Lovi23
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2017
- Postów
- 7 104
No leżenie... to masakra. Szkoda, że tylko nic nie pomoglo. Ale wtedy byłam bez żadnych tabletek. Miałam taką super ginekolog, która olala sprawę... A ja jako niedoswiadczona i jeszcze dość głupia myślałam,że samo leżenie pomoże. A w szpitalu za późno leki dostałam... [emoji53]Och, dziewczyny, współczuję Wam tego leżenia. @Lovi23 a u Ciebie to był hardcore! Oby tym razem było łatwiej.
Moja siostra leżała całe 8 miesięcy w domu, pamietam, jak tylko wracałam z pracy musiałam włączyć skype'a bo czekała na pogaduszki...
Ja mam dziś taki poziom zmęczenia, i wkurwa na pracę, której mi ciagle przybywa i czuję cały czas, że się nie wyrabiam, że nie wiem czy czasem nie wyjdę stąd z hukiem.
Obudziłam się bardziej zmęczona niż jak się kładłam spać i cały świat mnie dziś dobija [emoji30]
Teraz jestem dobrej myśli.
Modlę się o ten szewek albo chociażby krążek (sam ginekolog go może założyć więc też jest jakaś opcja)
No i tabletki myślę,że też dużo dadzą