Hello dziewczyny!
Prawie 600 postów od wczoraj?! Jesteście niemożliwe naprawdę [emoji38] Wybaczcie, ale nie nadrobię. Mam nadzieje, ze u Was wszystko w porządku. U mnie bez zmian, macica stawia sie dalej, brzuch przy tym boli, momentami konkretnie. Pogoda fatalna wiec i nastrój depresyjny a maz nie pomaga, sam ma jakies wahania nastroju. Wczoraj dałam upust nerwom, wzięło mnie na płaczki i Bruno od razu wiercił sie i odniosłam wrażenie ze jest niespokojny, wiec musze sie powstrzymywać od produkcji łez
W końcu on biedny cierpi bo mama i tata maja problem z nastrojem. Zastanawiam sie czy nie isc w czwartek do lekarza, martwi mnie ten brzuch i wyczytałam że duzo mocnych nerwów moze spowodować takie napięcia macicy. Nie wiem czy nerwy ktore targały mna w pracy a pózniej z przejściami z teściami odbijają sie teraz na moim zdrowiu.
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom