reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2013 :))

ala1911, no to pewnie poród już tuż tuż. mi jak się skurcze zaczęły to też od razu w krzyż poszły :/

Emilia, ja własnie czwartego dnia po porodzie miałam napływ mleka. piersi miałam takie twarde, że myslałam że mi pękną :szok: ale nie odciągałam i się jakos unormowało.

Patinka, znam ten ból :) u nas dzis była przerwa w spaniu od 4 do 7, a o 8 musiałam wstać, żeby mamę z lotniska odebrać. ale ja sobie zawsze w dzień chociaż godzinną drzemkę funduję, bo inaczej bym nie wyrobiła.

Green, cieszę się że z Emilkiem wszystko dobrze. ale się namęczylisci w tym szpitalu...

a propos ogrzewania brzuszka, to ja jak widzę, że małej cos tam niedobrze, to po prostu przykładam buzię do brzuszka (ale przez bodziaka, nie bezposrednio) i chucham powietrzem. i widzę, że jej pomaga. suszarką bym się bała, że za gorące.

pozdrawiam Was dziewczyny!!!
 
reklama
witajcie
Gratuluje rozpakowanym mamusia.
Ja od wczoraj cos przeczuwam dzis biegunka w nocy mdlosci i ból w pachwinach brzuch twardnieje, maly ciagle ruchliwy, plecy bola zwlaszcza jak leze , może cos sie ruszy, i takie dziwne uczucie jak bym cos popuszczała ale nie wiem co to.
Pozdrawiam i życze dobrej nocy
 
Wpadam tylko na chwilkę powiedzieć Wam, że godzinę temu odeszły mi wody. JAdę teraz do szpitala na sprawdzenie i mam nadzieję, że nie odeślą mnie do domu. Trzymajcie kciuki!
 
Kaja Na pewno Cię już nie puszczą ;) wyjdziesz z dzieciątkiem, czyli trzymam kciuki za Ciebie, żeby dobrze poszło :)

Aninek Ja też delikatny spadek formy zaliczam, a dzisiaj w nocy obudziły mnie zimne poty i drgawki właśnie- pewnie bym o tym zapomniała gdyby nie Ty :D ale dobrze czytać, że to "normalne":)

Ada Miejmy nadzieję, że jak Konradek zrozumie, że ich oboje kochacie tak samo mocno, to okaże się najwspanialszym starszym bratem na świecie ;) Dziesięciomiesięczny siostrzeniec wpadł w szał jak zobaczył moją siostrę trzymającą Julkę ;) także to chyba tak musi być :)

Biłka Dobrze, że z Wami wszystko ok, paracetamol daje ulgę zazwyczaj przynajmniej chwilową ;)

Ja mam normalnie problemy z pamięcią:/ coś tam poczytałam, chciałam odpisać i pamiętam tylko tyle :/

U mnie powoli do przodu, karmię cycem, pokarmu dużo, ale mała głodomorka radzi sobie z nim;) po karmieniu ściągam resztę, bo inaczej by mi pękły, ogólnie moje (.)(.) to 5 razy to z czym przyjechałam do szpitala:-D no niestety kręgosłup boli niemiłosiernie w miejscu wkłucia i innych też, ale czuję, że wnętrzności wracają na swoje miejsce:) Mój jest strasznie pomocny, bez szemrania wstaje pierwszy przewija młodą i oczywiście "zabawia" ją zanim ja się podniosę w miarę bezboleśnie i przygotuję do karmienia ;) i nie mogę się doczekać wtorku, bo będę mogła przyciąć nitki od szwów- są za długie i przez to często przy chodzeniu gdzieś się plączą i ciągnął :/ w poniedziałek sprawy urzędowe i jakoś powoli do przodu będzie :)

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, gratuluję rozpakowanym i rozpakowującym się;) Chorym powrotu do zdrowia i siły dla nas wszystkich :)
 
Hej,

Kaja28 - dobrze, ze chociaż u Ciebie się rozkręciło!!:) Trzymam kciuki:)

Flamandka - też miałam ostatnio cały czas wrażenia popuszczania "czegoś". Raczej było to wodnsite, bez żadnych śluzów itp. Raz na dwa dni miałam typowo śluzowate białe wydzieliny, ale w baaardzo niewielkiej ilości. tak jak czytam, to widzę, że u Ciebie jak u mnie typowe okresowe dolegliwości:) Miej się kochana na baczności:)

Indziorka- jeszcze raz gratki:) Super, że Luby Ci tyle pomaga:) Przeraziłaś mnie tylko informacją o nawale mleka po porodzie...:) Śliczna Wasza Julcia! Niech Wam ładnie rosnie:)

Obudziłam się w dwupaku, już bez żadnych skurczybyków. Wczorajasza ciepła kąpiel spowodowała, że był to solidny, aczkolwiek tylko fałszywy alarm. Mały się ładnie rusza w brzusiu. Zła trochę jestem, bo się okazało, że na śniadanie chleba dla mnie zabrakło..a mężuś dopiero za jakieś 1,5h mi podrzuci:( Zostają mi jabłka i ciastka:p
Dziś idziemy świętować dzień babci, bynajmniej mamy taki plan. Ciekawe czy cos ruszy:)
Jakby co to info dostaniecie od Biłki:)
Póki co miłej niedzielki Wam życzę moje drogie Panie:)
 
Hej,

przepraszam ze nic sie nie odzywam ale juz mam tak dość tej ciazy ze chyba mam juz jakaś depresję przedporodowa. Juz bym chciała mieć to wszystko za sobą a tu nadal nic sie nie dzieje, tzn miałam juz kilka akcji i to jedna nawet 6 godzin skurczowa i dupa uspokoiło sie :/

poza tym telefony pod tytułem "urodzilas juz?!" "Ty jeszcze w dwupaku?" Doprowadzają mnie do szału!

Jej to juz jakieś apogeum. Jak nic sie nie ruszy mam w czwartek zgłosić sie do szpitala ale czy juz coś wtedy zaczną działać to nie mam pojęcia!

Przepraszam za żale ale juz nie wytrzymuje napięcia. A tu jeszcze trzeba robić dobra minę do zlej gry bo synek jest który wszystko wyczuwa i obserwuje a nie chce żeby kojarzył dzidziusia z ciągłymi nerwami, moim płaczem i niezadowoleniem.
 
Indziorka - nie chce sie wymadrzac , ale wydaje mi sie ze odciagajac pokarm po karmieniu zwiekszasz jego ilość ..tak się robi jak ma się za mało pokarmu...ale może się nie znam

sylvanas - pamiętaj że zostało ci już tam malutko...dasz radę..nie obejrzysz się i juz bedziesz w domku z maluszkiem...przesyłam buziaki:)
 
Ostatnia edycja:
Martinek No tak jest, ale wole odciągnąć i nawet wylać to moje mleko niż przypłacić to zapaleniem (.)(.) jak na razie idę ze wszystkim na wyczucie więc zobaczymy, poza tym jak odciągnę mleko mój wstając w nocy ma alternatywę, jak się podnieść nie mogę i może zapodać małej moje mleko, a nie mm :) I nie wyciągam do sucha, tylko ten większy strumień, ale zazwyczaj jest tak, że Julka oprócz z cyców zje jeszcze to z butli- chce nadrobić to, że ważyła tylko 3070g :p
 
witam sie na chwilke:-)

Kaja 28 to trzymamy kciuki! :-)

sylvanas -cierpliwosci ,jeszcze troszke i bedziesz tulic malenstwo:-)

ala mi tez tak kilka dni sie rozkrecalo wiec juz blizej niz dalej do porodu:-)

milego i spokojnego dnia:-)
 
reklama
hej dziewczynki :)

mamom w dwupakach życzę wytrwałości, jeszcze chwilka i będziecie miały swoje maleństwa przy sobie a ten czas wykorzystajcie na odpoczynek, bo później bywa tak, ze nie wiadomo w co rece wlozyc :)

my dzisiaj jedziemy do sklepu po nawilżacz, bo młodemu tak w nosku chrapie, że to masakra normalnie. Trzy razy w nocy mu odciągałam fridą i mascia majerankowa smarowalam. On na szczescie spał dzisiaj jak aniołek tylko o 4 się obudził na karmienie a poźniej o 8 :) u mnie w nosie też ciągle sucho i gardło mnie zaczyna drapać więc zrzucam to na suchość powietrza w pokoju te nasze dolegliwości :)

Kaja trzymam kciuki! napewno wrócisz do Nas juz z maluszkiem :-)
 
Do góry