reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
Hejka!

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!

Dziewczyny, mocno wierze i trzymam za nas/Was wszystkie kciuki! @dreamscometrue o Tobie myśle ciągle i na prawdę zastanawiam się kiedy Twoje perypetie się skończą i będziesz mogła w spokoju cieszyć się dzidziusiem. @xssenia za Ciebie też mocno trzymam kciuki! I za całą resztę tych, które borykają się z problemami, ale i za pozostałe.

To teraz ja się Wam wyżalę... bo jest mi na prawdę źle. Miałam kiepską noc... cały czas się denerwuję i zaczął mnie do tego pobolewać brzuch- nie wiem czy to od rozciągania czy z nerw... czy to jelita... a myślałam, że już sobie odetchnę... mam dziadka w szpitalu, dzisiaj go operują, stan jest poważny, operacja też i niestety spodziewam się najgorszego... Jakby tego było mało wczoraj jego żona, czyli moja babacia wyładowała u lekarza. No i też nie jest za najlepiej... 3 kroplówki, dzisiaj skierowanie na tomograf... a jeszcze jakby tego mało, wczoraj dowiedzieliśmy się o pogrzebie bratowej babci, a pogrzeb jest 500 km od nas... jestem po prostu tym wszystkim podłamana. Ci dziadkowie mnie tak na prawdę wychowywali kiedy rodzice pracowali, więc są mi szczególnie bliscy, potrafiłam spędzać u nich całe wakacje, mam całą 4 dziadków i nie mogę po prostu sobie wyobrazić najgorszego, choć wiem, że to nieuniknione... o dziadka walczymy od lutego. Myślałam, że trochę się oswoiłam z sytuacją, ale jak widać nie... Wtedy nie byłam jeszcze w ciąży i pomagałam babci w opiece nad nim w międzyczasie jak ogarniałam swój mały biznes. I jest mi po prostu z tym tak ciężko... a jeszcze martwię się przez to o bobasa mimo, że wizyta była w zeszły wtorek, a teraz mam wizytę w środę. Chyba powiem mojej pani doktor jaką mam sytuację i że mnie to stresuje co powoduje też obawy o bobasa... po prostu chce mi się wyć na to wszystko. Musiałam się wygadać... w domu aż się boję poruszać już tematu bo wiem, że wszyscy są zmęczeni tą sytuacją. Mi się każą nie denerwować... a przecież widzę, że wszyscy się zamartwiają.
Biedna [emoji22] ból brzucha na pewno ze stresu....trudno go teraz uniknąć, ale może gin coś zaproponuje. Wiele dziewczyn po in vitro bierze relanium (działa przeciw wczesnoporonnie). Może by Ci zapisała? Dziecku to nie szkodzi a Ty chociaż na chwilę odetchniesz. Mnie przepisywali relanium jak byłam niemowlakiem i sie darłam niemiłosiernie [emoji23] sytuacja jest trudna, ale jak każda matka musisz myśleć teraz o dziecku przede wszystkim... mi zostali babcia z dziadkiem z jednej strony i są prawie pod 90tkę. Też sobie nie wyobrażam ich braku w moim życiu....

10.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu [emoji172]
 
reklama
Biedna [emoji22] ból brzucha na pewno ze stresu....trudno go teraz uniknąć, ale może gin coś zaproponuje. Wiele dziewczyn po in vitro bierze relanium (działa przeciw wczesnoporonnie). Może by Ci zapisała? Dziecku to nie szkodzi a Ty chociaż na chwilę odetchniesz. Mnie przepisywali relanium jak byłam niemowlakiem i sie darłam niemiłosiernie [emoji23] sytuacja jest trudna, ale jak każda matka musisz myśleć teraz o dziecku przede wszystkim... mi zostali babcia z dziadkiem z jednej strony i są prawie pod 90tkę. Też sobie nie wyobrażam ich braku w moim życiu....

10.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu [emoji172]
Staram się jakoś wyluzować i rozluźnić mięśnie, ale normalnie czuję jak mnie wszystko ściska w środku. Prawda jest też taka, że zakuwa mnie tak jak wcześniej, a to gdzieś w boku, nie tylko brzuch mnie pobolewa więc też pocieszam się tym, że może to jednak dalej wszystko się układa, a i moje jelita też żyją sobie w cały świat ostatnio. I na szczęście nie cały czas tak jest. Wizytę mam w środę na 13.45 także na pewno jej powiem jak wygląda sytuacja... ja chyba też to brałam bo byłam strasznie rozdarta za niemowlaka ;-) Ja właśnie cały czas myślę o bobusiu bo inaczej bym się tak nie przejmowała moim stanem tylko przeżywała to jak zwykle... a ja jestem niestety taka, że przeżywam wszystko. Teraz to już w ogóle... babcia ostatnio mi powiedziała, że mam strasznie dobre serce... . Bo ja nawet jak widzę zwierzaka w potrzebie to staram się mu pomoc. I właśnie po takiej akcji babcia tak mi powiedziała, bo w te upały znalazłam psa i dzwoniłam po dziadka żeby się do niego nie dotykała, a żeby jakoś dać mu chociaż wody.

Dziadkowie mają po 81. Ale ich różnica w sprawności jest zadziwiająca. Ten drugi śmiga na rowerze i ogarnia sobie wszystko wkoło domu. A ten który jest w szpitalu od lutego niestety jest już leżący. Babcie też rówieśniczki, ale młodsze, 78 lat. One na szczęście mimo jakiś swoich przypadłości obie są sprawne.
 
Staram się jakoś wyluzować i rozluźnić mięśnie, ale normalnie czuję jak mnie wszystko ściska w środku. Prawda jest też taka, że zakuwa mnie tak jak wcześniej, a to gdzieś w boku, nie tylko brzuch mnie pobolewa więc też pocieszam się tym, że może to jednak dalej wszystko się układa, a i moje jelita też żyją sobie w cały świat ostatnio. I na szczęście nie cały czas tak jest. Wizytę mam w środę na 13.45 także na pewno jej powiem jak wygląda sytuacja... ja chyba też to brałam bo byłam strasznie rozdarta za niemowlaka ;-) Ja właśnie cały czas myślę o bobusiu bo inaczej bym się tak nie przejmowała moim stanem tylko przeżywała to jak zwykle... a ja jestem niestety taka, że przeżywam wszystko. Teraz to już w ogóle... babcia ostatnio mi powiedziała, że mam strasznie dobre serce... . Bo ja nawet jak widzę zwierzaka w potrzebie to staram się mu pomoc. I właśnie po takiej akcji babcia tak mi powiedziała, bo w te upały znalazłam psa i dzwoniłam po dziadka żeby się do niego nie dotykała, a żeby jakoś dać mu chociaż wody.

Dziadkowie mają po 81. Ale ich różnica w sprawności jest zadziwiająca. Ten drugi śmiga na rowerze i ogarnia sobie wszystko wkoło domu. A ten który jest w szpitalu od lutego niestety jest już leżący. Babcie też rówieśniczki, ale młodsze, 78 lat. One na szczęście mimo jakiś swoich przypadłości obie są sprawne.
A bo z tymi babciami i dziadkami to niestety już tak jest... U mnie przed świętami Bożego Narodzenia okazało się że babcia ma raka piersi złośliwego, teraz nie dawno skończyła chemię brać, dziadek ma Parkinsona i niestety coraz bardziej atakuje zatrzymać się go nie da. Mój tata jeździł z babcią na chemię (mama mojej mamy) i jak już skończyli jeździć okazało się teraz ze prawdopodobnie dziadek jego tata ma raka. Teraz jest w trakcie badań i czekamy jak na szpilkach co się okaże.
 
@marta64 my też już ten temat przerabialiśmy z babcią, ale jakieś 17 lat temu. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.

@dreamscometrue masz rację, w takich chwilach wsparcie rodziny czy pomoc dzieci, wnuków to zbawienie dla osoby chorej i tej drugiej, która przebywa 24/h z tą chorą jeśli nie mieszka się razem. Niestety nie wszyscy mają takie podejście, a opieka nad starszym, schorowanym człowiekiem w dzisiejszych czasach jest czymś nie naturalnym dla większości społeczeństwa, bo nawet w szpitalu powiedzieli, że jeszcze nie widzieli żeby rodzina tak się zajmowała takim chorym człowiekiem. Także oby nam się udało dobrze wychować nasze bobasy w tych dziwnych czasach.
 
@beti14011984 i @kess.es powodzenia na wizytach! Wiem ze bedzie dobrze! Dajcie znac!

@dreamscometrue mam nadzieje ze troche pospalas w nocy mimo wszystko. Powiem tylko ze Cie rozumiem I tego czego sobie zycze I Tobie by odganiac zle mysli I zaufac. Mi naprawde pomaga modlitwa!

@szarotka27 bede myslala dzis o Tobie I Twoich dziadkach. Teraz wszystko jeszcze bardziej I intensywniej czujemy I przezywamy w naszym stanie. Jestes cudowna wnuczka.

Ja niestety stracilam dziadzkow z obu stron jako dziecko i mame w wieku 16 lat I nie wiem jak ja to ogarnelam... rodzice dlugo na mnie czekali.... dlatego urodzilam sie pozniej. Moj tata jest teraz po 70 czyli w wieku niektorych waszych dziadkow I codziennie rozmawiamy (jestem w UK).

Ide na pobranie krwi na TSH.
Milego dnia dziewczyny I przesylam wszystkim pozytywna energie :)
 
@Magiczna83 dziękuję Ci... wzruszyłaś mnie tym... ale ja ostatnio taka beksa... myślę, że to też zależy od wychowania i więzi. Nie każdy tak ma. A na prawdę starsi ludzie w dużej części to wspaniałe osoby, nie wyobrażam sobie nie mieć do takich osób szacunku.

Ja dzisiaj muszę jechać po wyniki moczu i tsh bo w piątek zapomniałam... także jak zjem bo musiałam odczekać po proszkach i się ogarnę to skoczę do miasta. Może po drodze odkurzę auto mężowi to czymś się zajmę.
 
Dziękuję Wam dziewczyny! Powoli zbieramy się, szybkie sniadanko i na 10 badania :) Mężowi udało sie załatwić wolne [emoji173]️

Szarotka, wiem co czujesz, ja jestem bardzo związana z dziadkami i nie wyobrażam sobie by któregoś mogło zabraknąć... jestem z Tobą! [emoji8]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry