No ja też mam takie 80/50.
To trzymam kciuki. Ja swoje drugie straciłam w 8 tygodniu. 12 lat temu. Było mi trudno teraz o spokój gdy lekarz mi powiedział że sam pęcherzk widzi, potem ze zastawka się nie rozwineła. Moje uczucia to pikus przy Waszych problemach, bo są dziewczyny po 4 stratach.
Wiem, że musisz czuć ogromny niepokój, ale bądź dobrej myśli, szczególnie że stres powoduje wzrost ciśnienia krwi i napędza kolejne objawy.
Dobrze, że możesz od razu podjechać do lekarza gdyby coś.
TRZYMAM kciuki i pamiętaj że nie jesteś sama:-)