reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe Mamy 2017 r.

Ja tez nie lubię tych rodzinnych spędów na porodówce. Jak moje siostry rodziły to tylko rodzice i siostry przychodziły na chwile cos pomoc zobaczyc malca i do widzenia. Maz zostawał a reszta wypad :) a u niektórych dziewczyn cała familia, sąsiadki , wujki, koleżanki na Boga! I siedzą cały dzien, fotki strzelają kurde cyrk na kolkach. Ja to jestem jednak trochę antyspołeczna:) Nie cierpię takich ludzkich spędów i tych doradzań i zachwycań i wogole:) A jakby mi babcia ciocia mama czy kto kolwiek zaczal mojego cycka pakować dziecku do buzi to chyba bym eksplodowała :). Ja na przykład nie lubie jak mi ludzie pomagają. I mimo iż jesteśmy w Warszawie sami i maz duzo pracuje i moze sie okazać ze zostaje z dzieciaczkiem sama - a to tez moje pierwsze dziecko - to jednak wogole sie nie boje, nie czytam nie radzę sie jak to jest bo każdy przypadek jest inny i cieżko powiedziec jakie bedzie moje dziecko ale mysle ze dam rade. Nie chce zeby mi ktos przyjeżdżał pomagać i swoje 5 groszy wtrącał. Mimo iż moja mama jest bardzo pomocna i ona sie nie wtrąca to jednak chce sama przez to przejść. Taka zosia samosia:)
To tak jak ja:) kiedy rodzil mi sie syn, po powrocie do domu, bylam tylko ja i maz, nikt do mnie nie przyjezdzal, nie chcialam madrosci z sprzed 25lat mojej mamy. Tesciowa nie mogla przychodzic, bo opiekowala sie tesciem i dzieki temu na spokojnie poznalam swoje dziecko, nauczylam sie jego. A jak potrzebowalam z kims pogadac szlam do domu obok do kolezanek na kawe. Ciesze sie, ze tak bylo. Z kolei moja kolezanka, ktora w jednym domu mieszka z tesciowa, nie mogla sie opedzic od niej i jej zlotych rad, przez to i dzieciak byl nie spokojny i ona znerwicowana.
HappyBabyMama ja mam podobnie. Jak z pierwsza córcią wróciłam ze szpitala to przyszla do nas moja mama chciała mi pomoc w kapieli, obcinaniu paznokci itp. A ja mimo braku doświadczenia nic jej nie dalam zrobić, wszystko sama sama sama hehe. teraz będzie inaczej bo mam dwie duże córunie w domu. Już im zapowiedziałam ze jak nie będę spala w nocy bo maluch będzie mieć kolki to ja w dzień będę tylko karmic a one reszte :D Bo ja planuje odespać. Zobaczymy jak wyjdzie w praktyce bo w teorii pięknie brzmi :D
Z wlasnymi dzoecmi to troche inaczej niech sie ucza na przyszlosc:) ja lubie jak moja siostra sie synem zajmie, bo ona ma takie zwariowane podejscie do niego i dzieki temu on sie dobrze przy niej czuje, z koleji z moja mama to tak jakby byl spiety i nigdy nie chce robic tego co ona by chciala.

Teraz, gdy mieszkamy z moja mama obawiam sie, ze bedzie chciala wtracic mi swoje 3 grosze, ale ja sie nie dam. Dobrze,ze chodzi do pracy, bo by mnie szlag trafil. Pamietam jak jeszcze nie urodzilam a ona w nowej pracy powiedziala, ze jak tylko corka urodzi to ona bierze 2 tyg zwolnienia. Potem jej w szpitalu powiedzialam, ze ja o nic takiego nie prosilam i dam sobie rade sama.
 
reklama
Aa jeszcze wtrącę, bo zapomnę. Klasyczne pytanie skierowane do świeżo upieczonej matki, które potrafi zadać nawet baba z osiedlowego warzywniaka "I CO, KARMISZ PIERSIĄ?". Ja pierdzielę... nic mnie nie wkurzało tak, jak to pytanie. Od każdego, znajomej, ciotki, babki, sąsiadki, szwagierki, nauczycielki z dawnych lat, lekarza, babki w tramwaju :dry: a co ich to kurna obchodzi?!
 
@Czoperka u mnie laktator z avent reczny nie sprawdzil sie. Kilka kropelek udawalo mi sie odciagnac I tyle. Wiec koniec końców karmiłam prze miesiac z cyca I butelki jednoczesnie zanim pokarm mi calkiem zanikl.
 
Czoperka ja sobie wszystkiego żałowałam a mała co noc do 1.00 się darła. Mąż jeszcze mnie dobijał bo mi nie wierzył że ja diety przestrzegam i się darł na mnie że się czegos najadłam. A przy starszej placz skończył się dopiero jak przeszla na mleko sojowe, ja dużo zup mlecznych jadlam i możliwe ze przez to się skazy białkowej nabawila. To było 17 lat temu i wtedy lekarka kazala kupic mleko w aptece na receptę. Dzis już wiem ze wystarczylo moją diete zmienić. Ja z córami nie miałam zadnych przejść z ząbkowaniem itd. tylko wlasnie te wrzaski kolkowe od 19.00-01.00
Betina ja przytyłam już ponad 4 kilo :( Tylko u mnie to ja z ciężkiej fizycznej pracy(kucharka) przeszłam na tryb siedząco-lezacy.
 
Askl, jak pisałam wcześniej, z tego co czytałam nie ma udowodnionego związku między dieta matki a bólami brzucha u dziecko (to że kolka to ból brzucha też nie jest udowodnione). Znam dziewczyny które cudowały z jedzeniem a dziecko i tak płakało.
Aniay, ja mam ręczny z Aventu i działa ale szału nie ma. Na początku ani kropli nie byłam w stanie ściągnąć, ale ja miałam wciągnięte brodawki i każde ich "wyssanie" powodowało pękanie i wypływ krwi. Dopiero jak się uregulowało i zagoiło po paru miesiącach, to mogłam nim ściągać i dość szybko szło ale i tak trzeba było się namachać. Więc jak ktoś dużo ściąga to lepiej elektryczny. Choć leżała ze mną na sali poporodowej dziewczyna ze swoim pierwszym dzieckiem i jak miała nawał to całe butle ściągała tym ręcznym z Avnetu w mig ;)
 
Czoperka zaraz się u wujka google zaglebie w temat kolek. Dobrze ze jestem na tym forum ile informacji od was czerpie :)
 
askl25 4 kilo to chyba jeszcze nie tak zle ; )
tutaj taka tabelke orientacyjna znalazlam ile 'powinno' sie srednio przytyc w ciazy.
Link do: Kalkulator wagi w ciąży - prawidłowa waga w ciąży - Baby online
w poprzedniej ciazy przytylam 9kg I w zasadzie prawie wszystko zostawilam w szpitalu. reszty pozbylam sie samoistnie przez pierwsy miesiac karmienia. tyle ze wtedy zaczynalam z mniejsza waga bo jakies 52 kg.
 
Askl, jest kilka teorii ale żadna udowodniona. Polecam Wam wszystkim książkę Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy (można też wypożyczyć). Piszę już teraz, bo sama żałuję że nie przeczytałam jej przed 1 porodem. Ale przypomnę o niej jeszcze kilka razy, bo serio, pomogła mi i wielu moim koleżankom, również tym z kolkowymi dziećmi, a na naszych czerwcówkach zrobiła rewolucję :)
 
reklama
askl25 4 kilo to chyba jeszcze nie tak zle ; )
tutaj taka tabelke orientacyjna znalazlam ile 'powinno' sie srednio przytyc w ciazy.
Link do: Kalkulator wagi w ciąży - prawidłowa waga w ciąży - Baby online
w poprzedniej ciazy przytylam 9kg I w zasadzie prawie wszystko zostawilam w szpitalu. reszty pozbylam sie samoistnie przez pierwsy miesiac karmienia. tyle ze wtedy zaczynalam z mniejsza waga bo jakies 52 kg.
Ale super. Teoretycznie u mnie powinno byc +1.5 a jest wciaz -5.
Najwiecej miałam -6 wiec troszke już przytylam.
 
Do góry