reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe Mamy 2017 r.

Ankamaz, mi przy problemach bardzo lactacyt (chyba tak to sie pisze) z kwasem mlekowym bardzo pomagal, a na codzien ziajka tak jak napisala Kiki
Ale czasem tylko wody uzywam bo podobno tak zdrowiej. I tak jak pisalam wczesniej nie uzywac nigdy recznika do wycierania tylko papieru toaletowego albo dac wyschnac.
I Dziekuje za komplement, dziala to tak że kazda z nas postawiona w sytuacji bez wyjscia da sobie rade, mamy tak już maja.:)
Jakbym mogla to bym chetnie poszzla na zwolnienie bo sie nie czuje ale nie moge bo zostane bez kasy. Wiec zostaje w domu jak już nie mam sily sie ruszyc.


Dziekuje za rady na zatoki, zrobie sobie inchalacje w weekend, muse doczytać jak czesto brac sinulan bo pomaga tylko na 3 godzinki I znowu mnie zatyka.
 
reklama
Ela nie przejmuj się tymi nastrojami, u mnie teraz jest już dużo lepiej, ale na początku to była tragedia, tym bardziej, że dla mnie była to ciąża nieplanowana. Czułam się jakbym znalazła się w pułapce: ja kontra cały świat. Miałam takie stany, że raz swojemu partnerowi wykrzyczalam w twarz, że nie pozwolę żeby to dziecko się urodziło i żeby zbierał kasę na skrobankę. Jakaś masakra. Jestem osobą wierzącą i nigdy bym tego nie zrobiła, ale wtedy zachowywałam się jakbym nie była sobą :zawstydzona/y:
 
Lindia to normalne. Naprawde. Zwlaszcza w pierwszej ciazy. Ja mojemu mezowi powiedzialam ze urodze tego dzieciaka i mu zostawie i sie rozwiode. Raz ryczalam, raz sie smialam. Do tego fizycznie czulam sie do kitu. Musialam lezec, co chwila wracalam do szpitala. A to rozwarcie,a to skoki cisnienia. Po porodzie tez dlugo dochodzilam do siebie i zaliczylam koszmarnego baby bluesa. Wylam w poduszke i bylam przerazona w co sie wpakowalam. Inne dzieci spaly, moje sie darlo i ciagle bylo glodne. Nie chcialo sie dac ubrac, reagowalo zloscia na kapiel itd. Teraz mysle, ze oboje potrzebowalismy czasu aby sie dograc.O dziwo mojemu mezowi bycie tata przyszlo bardzo latwo. Nosil malego, kapal, przewijal a ja ryczalam i czulam sie starszna matka. Maly taci pozwalal sie i ubrac i umyc i przewinac a ze mna robil cyrki. Ale to mija naprawde. Mysle ze to wina hormonow, stresu, swiadomosci tego, ze czeka nas nowe, nieznane, ze to ogrom odpowiedzialnosci. Ale wiecie co... W 99% przypadkow wszystko sie uklada, baby blues mija, deprecha tez. Tylko nie wolno czuc sie winnym. Trzeba umiec zwolnic i dac sobie i dziecku czas i nie winic sie o nic.

I przede wszystkim nie czytac o ciazach i porodach celebrytek, ktore 6 tyg po porodzie wygladaja i czuja sie swietnie. A ich macierzynstwo to ogrom milosci i w ogole wow. Bo latwo wygladac dobrze majac sztab osob od tego - nianie, kucharki, trenera personalnego kosmetyczki wizazystki itd.
 
Lindia, ja się smaruję jak mi się przypomni :) mam takie masło kakaowe własnej roboty. Niestety z rozstępami głównie chodzi o geny i zazwyczaj po prostu nie da się zapobiec. Smarowanie, masaże i peelingi mogą sprawić aby było ich trochę mniej.
Ela2016, hormony... wszystko to wina hormonów. Także nie łam się - minie :)
Ankamaz, a ja nie polecam ani Lactacydu ani Ziaji. Lactacyd jeśli już to Femina Plus, jest ok ale drogi. Ten klasyczny zwiera pochodną formaldehydu i silny detergent, a kwas mlekowy jest w składzie przedostatni, więc prawie go nie ma. A Ziaja jak to Ziaja - zawsze głównym składnikiem jest SLS czyli silny detergent który może podrażniać, poza tym w składzie nie ma nic ciekawego (choć kwas mlekowy jest dużo wyżej niż w Lactacydzie). Są tanie i bardzo dobre żele - Facelle z Rossmana ma piękny skład (łagodne składniki myjące, kwas mlekowy już na 4 miesjcu! do tego mocznik, ekstrakt z rumianku, awokado i wiele innych) lub ten Biedronkowy ale tylko ten różowy dla nastoletek (tego teraz używam) :) Tutaj analizy płynów do higieny intymnej gdyby kogoś interesowały Link do: Sroka o....: Analiza: Płyny do higieny intymnej

Co do nastrojów to jak większość ciężarnych miewam różnie. Czasem się o coś powkurzam, ale generalnie nie jest źle. Najgorzej wspominam okres poporodowy. Miałam jakąś deprechę, związaną z karmieniem, nieśpiącym dzieckiem i pewnie hormonami. To był baaaardzo ciężki miesiąc. Nie miałam apetytu, wróciłam migusiem do wagi sprzed ciąży. I nie potrafiłam się cieszyć noworodkiem. Na szczęście wszystko mija, czasem trzeba tylko zacisnąć zęby i dać sobie czas :)
 
Na zatoki polecam roztwór wody morskiej,naprawdę pomaga.
Nastroje w ciąży kipskie to normalka.raz płacz raz śmiech i tak w kółko.
Trzymajcie proszę kciuki bo mam popołudniu usg genetyczne i jestem cała sztywna ze stresu.
Ja trzymam za dzisiejsze wizyty i oby ten dzień był dla nas pełen dobrych wiadomości:)
 
Na zatoki polecam roztwór wody morskiej,naprawdę pomaga.
Nastroje w ciąży kipskie to normalka.raz płacz raz śmiech i tak w kółko.
Trzymajcie proszę kciuki bo mam popołudniu usg genetyczne i jestem cała sztywna ze stresu.
Ja trzymam za dzisiejsze wizyty i oby ten dzień był dla nas pełen dobrych wiadomości:)
Kciuki zqcisniete:) powodzenia
 
Na zatoki polecam roztwór wody morskiej,naprawdę pomaga.
Nastroje w ciąży kipskie to normalka.raz płacz raz śmiech i tak w kółko.
Trzymajcie proszę kciuki bo mam popołudniu usg genetyczne i jestem cała sztywna ze stresu.
Ja trzymam za dzisiejsze wizyty i oby ten dzień był dla nas pełen dobrych wiadomości:)
trzymam mocno kciuki :) powodzenia
 
HappyBabyMama mam dokładnie tak samo z tym sikaniem. Nawet w nocy nie wstaawalam tyle razy i rano myślałam czy wszystko ok [emoji5] ale mdłości dały znać więc myślę że jest wszystko w porządku.

Shaer- ostatnio oglądałam jakiś wywiad z gin i mówiła że nie wiadomo jaka ilość kofeiny szkodzi ale na pewno jedna kawa dziennie nie ma wpływu na rozwój dziecka.

Ale dużo napisalyscie nie jestem w stanie wszystkiego teraz przeczytać [emoji5]( w pracy ).

Co do chorobami w żłobka. Moja córka poszła ok roku i była raz w miesiącu przez tydzień chora. I trwało to do momentu jak zaczęłam jej codziennie podawać syrop ( cebulą, miód, czosnek, cytryna ). Nie wierzyłam że to tak może wzmocnić dziecko. Były momenty że większość dzieci nie chodziła bo był wirus a jej nic nie brało ( a należy raczej do tych chorowitych ). Skończyły się problemy z uszami a mieliśmy już termin na drenaż ucha. Więc od września czy chora czy zdrowa codziennie będzie syropek [emoji5]


Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry