Hej dziewczyny.Niestety w sobotę zmarła moja teściowa
ostatnie dni były bardzo ciężkie i pełne smutku, Widziałam jej cierpienie.... nikt nie spodziewał się, że to się tak szybko potoczy. Ciągle mam to wszystko przed oczami, i serce mi się kraja jak widzę jak mój mąż to przezywa, lzy same ciekną. Byliśmy z nią bardzo zżyci. Jutro pogrzeb i boję się, żeby tymi emocjami nie zaszkodzić maleństwu. Do tego kilka osób powiedziało mi, że nie powinnam w ciąży patrzyć na zmarła, nie żegnać jej
ale nie wiem jak bym mogła jej nie pożegnać...przepraszam, że tak smutno.