Witam wieczorkiem :-) ostatni dzień wczasów i na szczęście super słoneczko było, tzn nie takie jak bym chciała ale na plaży moznabylo siedzieć i do morza wchodzić :-)
Kurcze wiecie co mnie dziś rano spotkało, poszłam umylam się rano nakładam balsam na nogi i patrze jakiś strupek z tyłu mi odpada, trzymal się na włosku więc go oderwalam a to okazał się kleszcz... Delikatna kropkę jeszcze mam po nim, na dodatek był tak mały że nie wiem czy z głową wyrwalam czy bez, chociaż potem jak położyłam na białej umywalce żeby się przyjrzeć to okazało się że jeszcze chodzi, więc chyba w całości był?