reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe Mamy 2017 r.

Powodzenia dla wizytujacych dzis.
Pogoda u nas do dupy, leb mi peka i rzygam. Odstawilam dziecia do pkola i nawet prania zrobic nie moge bo pada.... Mlode nie zadowolone. Woli byc ze mna i... sprzatac. Wczoraj oznajmil ze w przyszlosci chcialby zostac prawdziwym sprzataczem i jezdzic odkurzaczem albo taka duza maszyna do mycia podlogi w markecie albo trenerem robotow.
 
reklama
powodzenia na wizytach!
weekend niestety maja to do siebie ze szybko mijaja ; )
ale mysl przewodnia - jeszcze tylko 2 ciezkie tyg w pracy, potem bedzie troche lzej.
a jutro znowu odprowadzam mlodego do przedszkola, mam nadzieje ze wszytko bedzie ok I mu sie nie odwidzi
 
Hej dziewczyny powodzenia na wizytach:) co do porodu ja będę miała tym razem zaplanowaną cesarke pierwsze cc było nieplanowane w 42tyg ale wymęczyli mnie strasznie cewnik na wywołanie rozwarcia przez który dostałam krwotoku bo mam bardzo wąska i kręta szyjke a lekarka zrobiła to na siłę efektów po całym dniu żadnych dwa dni później oksy od 6 do 13 jedna kroplówka za drugą nawet siku nie mogłam wstać skurcze straszne co min jednak rozwarcie nadal na 1cm ordynator zawzięty stwierdził że dam radę naturalnie i przebił pęcherz co oczywiście też nic nie dało dzięki Bogu po nim dyżur miała moja pani doktor i wzięła mnie na CC teraz sama zaproponowała że umówimy się na CC żeby znowu mnie tyle nie wymęczyli chyba że wcześniej synuś postanowi sam wyjść
Jezu,też miałam cewnik w szyjce,myślałam, że wszystkich pogryze przy zakładaniu... Chodziłam z nim dwie doby, oksy i cała gama różnych sposobów... Na nic... Cc i już po wszystkim. Pewnie teraz też.
 
Uuuuh ile wizytujących! :) Same dobre wieści dzisiaj będą na forum :) Kciuki zaciśnięte!

Mój mały ładnie w nocy, rano też, więc poszedł do przedszkola, ale jak już go ubrałam to był płacz, że nie idzie do przedszkola :( Uspokoiłam go i jakoś on bez płaczu poszedł, nawet w szatni się śmiał, bo tam lody tekturowe wiszą i zawsze udaje , że je zjada wszystkie :) a ja płakałam jak bóbr jak oddałam go. U nas to mi sprawniej idzie zaprowadzanie synka, ja zagaduje go, zawsze sposób znajdę i przy synku się nie rozklejam, a mąż panika w oczach, mocniej ściska rękę syna niż syn jego itd. Chociaż mąż też ok 8 wychodzi z domu i idealnie by mógł go zaprowadzać, ale przynajmniej ja mam powód, żeby się ogarnąć i wyjść :)
Mój nawet nie chce słyszeć o przedszkolu... Ryk i rzuca mi się na szyję. A ja czuję się jak wyrodna matka. Następnym razem zaprowadzi go mąż, on jest twardziel i chyba potrzebuje kogoś takiego,a nie rozczulajacej się matki. Boję się tylko,żeby jakiejś traumy nie dostał,cały czas powtarza,że nie podoba mu się w przedszkolu.
 
MartynaM ja również oba cewniki wspominam bardzo źle ale chyba najgorzej podaniesienie się z łóżka ogólnie jestem naprawdę wytrzymała na ból ale jak po 5 godz od cc pielęgniarki szarpnieciem za rękę pomogły mi wstać i z bólu zemdlałam to wszystko zależy od personelu moja mama miała cc w innym szpitalu pielęgniarki pomagały jej przy wszystkim od przebrania w świeżą koszule umycia się po przebieranie dziecka w moim przypadku zostałam pozostawiona sama sobie
 
Danutka24 według mnie jeśli nie ma tak długo postępu porodu powinni szybciej decydować się na cięcie chyba że matka chce inaczej bo często oni czekają do ostatniej chwili narażając przez to dziecko
 
reklama
dziewczyny a jak wspominacie cewnik przed cc bo ja strasznie i powiem Wam że teraz tego się najbardziej boję.

kciuki za wizyty trzymam :)

Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom
Cewnik w pecherzu to pikuś ;-) w szyjce macicy to dopiero wersja hard... Mnie do pęcherza nic nie bolało, wolałam,żeby mi nie usuwanie,takie to było wygodne... Nie musiałam wstawać siku. Jak wstawiłem,to umieralam z bólu, tak mnie rana bolała. Przyzwyczajać się do myśli,że teraz też będzie tak boleć.
I kręgosłup mnie bolał po znieczuleniu,ale to dopiero w domu. Was też bolał?
 
Do góry