reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
reklama
Ja tez nie czuje się w ciąży.

Ale szczerze mówiąc czekam aż poznam płeć i tez zrobię porządek z ciuchami po córce.
Wciąż mam nadzieje ze będzie dziewczynka. Było by dużo łatwiej [emoji5]

Dziewczyny wczoraj w Lidlu kupiłam super lniane spodnie na gumkę i sznurek, można nosić pod brzuszkiem i mega wygodne.
To chyba końcówka była ale jakby któraś była w lidlu to polecam poszukać.
Na codzień jak znalazł [emoji6]
 
W ogóle to jutro córa ma 2 urodziny. Dopiero co się darlam na porodówce, a tu już taka dziewczynka duza. Wczoraj byłyśmy na bilansie i szczepieniu. Ech... Za szybko ten czas ucieka.
Także muszę jutro ukręcić jakieś ciasto, jakby ktoś z sąsiadów chciał wpaść.
Tort odbieram popołudniu, ale to na piątek na imprezę do żłobka :) akcesoria już w szafie od miesiąca czekają, balony, czapeczki, talerzyki, kubeczki...
Dzisiaj albo jutro muszę jeszcze przemalować tablice, która jej kupiliśmy z mężem na prezent. Zawiąże kokarde i ustawie u niej w pokoju :) zobaczymy czy się będzie cieszyć jak wróci jutro że żłobka.

Może po tym wszystkim zacznę trochę bardziej myśleć o drugiej/drugim ;)
W końcu muszę usiąść do projektów, bo znowu obudzę się z ręką w nocniku, a zaraz po porodzie chce znowu wystartować, tym bardziej już z całkiem autorska kolekcja. Mam nadzieję, że mi starczy sił i zapalu.
 
Dzięki dziewczyny, wizyta dopiero na 13.45, a też nie wiem czy wejdę o czasie. Ostatnio czekałam 40 minut.

Może dzisiaj się coś z dziadkiem wyjaśni...

Mam pytanie. Może mi wytłumaczycie jak to jest z tymi wizytami u gin obowiązkowe/nie obowiązkowe. Bo wczoraj mąż mi zadał pytanie i nie bardzo potrafiłam mu odpowiedzieć... a zaczęło się od tego, że ktoś w pracy powiedział mu, że miał tylko 9 wizyt u ginekologa i żadnych dodatkowych. Tak więc jak to jest? Bo zastanawia go to, że byłam w czerwcu u mojej gin, potem za 3 tyg.było usg genetyczne, a teraz po tygodniu znowu wizyta. i które są obowiązkowe, a które nie. A wizyt jest chyba nawet więcej niż 9 bo pod koniec ciąży jest ich więcej? Czy się mylę? Czytałam, że to normalna rzecz, że lekarz prowadzący wypisuje skierowanie na usg genetyczne. Podejrzewam że gdybym ciąże prowadziła u pani doktor u której robiłam genetyczne to i wizyty byłoby o 3 mniej bo na normalnej wizycie zrobiłaby mi to genetyczne. Może Wy mi to wytłumaczycie ;-)
 
Ja się z kolei zabrałam za porządki ubranek po córce.
Skoro ma być dziewczynka to część sobie zostawię, ale te najmniejsze rozmiary 56-62 muszę sprzedać. Córka z lipca to i tak nie będę używać.
Poza tym kurcze napewno nie będę mogła sobie odmówić zakupów nowych cudeniek. Chociaż póki co jak wchodzę do sklepów to i tak oglądam rzeczy dla starszej ;)

W ogóle ta druga ciąża jakaś taka... inna, dziwna. Nie wiem, w pierwszej to wszystko intensywniej przeżywałam. A teraz taka trochę rutyna, czasem nawet zapominam, że jestem w ciąży ;)
oo to może coś odkupię :D
 
W ogóle to jutro córa ma 2 urodziny. Dopiero co się darlam na porodówce, a tu już taka dziewczynka duza. Wczoraj byłyśmy na bilansie i szczepieniu. Ech... Za szybko ten czas ucieka.
Także muszę jutro ukręcić jakieś ciasto, jakby ktoś z sąsiadów chciał wpaść.
Tort odbieram popołudniu, ale to na piątek na imprezę do żłobka :) akcesoria już w szafie od miesiąca czekają, balony, czapeczki, talerzyki, kubeczki...
Dzisiaj albo jutro muszę jeszcze przemalować tablice, która jej kupiliśmy z mężem na prezent. Zawiąże kokarde i ustawie u niej w pokoju :) zobaczymy czy się będzie cieszyć jak wróci jutro że żłobka.

Może po tym wszystkim zacznę trochę bardziej myśleć o drugiej/drugim ;)
W końcu muszę usiąść do projektów, bo znowu obudzę się z ręką w nocniku, a zaraz po porodzie chce znowu wystartować, tym bardziej już z całkiem autorska kolekcja. Mam nadzieję, że mi starczy sił i zapalu.
do jakich projektów?
 
Dzięki dziewczyny, wizyta dopiero na 13.45, a też nie wiem czy wejdę o czasie. Ostatnio czekałam 40 minut.

Może dzisiaj się coś z dziadkiem wyjaśni...

Mam pytanie. Może mi wytłumaczycie jak to jest z tymi wizytami u gin obowiązkowe/nie obowiązkowe. Bo wczoraj mąż mi zadał pytanie i nie bardzo potrafiłam mu odpowiedzieć... a zaczęło się od tego, że ktoś w pracy powiedział mu, że miał tylko 9 wizyt u ginekologa i żadnych dodatkowych. Tak więc jak to jest? Bo zastanawia go to, że byłam w czerwcu u mojej gin, potem za 3 tyg.było usg genetyczne, a teraz po tygodniu znowu wizyta. i które są obowiązkowe, a które nie. A wizyt jest chyba nawet więcej niż 9 bo pod koniec ciąży jest ich więcej? Czy się mylę? Czytałam, że to normalna rzecz, że lekarz prowadzący wypisuje skierowanie na usg genetyczne. Podejrzewam że gdybym ciąże prowadziła u pani doktor u której robiłam genetyczne to i wizyty byłoby o 3 mniej bo na normalnej wizycie zrobiłaby mi to genetyczne. Może Wy mi to wytłumaczycie ;-)
yyy ja już byłam na milionie wizyt :p zależy od przebiegu ciąży...jeżeli chodzi o USG to NFZ refunduje 3, badania prenatalne refunduje dla kobiet 35+, pod koniec ciąży chodzi się co tydzień, maks co 2 tygodnie...przynajmniej tak u mnie w szpitalu babki przychodziły
 
Dzięki dziewczyny, wizyta dopiero na 13.45, a też nie wiem czy wejdę o czasie. Ostatnio czekałam 40 minut.

Może dzisiaj się coś z dziadkiem wyjaśni...

Mam pytanie. Może mi wytłumaczycie jak to jest z tymi wizytami u gin obowiązkowe/nie obowiązkowe. Bo wczoraj mąż mi zadał pytanie i nie bardzo potrafiłam mu odpowiedzieć... a zaczęło się od tego, że ktoś w pracy powiedział mu, że miał tylko 9 wizyt u ginekologa i żadnych dodatkowych. Tak więc jak to jest? Bo zastanawia go to, że byłam w czerwcu u mojej gin, potem za 3 tyg.było usg genetyczne, a teraz po tygodniu znowu wizyta. i które są obowiązkowe, a które nie. A wizyt jest chyba nawet więcej niż 9 bo pod koniec ciąży jest ich więcej? Czy się mylę? Czytałam, że to normalna rzecz, że lekarz prowadzący wypisuje skierowanie na usg genetyczne. Podejrzewam że gdybym ciąże prowadziła u pani doktor u której robiłam genetyczne to i wizyty byłoby o 3 mniej bo na normalnej wizycie zrobiłaby mi to genetyczne. Może Wy mi to wytłumaczycie ;-)

Hmmm pierwsze słyszę o wizytach obowiązkowych i nie obowiązkowych... można tak rzec o genetycznych, do 35 roku nie sa obowiązkowe, po 35 roku (chyba) tak. Szczerze, to nie bardzo sie orientuje, nie słyszałam o takich wizytach :)
Szarotka powodzenia dziś! [emoji173]️


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dzięki dziewczyny, wizyta dopiero na 13.45, a też nie wiem czy wejdę o czasie. Ostatnio czekałam 40 minut.

Może dzisiaj się coś z dziadkiem wyjaśni...

Mam pytanie. Może mi wytłumaczycie jak to jest z tymi wizytami u gin obowiązkowe/nie obowiązkowe. Bo wczoraj mąż mi zadał pytanie i nie bardzo potrafiłam mu odpowiedzieć... a zaczęło się od tego, że ktoś w pracy powiedział mu, że miał tylko 9 wizyt u ginekologa i żadnych dodatkowych. Tak więc jak to jest? Bo zastanawia go to, że byłam w czerwcu u mojej gin, potem za 3 tyg.było usg genetyczne, a teraz po tygodniu znowu wizyta. i które są obowiązkowe, a które nie. A wizyt jest chyba nawet więcej niż 9 bo pod koniec ciąży jest ich więcej? Czy się mylę? Czytałam, że to normalna rzecz, że lekarz prowadzący wypisuje skierowanie na usg genetyczne. Podejrzewam że gdybym ciąże prowadziła u pani doktor u której robiłam genetyczne to i wizyty byłoby o 3 mniej bo na normalnej wizycie zrobiłaby mi to genetyczne. Może Wy mi to wytłumaczycie ;-)

Teoretycznie nie ma czegoś takiego jak obowiązkowe wizyty ;) jest tyle wizyt, ile wymaga tego ciąża. Ja na początku miałam przez krwiaka co 2 tygodnie, teraz mam co 3 tygodnie. W pierwszej ciąży miałam co 3-4 tygodnie, później zaczęły się problemy i od 30 tc co 2 tygodnie, w tym pobyty w szpitalu. Ostatnie L4 dostałam na 5 tygodni do planowanego terminu porodu, bo lekarz twierdził, że i tak nie dotrzymam terminu i wcześniej wyląduje w szpitalu ;)

Jak ktoś ma bezproblemowa ciążę to wizyta raz w miesiącu jest pewnie wystarczająca, a jak USG genetyczne robi lekarz prowadzący to pewnie robi to przy okazji standardowej wizyty
 
Do góry