewnych spraw musimy dojrzec, takie moje zdanie.
Wrzucilam na luz z pewnymi ludzmi i dobrze sie czuje a nawet jest lepiej bo nikt mi nie podnosi cisnienia, no moze poza moimi chlopakami ale to najblizsze osoby wiec normalka