reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

A ja Ci powiem że za bardzo nie wiem o co z nią chodzi, dopiero ten lekarz mi o tym wspomniał. Kiedyś w prawdzie jedna lekarka z Gyncentrum zwróciła na to uwagę ale nic mi nie wyjaśniła.
Czym się stresujesz?
Lekarz mnie kiedyś nastraszyl że ciężko zajsc z tą wada i ciężko donosic.... To moja pierwsza ciąża. Ale nie ma co się zmartwiac na zapas czytałam że dużo kobiet z tą wada maja po kilkoro dzieci. Oby wszystko było ok.. Tobie nic lekarz o tym nie mówił jakie są szanse na donoszenie i zajście w ciąże z tą wada?
 
reklama
Lekarz mnie kiedyś nastraszyl że ciężko zajsc z tą wada i ciężko donosic.... To moja pierwsza ciąża. Ale nie ma co się zmartwiac na zapas czytałam że dużo kobiet z tą wada maja po kilkoro dzieci. Oby wszystko było ok.. Tobie nic lekarz o tym nie mówił jakie są szanse na donoszenie i zajście w ciąże z tą wada?
W skrócie to moja 5 ciaza, mam 8 letniego synka statystycznie kiepsko ale wierzę że teraz zakończy się wszystko szczesliwie ;) Tobie również tego życzę:)
 
Dziś weszłam na wyższy level złego samopoczucia...byłam w pracy na budowie, odczytuję protokół, wszyscy na mnie patrzą, a ja czuję, że zaraz zemdleję...nie wiem jak utrzymałam się na nogach, ostatkiem sił wyszłam do samochodu...ale byłaby siara gdybym tam padła...jakaś masakra...myślałam, że jak zaczęłam 9 tydzień to będzie coraz lepiej. Już nie mówiąc, że dziś w pracy trochę wcześniej jeszcze wymiotowałam :(
 
reklama
Do góry