hallo
Dona rehabilitacje i cała reszta zajmuje jednak zas do tego dochodzi pewnie ćwiczenie w domu i ma się pewnie wrażenie,że brakuje dnia.
Dobrze,że są efekty pozytywne i w badaniu pociecha Twoja bardzo dobrze wypadła,także tylko się cieszyć.
Wszyztko to trwa,ale będzie dobrze...
Moja Kinga też z tych drobnych tylko ekhmmm ona wystartowała z wagą ur 4090 g a wa,zyla ostatnio przy szczepieniu 5960g niestety przez ta chorobe pewnie spadła
tyle walki o każdy gram,ml wypijanego mleka a tu potem tak się przytrafi...
Także jak na 4 miesiące taki przyrost,hmm nie jest aż tak super,ale może taka jej uroda cóż
Ależ jest ciepło,po tym deszczowym tygodniu to dobrze,niech jest fajnie,tylko mi szkoda,bo z malą nie wychodzimy na spacer wcale,bo na razie nie możemy a w domu tak ciepło
otwieram okna ale mimo wszystko.
Kinga na krorki rękaw,bo cienkim pajacu była wilgotnawa,to bez sensu,bo potem to ziębi przecież.
Oczywiście dopajam,nie wypija mi tego dużoale zawsze coś teraz npo 40 ml,wczesniej 30 ml no i mleko tak pije bo pije,tak powoli,widac że te ciepło jej nie służy...
No jutro mamy kontrolę małej jak po tych zastrzykach będzie,kaszelek ma,ale nie tak często,kaszel po takiej chorobie to chyba dłużej się utrzymuje hmm??
Co do przesuwania w łózeczku,to własnie w tym tygodniu to zaobserwowalam też,że Kinga w poprzek lózeczka i kopie w szczebelki :-) na początku myslałam,że to wina podwyższenia materaca i stąd te turlanie.
Włosy też mi wychodzą bardzo,muszę sobie coś zakupić,np Seboradin na wyadanie włosów,są szampony i ampułki