Co do prenatalnych badań to zgłębiłam temat po ostatniej wizycie u gina. Wtedy gin mi powiedziała, że usg prenatalne nie należy się wszystkim ciężarnym, a ja na nią ogromne oczy, bo byłam tym zaskoczona. Myślałam, że może specjalnie nie chce mi dać skierowania czy coś innego kręci, więc poszukałam i okazało się, że usg prenatalne na nfz należy się:
- od 35 roku życia
- lub jeśli kobieta wcześniej kilka razy poroniła
- lub jeśli urodziła już wcześniej chore dziecko
- lub jeśli w badaniach ona albo ojciec mają strwierdzone nieprawidłowości w chromosomach
- lub jeśli lekarz stwierdził podczas badania usg jakieś nieprawidłowości.
Bez tych wymienionych powyżej przyczyn należą się w ciąży 3 badania usg (ok.12, 20 i 30 tygodnia), ale tylko i wyłącznie zwykłe badania usg, czyli bez dokładnych pomiarów całego dziecka i robione przez lekarza, który nie musi mieć uprawnień do wykonywania usg.
No paranoja w tym kraju, aby kobieta w ciąży nie miała prawa do badań. Zwłaszcza, że gdzieś czytałam, że 95% dzieci rodzą kobiety przed 35 rokiem życia. A podobno wśród chorych dzieci 75% to dzieci matek przed 35 rokiem życia, którym badania się nie należały. Chyba w zeszłym roku została wysłana petycja do ministra zdrowia o to aby badaniami były objęte wszystkie kobiety. Niestety stwierdzono, że będzie to za drogie dla budżetu.
Niestety trzeba za wszystko płacić samemu. Państwo ma prawo przymusowo ściągać z nas składki, ale już obowiązków to nie ma żadnych. Jak widzę ile mi miesięcznie ściągają za składkę zdrowotną to mogłabym za to zrobić dwa takie usg prenatalne.